daro  Dołączył: 19 Kwi 2006
a probowaliście sięgnąć do Maya albo "pięcioksiągu przygod Sokolego Oka" ostatnio...
Bo i ile Curwooda jeszcze jako tako można strwaić to przy Mayu - istne Addidas-torsion...jak sobie pomyslę, że Winnetou przerabiałem przez trzy kolejne noce przedegzaminem do ogolniaka nie mogąc się oderwać....dziwny jakiś byłem.
Jakoś nikt nie pisze o "Dzieciach z Bullerbyn" - a przecież bez tego chyba się nie dało...
Starsznie lubiłem opowiadania o zwierzakach Grabowskiego, z których lekturowe "Puc, Bursztyn i Goście" było akurat najmniej ciekawe....
Bardzo szybko zostałem zarażony (przez moją kochaną Babcię) wirusem powieści historycznych - najpierw tak około 3 klasy podstawowej była taka gruba księga "Mowią wieki" a potem poszło....prawie cały Sienkiewicz (Trylogia obowiązkowo raz w roku) wiekszość Kraszewskiego (ale tylko raz - bo jednak nudny) no i kochany do dzisiaj BUNSCH.....
A w wolnych chwilach oczywiście KAjki i Kokosze, Orient-Many, Bąbelek i Kudłaczek...Tytus Romek i Atomek.....ooo przypomniał mi się teraz Bohdan Butenko i jego Kwapiszon i Gucio i Cezar....
Duzo tego jeszcze było, no też potrafiłem pożerać ksiązki bez opamiętania....
 

zaroowka  Dołączył: 06 Mar 2007
Mygosia - "Znaczy Kapitan" K. O. Borhardta ?
"Krążownik spod Somosierry" i "Szaman Morski" też jego...

Łza się w oku kręci - swoją droga, to spotkałem na ścieżkach życia człowieka który z Borhardtem pływał... Niesamowite przeżycie...

daro - komiksy to historia na osobny wątek... ;-)
"...ależ Wodzu co Wódz?!" - kto wie skąd to jest? ;-)
 

costa  Dołączył: 11 Maj 2006
zaroowka napisał/a:
"...ależ Wodzu co Wódz?!" - kto wie skąd to jest?

Heh, "Skąd się bierze woda sodowa". Kiedyś była dyskusja, co jest kultowe, a co nie. Tu bez kozery mówię, że to jest kultowe :)
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
costa napisał/a:
Tu bez kozery mówię, że to jest kultowe :)


ogolnie komiksy Baranowskiego sa R.E.W.E.L.A.C.Y.J.N.E.
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
O bajkach i baśniach nie wspominam.

Kiedy miałem 5 lat ojciec mi przeczytał "Wyspę skarbów", czyli pierwsza część Pana Samochodzika (wtedy pierwszą -potem wydano 2 wsteczne).

luźny "cytat" bo z pamięci:

Autostopowiczka: A skąd ma pan taki samochód (dziwny)?
PS: Zbudował go mój wuj, Gromiłło.
A: Niech żyje wuj Gromiłło!
PS: Wuj niestety nie żyje.

:-)

I tak się zaczęło poznawanie serii. Samodzielne już. I moja ulubiona wymiana zdań z ojcem.

Ojciec: Gaś światło.
Ja: Tylko dokończę rozdział/stronę.
Ojciec: Za pięć minut chcę widzieć zgaszone światło.
Ja: Widzieć zgaszone światło, to jest dopiero coś.

Aż mi się chce sparafrazować Stachurę:
Nie brookliński most
ale widzieć zgaszone światło
to jest dopiero coś...

Potem Niziurski, Adam Bachdaj.

Potem podstawówka i od czwartej klasy odkrycie poezji. Czytanie. Próby pisania... Eh, czasy.

I morze lektur. Wtedy mówili, że to jeszcze nie dla mnie. Iwaszkiewicz. Gombrowicz. Mrożek. Lem. Stachura. Schultz. Kafka. Bratny. Konwicki. Kapuściński. Wielu innych.

Moi autorzy z dzieciństwa.
 

jojoko  Dołączył: 28 Mar 2007
Jakoś szczególnie zapamiętałem "Dywizjon 303" i rozpacz że nie mogę być pilotem
 

cotti  Dołączyła: 20 Kwi 2006
mmmm...

najbardziej z dzieciństwa pamiętam małą księżeczkę z serii "Poczytaj mi mamo" - pt. "Rury". Terroryzowałam rodziców, żeby codziennie czytali mi na dobranoc, w końcu książeczka się poprzecierała, a tata nauczył się jej na pamięć... w końcu zirytowany nagrał mi ją na kasetę...

Niestety, książeczka i kaseta zaginęły... szukam dalej...

"Trzasnęły drzwi. Poszli sobie. Nareszcie zostałem sam"
To o hydraulikach tak sobie myśli pies ;-)

Gdyby ktoś miał namiary na tę książeczkę, to proszę, bo co ja będę czytać swojemu dziecku, kiedy będę miała? :)
 

Aspius  Dołączył: 18 Wrz 2006
a ja to nie wiele pamietam z dziecinstwa... prawie wszystko czytalem o czym piszecie, jako dzieciak w podstawowce polykalem ksiazki jak cukierki... co ciekawe, bardzo przezywam ksiazke kiedy ja czytam... czasem miesiac pozniej nie pamietam juz szczegolow ksiazki tylko ogolne wrazenie, czasem troche pozniej, a z czasem calkiem zapominam ;) kiedys zdarzylo mi sie przeczytac 3/4 ksiazki zanim sie zorientowalem ze juz ja czytalem... nie wiem czy to normalne.
Jesli juz cos musze wymienic , to wlasnie wspominane Dzieci z Bulerbyn. to jedna z niewielu ksiazek, ktore przeczytalem celowo dwa razy ;)
Ha i jeszcze jedno - złoto gor czarnych - trylogia. I ostani tom.. ksiazka, ktora zaczynalem kilkukrotnie czytac i nigdy nie przeczytalem do konca... byla za smutna ;)
Grzesiek
 
kefa  Dołączył: 13 Mar 2008
W ramach walki z niedzielną nudą wygrzebałem dzisiaj takie coś. Postanowiłem poskanować i wrzucić do sieci szczególnie dla tych którzy mają dzieci ;-)


Pdf waży 3,46 MB
http://www.sendspace.pl/f...4565832fd226120

[ Dodano: 2010-01-31, 16:19 ]
widze, że ten sendspace to był nie najlepszy wybór tylko 50KB/s :-/
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Z okładki wynika, że prawdziwy fotograf to dopiero ten z MF ;-)
 
kefa  Dołączył: 13 Mar 2008
thrackan napisał/a:
Z okładki wynika, że prawdziwy fotograf to dopiero ten z MF ;-)
i do tego trzeba być jeszcze psem :-P
 

Aspius  Dołączył: 18 Wrz 2006
Oczywiście psem kosmosu ;)
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Ulubione z dzieciństwa (nie będę bardzo oryginalny):
- M. Wojtyszki: Bromba i inni, Tajemnica szyfru marabuta, Trzynaste piórko Eufemii
- Przeróżne książki Ewy Lach
- Trylogia indiańska K. i A. Szklarskich.
- R. Kiplinga Księga Dżungli (najbardziej podobało mi się opowiadanie o ichneumonie, ale sam Mowgli też był niezły)
- Przygody Tomka w różnorakich miejscach świata
- Różne dzieła Karola Maya
- Hobbit
pewnie coś by się jeszcze znalazło, jakbym się dobrze zastanowił.

White_Horse napisał/a:
O! Ja też. I pamiętam jak chyba w 5 klasie przy "Janku Muzykancie" chciało mi się płakać
O kurczaczek! Jaki Ja jestem 'miętki'

No, przy Janku Muzykancie to nie, ale ja za to się wzruszam do łez przy tych wszystkich %^&($* szczęśliwych zakończeniach na filmach rysunkowych (wiecie, jakiś piesek czy inny zwierzaczek, który odnajduje panią, albo mamę, albo coś tam jeszcze dobrego mu się dzieje). Też takie to "niemęskie" okropnie.
 
janek_wu  Dołączył: 26 Maj 2008
Jedną z pierwszych, dłuższych przeczytanych przeze mnie książek był „Pinokio” Carlo Collodiego. Historia drewnianej kukiełki wywarła na mnie olbrzymie wrażenie.
Do listy książek ze wczesnego dzieciństwa dodam jeszcze „Dzieci z Bullerbyn” Astrid Lindgren, ponadto:
Edmund Niziurski „Sposób na Alcybiadesa”, „Niewiarygodne przygody Marka Piegusa”,
Hanna Ożogowska „Głowa na tranzystorach”,
Adam Bahdaj „Do przerwy 0:1”, „Czarne sombrero”,
Karol May i wszystkie powieści o Winnetou,
Trylogia Szklarskich o plemieniu Dakotów.
 

DrEwNiAK  Dołączył: 29 Sty 2008


:cry: Aż się łezka zakręciła!

[ Dodano: 2010-01-31, 18:35 ]
Tylko ja miałem niebieską :-P
 
kefa  Dołączył: 13 Mar 2008
"chłopcy z placu broni" to była książka
 

Doktor_Vincent  Dołączył: 04 Lip 2009
PiotrR napisał/a:
- Trylogia indiańska K. i A. Szklarskich.

To jest to, niestety trzeciego tomu nigdy nie przeczytałem, bo nie posiadałem, a potem już nie pamiętałem o tym. Ode mnie jeszcze Robinson Cruzoe, tylko w jednym konkretnym tłumaczeniu, które było chyba najdłuższe, a charakteryzowało się tym, że na początku każdego rozdziału było kilka linijek z pamiętnika. :-B
 
janek_wu  Dołączył: 26 Maj 2008
Doktor_Vincent napisał/a:
PiotrR napisał/a:
- Trylogia indiańska K. i A. Szklarskich.

To jest to, niestety trzeciego tomu nigdy nie przeczytałem, bo nie posiadałem
Ostatnia walka Dakotów - ja zacząłem od niego, czyli od końca, bo to jedyny tom który posiadałem. Potem wypożyczyłem z biblioteki 2 poprzednie.
 

martino  Dołączył: 06 Paź 2009
trochę to dziwne ,ale k. may, indianie,winnetou raczej mało mnie kręcili,owszem z braku laku czytało się ,podchodziłem do tego raczej jak do lektur szkolnych ;-)
Odkryciem 12-13 latka był lem,po przeczytaniu połączonego wydania (czarna okładka),solaris i niezwyciężony długo nie mogłem znaleźć nic co zbliżało sie poziomem do tych powieści.
 

marfalc  Dołączył: 08 Sty 2010
Ja lubiłem czytać Fiedlera.Najbardziej pamiętam Dywizjon 303.Może ktoś powie że to bajka ale dzięki niej zainteresowałem się lotnictwem i historią.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach