dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Ja nie moge zrozumiec, dlaczego jeszcze nie ma automatow nadawczych. Wrzucam banknot, wpisuje adres, typ przesylki, automat drukuje mi nalepke z kodem, zostawiam paczke - KONIEC. A tak musze stac na poczcie z ludzmi, ktorzy przychodza tam placic rachunki za wode, energie, gaz, telefon etc :evil:
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
dan napisał/a:
Ja nie moge zrozumiec, dlaczego jeszcze nie ma automatow nadawczych.
Z tego samego powodu, z jakiego nie ma automatów przyjmujących butelki zwrotne. Wkładasz butelki do dziury, ewent. na taśmociąg stawiasz skrzynkę, a automat drukuje kwit do kasy. Ale tak, to tylko w kapitalizmie. O nie przepraszam w Czeskiej Republice też taki widziałem.
Bo u nas... jak klient oszuka automat, to co? Kto będzie odpowiadał?
 

MarWoj  Dołączył: 15 Mar 2007
sivy napisał/a:
zobaczcie przy nadaniu jakiej jakości jest klej na adresie a sprawa stanie się jasna.

Jakośc kleju...a za co ja płacę nadając przesyłkę ? Firmom kurierskim jakos naklejki adresowe nie odpadają. Powód jest tylko jeden: poczta NIE MA WŁAŚCICIELA,któremu zależałoby na firmie,a pracownicy mają gdzies swoja pracę. Inaczej sqrczybyk ,który odesłał mi polecony z PITem (z adnotacją,że adresat nieznany :!: ) wyleciałby na zbita mordę,a nie siedział na tej posadzie do dzisiaj.Zdaję sobie sprawę,że na PP sa tez ludzie uczciwie wykonujący swoje obowiązki,za może nieciekawe pensje.Tylko dlaczego nawet oni robią łaske,że pracują? Wczoraj poszedłem sie dowiedziec o sytuacje z przesyłkami,bo już tydzień czekam na cos,co powinno juz dotrzeć.Zamiast informacji,że sa problemy itd.usłyszałem,ze moge sie poskarżyć w odpowiednim miejscu(tu podano adres).Pani miała wyrażnie urażony ton,że mam śmiałośc pytac o takie rzeczy.Ech...szkoda klawiatury.

 

malyglod  Dołączył: 11 Lip 2007
co jak co, ale mniemam, że kurierzy w PL przeżywają właśnie złoty okres.. w dobie strajków i problemów z PP co raz więcej ludzi decyduje się na firmy kurierskie

i dobrze, monopol ssie
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
malyglod napisał/a:
mniemam, że kurierzy w PL przeżywają właśnie złoty okres
tak, dzisiaj stałem blisko godzinę w ogonku do okienka dhl. a starjk chyba powoli dogorywa.

[ Dodano: 2008-06-11, 23:23 ]
oczywiście zamówienie kuriera do domu niemożliwe, najwczesniej za dwa dni
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
Po co dawać zarobić firmom kurierskim....

InPost vs. Poczta

InPost opłaca się jeśli wysyłamy tylko listy lub paczki o jakiejs konkretnej masie (tu trzeba by dokładnie skonfrontowac ze sobą cenniki).
Czasami opłaca sie bardziej poczta, czasami InPost....

Gdyby ludzie częsciej korzystali z InPost, na pewno wpłynęloby to pozytywnie zarówno na InPost, jak i na pocztę.

Przyklad

List polecony 51-100g:
InPost - 2.30 zł
Poczta Polska - 3.75 zł (ekonomiczna, gabaryt A)

Paczki:
InPost - Szybka Paczka (51g - 2kg) - 5zł
Poczta Polska - Paczka Priorytet (do 1kg) 8 zł ...... (do 2kg) 9.50 zł

InPost - Szybka Paczka (2001g - 5000g) - 7 zł
Poczta Polska - Paczka ekonomiczna (od 1 do 2kg) - 9.50... taka sama Priorytet 11.00 zł

Na ile to możliwe, korzystajcie z InPost.
Mają pewne ograniczenia:
-mają wlasne opakowania, więc przedmiot musi sie zmieścić do takiej dziwnej tekturowej koperty
-mają mało placówek, są raczej niewidoczni pomimo tego że juz są od dawna na rynku
Ale mają rowniez duzo zalet (chociażby śledzenie przesyłek znane z firm kurierskich).
Ja do tej pory wysłałem tylko kilka listów (zwykłych, nie poleconych) i nie miałem żadnych problemów.

 

Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
Arti napisał/a:
Ja mam... Przejdź się na moją Pocztę, to zrozumiesz czemu... :evil: Czasem mam wrażenie, że tam ludzie wyrok dostali, a nie umowę o pracę...

No niestety tak bywa. Na poczcie na osiedlu gdzie mieszkałem wyglądało to tak jak u Artiego. Jak przychodziłem na koniec dnia pracy (potem się postarali żeby zacząć później niż ja i skończyć wcześniej...) to panie na przykład bardziej się interesowały tym żeby punkt 18-ta zakluczyć drzwi niż żeby sprawnie obsłużyć klientów. Potem oczywiście trzeba było czekać aż ktoś się pofatyguje i raczy ludzi ze środka wypuścić. A potem nagle pojawiły się dwie młode panie i okazało się, że się da i sprawnie obsługiwać, i być uprzejmym i pomocnym i w ogóle. A potem nie wiem czy dostały lepsze propozycje czy też uznano, że demoralizują klientów bo jedna zniknęła a nie miałem śmiałości drugiej wypytywać jaki ma grafik aby na nią trafić ;-) Ciekawe czy "bardziej doświadczone" koleżanki dadzą radę popsuć taki nowy narybek? W osiedlowym samie też było podobnie - 3 minuty po zamknięciu w sklepie nie było już nikogo i było pogaszone i posprzątane! I zapewniam, że nie zrobiono tego w te 3 minuty - kwadrans przed zamknięciem były już pozamykane lodówki i panie bez ogródek nawoływały do siebie czy u drugiej nie guzdrzą się jacy klienci.
Aaaa - chyba jestem przepracowany i musiałem żółć wylać...
 

malyglod  Dołączył: 11 Lip 2007
perl napisał/a:
Po co dawać zarobić firmom kurierskim....

Rozwój rynku, przecież to proste. Chyba, że opacznie zrozumiałem to pytanie.

Natomiast jakoś ubzdurało mi się, że ten cały InPost, to kolejna firma kurierska.. cóż, będę musiał sie bardziej przyglądnąć.
 
predoo  Dołączył: 26 Sie 2006
dokładnie jest tak jak piszecie, proponuję coś spróbować załatwić np w ZUS kilkanaście minut przed 15-stą, większość pań już kwadrans wcześniej jest spakowana i z ubraniem w reku i punktualnie o 15:00 nie ma nikogo tylko ochrona się jeszcze szwęda
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
 
predoo  Dołączył: 26 Sie 2006
perl, :-B zbyt piękne aby było prawdziwe, pewnie zanim dotrę do emerytury to samo się to rozpierniczy
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
predoo, pogadaj z diplodokiem, naprowadzi Cię na dobrą drogę ;-)

Ale o tym tutaj na forum nie wolno (czasami sie ciesze, czasami bardzo żałuje).
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
tak wczesnie rano? nie mam sily... :-P
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Maciek, u mnie też jest taki sklep "Społem" ... jak ktoś z młodszych nie wierzy, że filmy Barei byly z życia wzięteto zapraszam, podróż w czasie gratis. :evilsmile:
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
Mam dosyć dużo z pocztą do czynienia - wysłałem w przeciągu 2 miesięcy jakieś 80 tys listów poleconych.
Listy polecone mają teraz kody kreskowe i nie da się tego ominąć. Musiałem się sam nauczyć generować kody kreskowe w ich standardzie, napisać sobie funkcje itd, bo nie chcieli mi przyjąć poleconych ze zwykła Rką.
Nalepianie ich eRek nie wchodziło w grę - za duże zamieszanie i koszty. A ich program do generowania jest tak skomplikowany jak 3D Studio a finalnie nie umie drukować etykiet tylko koperty.

Najlepsze jest w tym wszystkim to, że te kody kreskowe do niczego nie służą...

O InPoście nie mam dobrego zdania. W Poczcie jest przynajmniej miła Pani która obsługuje mnie jako klienta i załatwia mi to co potrzebuje w jeden dzień, zamiast w 2 standardowe tygodnie.
W InPoście brak chyba zupełnie obsługi klienta.

gilby
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
gilby napisał/a:
W InPoście brak chyba zupełnie obsługi klienta.
:?:
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
perl, nie wiem jak jest z klientem indywidualnym - może ok, ja nie korzystam.
Ja jestem klientem masowym - próbowałem się kontaktować wielokrotnie z InPostem - przez stronę, przez infolinię, na numer zdobyty od znajomych - żadnej reakcji.
Na zapytanie ze strony - żadnej odpowiedzi.
Na zapytanie na infolini - obiecany kontakt - zero odpowiedzi.
Telefon do kogoś z obsługi klienta masowego - nie odbierany.
A były to próby kilkukrotne.

A miałem 80 tys. listów polecony, każdy kosztował 4,80 na poczcie.

gilby

ps. Zadzwoniłem do Poczty z zapytaniem o listę rzeczy do licytacji - będzie od 23 czerwca na stronie głównej poczty.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
ech InPost - mógłbym dużo napisać na ich temat

niestety kilka razy byłem zmuszony zostać odbiorcą listów przy pomocy ich usług

na 5 listów 1 przyszedł o czasie, o resztę musiałem się dopominać - oczywiście kontaktu nie ma żadnego przez ich stronę

można próbować osobiście w sortowniach, ale tam też nikt nic nie wie

odbiór paczki z zostawionym awizo - 2h wyjęte z życiorysu, po czym okazuje się że doręczycielowi podobno paczka wpadła pod siedzenie w samochodzie, mimo że godzinę wcześniej twierdził że zostawił ją w sortowni

zresztą teraz mam podobne przeboje z paczką od Czesia wysłaną via siódemka

w wyniku pomyłki adresu wysyłki kurier nie może mi dostarczyć paczki pod adres na paczce, ale umówiłem się z nim, że zostawi w sortowni paczkę, i sam ją odbiorę

więc jadę przez pół poznania, 10km w korkach do sortowni, a tam po przewaleniu połowy magazynu okazuje się że kurier nie zostawił paczki i prawdopodobnie dalej się z nią buja, oczywiście na telefony nie odpowiada

co ciekawe, wg trackingu zostawił paczkę w sortowni, ale w związku z tym że sam szukałem tej paczki, jestem pewien że jej nie zdał na magazyn :|

normalnie cyrk na kółkach
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
wszędzie jest to samo.

kurier, jeden z największych w Polsce, zgubił mi paczkę z lustrzanką cyfrową z 2000 zł.
Ponieważ wysłałem paczkę kurierem firmowym (na umowę firmy gdzie pracuje - za zgodą oczywiście) to nie mogłem się domagać odszkodowania, tylko firma mogła.
A firma nie miała faktury na ten towar - a faktura jest wymagana, żeby potwierdzić wartość - więc odszkodowanie szlak trafił.

więc nie polecam również kuriera :)

gilby
 

malyglod  Dołączył: 11 Lip 2007
Wniosek? :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach