xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
No nie... gluty tylko z wody mają prawo wyjść. Inne gluty są złe!

[ Dodano: 2009-02-12, 12:12 ]
Chyba, że zwiążę, jak Araki... :lol:
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
xrog napisał/a:
Chyba tak nie faluje, żeby gluty wyszły
Nie faluje, ale plynie. Przy wystaraczajaco dlugim czasie moze byc fajnie. No i teraz na przedwiosniu, to chyba nurt bedzie bardziej wartki, jak sie roztopy w gorach zaczna. Sam chcialem zobaczyc jak to na rzece wychodzi. Tym bardziej, ze 30 metrow Orwo 8 ISO (20 lat po terminie) czeka na swoja chwile :-)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
xrog napisał/a:
Chyba, że zwiążę, jak Araki... :lol:


No :evilsmile:
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
dzerry napisał/a:
No i teraz na przedwiosniu, to chyba nurt bedzie bardziej wartki, jak sie roztopy w gorach zaczna. Sam chcialem zobaczyc jak to na rzece wychodzi.


Przekonałeś mnie! Spróbuję na pewno.
BTW, czy do rozrabiania chemii koniecznie trzeba użyć wody demi?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
xrog napisał/a:
BTW, czy do rozrabiania chemii koniecznie trzeba użyć wody demi?


Zalezy co masz w kranie. W Dublinie robie z kranówą, w Zamościu wolałem zdecydowanie z butli...
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
alkos napisał/a:
Zalezy co masz w kranie. W Dublinie robie z kranówą, w Zamościu wolałem zdecydowanie z butli...


Kto to wie co na Ursynowie rurami płynie :?:
Parę lat temu byłem na wycieczce na Filtrach. Woda wychodzi z nich taka, że można jako mineralkę sprzedawać. Dopiero "w drodze" do kranu dostaje takich dziwnych ficzerów...
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
xrog napisał/a:
Dopiero "w drodze" do kranu dostaje takich dziwnych ficzerów...

Nie dostaje ficzerów tylko przyswaja historię wodociągów :mrgreen:
 

wawer1  Dołączył: 20 Kwi 2006
xrog, ja mam OK wodę z kranu, ale jak raz nie płukałem na sam koniec w demi, to zrobiły mi się zacieki, więc teraz na koniec wypełniam kuwetę demi i zamaczam obcieknięty (z wody z kranu) papier.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
xrog napisał/a:
Dokładnie tak, ostatnio "chodzi za mną" otworek w dużym formacie.
Chodzi mi o papier, który ma największe ISO, by skrócić czas naświetlania.
Wyczytałem w sieci o "regule", która mówi, że "ISO speed" dla papieru trzeba podzielić przez 80 i da to odpowiednik ISO dla filmu. ISO 5 a np. ISO 20 to bardzo duża różnica...

PS. Szkoda, że nie mieszkam nad morzem...


A ja sobie nastawiłem solarigrafię. To znaczy "powiesiłem". Wisi tak od 30 grudnia i chciałbym, żeby powisiała do maja-czerwca. Czasem aż mnie skręca, żeby zajrzeć do puszki.
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
Pierwsze koty za płoty, pierwsze śliwki robaczywki...
Wywoływałem dziś pierwszą odbitkę - szczypce firmy Kaiser pozdzierały i porysowały mi emulsję na papierze! :evil:
Czy odbitkę trzeba poruszać w kuwecie, czy można pozostawić ją w spokoju?
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
xrog napisał/a:
szczypce firmy Kaiser pozdzierały i porysowały mi emulsję na papierze! :evil:
Łap za margines, nie za obraz.

xrog napisał/a:
Czy odbitkę trzeba poruszać w kuwecie, czy można pozostawić ją w spokoju?
Majtaj kuwetą, papieru nie dotykaj. (tylko w momencie wrzucania do kąpieli i wyjmowania z niej tykasz powiększenia).

[ Dodano: 2009-02-15, 00:00 ]
Z ciekawości - szczypce metalowe czy plastik?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
xrog napisał/a:
szczypce firmy Kaiser pozdzierały i porysowały mi emulsję na papierze! :evil:
Cos ty robil tymi szczypcami? Tak naprawde to szczypce uzywam tylko zeby dotknac kazdego rogu, tak aby caly papier sie zanurzyl w wyolywaczu. Jak juz nie wyciagam paluchami, to lapie szczypacami za sam skraj papieru.
xrog napisał/a:
Czy odbitkę trzeba poruszać w kuwecie, czy można pozostawić ją w spokoju?
Zostaw odbitke w spokoju. Machaj za to kuweta - rob fale unoszac i opuszczajac jedna strone kuwety.
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
Szczypce były plastikowe, bez gumy na końcach. Jak się okazuje są dość ostre na krawędzi...
Łapałem nimi odbitkę za krawędź i poruszałem (jakieś 1,5 cm od brzegu papieru). Zostały brzydkie ślady.

[ Dodano: 2009-02-16, 11:01 ]
W poszukiwaniu tanich żarówek ciemniowych drogą kupna nabyłem żółte żarówki LED firmy Spectrum na gwint E27. Niestety, lekko zadymiają papier. Czerwone żarówki tej firmy są OK.
 

pawel_swinarski  Dołączył: 06 Lis 2008
szłyszał o/używał ktoś i może się podzielić informacją na temat papieru agfa mmc 111 ? chyba ciężko zdobyć ten papier
 

takseo  Dołączył: 25 Wrz 2008
xrog, Nie wiem czy jeszcze aktualne.. ale dzisiaj dowiadywałem się jak to jest z czułością papierów. Podobno większość nowoczesnych papierów, ma czułości rzędu 10ISO*.


*- przynajmniej tak twierdzi nasz szpec od ciemni ;-)
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
Czy ktoś mógłby mi pomóc w takiej kwestii...

Próbuję naświetlać papier tak jak film cz-b. Po wywołaniu takiego papieru, odbitki mają bardzo duży kontrast. Myślałem, że to wynika z błędów przy ustalaniu ekspozycji, ale dochodzę do wniosku, że rejestrowane sceny mają po prostu zbyt dużą rozpiętość tonalną. Na kliszy i na cyfrze swobodnie sie mieszczą - na papierze nie.

Jak to jest przy naświetlaniu papieru pod powiększalnikiem? Negatyw czarnobiały osiąga D-max powiedzmy ok. 3, papier fotograficzny osiąga powiedzmy D-max około 2 z groszami. Czy da się przenieść wszystkie tony z negatywu? Czy zawsze są jakieś "obcięcia", tzn. niedoświetlenia i prześwietlenia...? Jak to się robi, by przenieść wszystkie tony z negatywu?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
xrog napisał/a:
Negatyw czarnobiały osiąga D-max powiedzmy ok. 3, papier fotograficzny osiąga powiedzmy D-max około 2 z groszami.


Ale czy to ma cokolwiek wspolnego z przenoszeniem tonow? To tylko głębokość czerni.

xrog napisał/a:
Jak to się robi, by przenieść wszystkie tony z negatywu?


Uzywa sie papieru o niskim kontrascie i ewentualnie specjalnego wywolywacza. Ale wtedy jest plasko.

[ Dodano: 2009-03-02, 12:27 ]
To bylo naswietlane dosc dlugo w pochmurny dzien, potem wolane na oko w rodinalu 1+20 - musialem mocno podnosic kontrast dla takiego efektu...



http://onephoto.net/index.php?id=129517#129517
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
alkos napisał/a:
xrog napisał/a:
Negatyw czarnobiały osiąga D-max powiedzmy ok. 3, papier fotograficzny osiąga powiedzmy D-max około 2 z groszami.


Ale czy to ma cokolwiek wspolnego z przenoszeniem tonow? To tylko głębokość czerni.


Hmm... Pomiędzy bardzo głęboką czernią a białym jest więcej szarości/tonów niż pomiędzy taką sobie czernią i białym... Ale, jak Ciebie rozumiem, nie ma to związku z naświetleniem papieru.


alkos napisał/a:
Jak to się robi, by przenieść wszystkie tony z negatywu?

Uzywa sie papieru o niskim kontrascie i ewentualnie specjalnego wywolywacza. Ale wtedy jest plasko. To bylo naswietlane dosc dlugo w pochmurny dzien, potem wolane na oko w rodinalu 1+20 - musialem mocno podnosic kontrast dla takiego efektu...


Używam stałogradacyjnego papieru "soft" - grade 1 i wywoływacza pozytywowego fomy (ztcp jest to w-14). Papier w wywoływaczu w obszarach mocno naświetlonych zaczernia mi się bardzo szybko - jest to kwestia dosłownie kilku-kilkunastu sekund... Wyszło ci to świetnie. Chciałbym uzyskać tak dobry efekt jak ty...
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
xrog napisał/a:
Pomiędzy bardzo głęboką czernią a białym jest więcej szarości/tonów niż pomiędzy taką sobie czernią i białym...


Ale kontrastowy negatyw ma ciemniejsze swiatla niz niskokontrastowy i przenosi przez to duzo mniej tonow.

xrog napisał/a:
Używam stałogradacyjnego papieru "soft" - grade 1 i wywoływacza pozytywowego fomy (ztcp jest to w-14).


Moze sprobuj zwyklego rodinalu 1+25. Ja tak zrobilem :-)
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
alkos napisał/a:
Moze sprobuj zwyklego rodinalu 1+25. Ja tak zrobilem :-)


To jest wywoływacz uniwersalny czy tylko do filmów? W sklepie czarno-biale jest w kategorii "wywoływacze - filmy"...

Aha, pozwól, że jeszcze dopytam - ten obrazek to skan z odbitki stykowej czy odwracałeś w PS?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach