tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
Arti, przecież dałem linka...
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
tatsuo_ki, ale to pobożne życzenia a nie realia.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
Arti napisał/a:
ale to pobożne życzenia a nie realia

może nie drążmy tematu, w tym wypadku, niech sobie każdy sam wyrobi zdanie, bo nieuniknione jest dojść zaraz do tematów mocno politycznych ... :roll: :-/
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
tatsuo_ki, ja wiem czy politycznych? Znam temat z bliskiej rodziny, widziałem ogromne oburzenie, na wieść o tym, że mieliby podatek płacić i wielkie oczy jak wyliczyłem mniej więcej jakie korzyści tak naprawdę odnoszą mając słuzbowy samochód i firmę, która przymyka oko na prywatny (w miarę rozsądku) użytek. Sam jeździłem dużo służbowym, potem prywatnym na kilometrówce i wiem jak jest. I znam pazerność organów panstwa.
Tylko że to znowu jest tak, że każdy ma jakieś swoje racje i warto poznać wszystkie punkty widzenia.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
widzę, że mamy w sumie zbliżone doświadczenia w tej materii, więc i tak nie ma sensu ciągnąć tematu, bo się nawet nie pokłócimy...
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
po rozmowie ;-)

Poszło mi średnio, z subtelnym wskazaniem na "dobrze" :-D
Ale i tak najlepiej ze wszystkich dotychczasowych rozmów.

Oczywiście pytanie o zarobki również było, zreszta prawie na samym poczatku :mrgreen:
Niestety, mam dużą konkurencję, przypuszczalnie podobnie wykształconą lecz z większym doświadczeniem. A takich osób szukają. Więc tak czy inaczej nie ma raczej szans.
Jeśli robota się trafi, to będzie raczej duże szczęście lub przypadek.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Arti napisał/a:
wyliczyłem mniej więcej jakie korzyści tak naprawdę odnoszą mając słuzbowy samochód i firmę, która przymyka oko na prywatny (w miarę rozsądku) użytek.
Brak konieczności kupowania własnego samochodu* - tyle a tyle złotówek;
Paliwo - tyle a tyle złotówek;
Przeglądy - tyle a tyle złotówek;
Zawiść kolegów z pracy, którzy nie dostali służbowego wozu - BEZCENNA! :mrgreen:

*lub możliwość jego sprzedaży, jeśli już jest w posiadaniu i będzie w rodzinie "nadmiar"

PS: To tak mi się tylko skojarzyło, sam tego nie przeżywam ani z jednej, ani z drugiej strony, bo pracując na własny rachunek nie mam ani służbowego samochodu, ani kolegów z pracy.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach