JackDeJack  Dołączył: 21 Gru 2007
Przeczytałem i szczena mi opadła.

Nauczka na przyszłość, choć chyba należy tę historię traktować marginalnie. To że mamy na aledrogo iluś tam złodziei i oszustów nie znaczy że wszyscy nimi są.
Teraz strach będzie coś kupić - kolo spisze numery i ci coś sprzeda i pójdzie na policję i masz pozamiatane i nawet komplet papierów nie pomoże.
Ciekaw jestem jak oni opisali fakt kradzieży - wszedłeś do domu i wyniosłeś z pudłami, pobiłeś, zastraszyłeś go nożem. Dziwi także postępowanie policji - masz komplet papierów, a oni twierdzą że kradzione - na tej podstawie mogliby ci zarekwirować wszystko co masz w domu.

Najbardziej martwi tylko fakt że tak można się przejechać na osobie dorosłej (wydawałoby się). Mam nadzieję że prokuratura zajmie się mamusią i będzie miała nauczkę.
 
Grizley  Dołączył: 30 Sie 2007
Gringo napisał/a:
Najpierw kazała synkowi wszystko odkręcić, a potem sama wzięła sprawy w swoje ręce- telefon + zmuszenie synka do powiadomienia o tym policji... Ciekaw jestem tylko skad jej przyszło do głowy z ta kradzieżą- tym bardziej, że pudełka i paragony były u Yalina...

Jak sie tak zachowali trzeba było zastosować tą samą taktyke i podać na szybko swiadka (ów) (całej transakcji) których nie było .Jak chamstwo to tym samy trzeba odpłacać.
 

Sirhan  Dołączył: 06 Mar 2008
Zasada jest jedna - nie znasz kogoś dobrze to mu nie ufaj. Mnie też naciągnął niby kolega z forum (nie tego ofkoz) i po 2 latach dopiero odzyskałem swoje pieniądze.
Pewnie było tak jak napisał Gringo, że to matka sprowokowała całą sytuację, a gośc będący pod jej wpływem nie umiał się postawic i wyszło jak wyszło, bo jakoś nie wierzę, że całośc była zaplanowana od początku.
Za parę lat będziesz to opowiadał kumplom przy piwie jako ciekawą anegdotę, ale coś się teraz najadł to twoje :/

 

Yalin  Dołączył: 04 Sie 2007
Gringo napisał/a:

A co do sytuacji to mam pewne podejrzenie. Jak już ktoś pisał to mamusia mogła być fundatorem tej k10. Jak sie dowiedziała, ze syn sprzedał aparat o kilkaset złotych taniej niż sama zapłaciła(bo raczej tak było)- wpadła w furię. Najpierw kazała synkowi wszystko odkręcić, a potem sama wzięła sprawy w swoje ręce- telefon + zmuszenie synka do powiadomienia o tym policji... Ciekaw jestem tylko skad jej przyszło do głowy z ta kradzieżą- tym bardziej, że pudełka i paragony były u Yalina...

Resztę sprzętu foto też ma dobrej klasy, wiem że ma dobrą pracę, nie prowadzi hulaszczego trybu życia, mieszka z rodzicami, więc pensję mógł w większości przeznaczać na kompletowanie sprzętu.
Ale możesz mieć rację Gringo, może jeszcze mamusia dyryguje tą orkiestrą?
 

MvA  Dołączył: 29 Kwi 2006
Grizley napisał/a:
znam to z autopsi oczywiscie nie swojej


piękne:)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Grizley napisał/a:
znam to z autopsi oczywiscie nie swojej , miałem kilka takich sytuacji
chociaz mniej drastycznych i w gre wchodziło troche mniej $$$


To znaczy tez znam takie przypadki, zastanawiam sie tylko nad stwierdzeniem "maja prawo"...
 

fotonyf  Dołączył: 24 Kwi 2006
Przeczytałem to wszystko dwa razy.
....................................
..........................
............................................
..................
Odczucia mam takie jak wszyscy.
Te wykropkowane wiersze powyżej, to brzydkie wyrazy, ci mi sie raz po raz mimo święta wyrywają.

Po drugim czytaniu, zaczęła mnie gnębić jedna myśl - czy w tym całym rynsztoku, dziewczyna od sprawcy tego zamieszania, nie była też w tle zamieszana?
Nie wiem dlaczego, ale nie daje mi to spokoju....
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Jarek Dabrowski napisał/a:
Mam prośbę, żebyś nie pisał nieprawdy.


http://manufactura.home.pl/p-pl/warnings.php
 
danpe_
[Usunięty]
Sirhan napisał/a:
Zasada jest jedna - nie znasz kogoś dobrze to mu nie ufaj. Mnie też naciągnął niby kolega z forum (nie tego ofkoz) i po 2 latach dopiero odzyskałem swoje pieniądze. /


to miałeś szczęście - u mnie sprawa na policji ciągnie się już rok, końca nie widać a ja jestem sześć stówek w plecy.

To jedna moja wtopa a druga na tym forum - jeden z użytkowników miał mi naprawić lekko uszkodzony obiektyw, rok temu mu go wysłałem, od roku się nie odzywa.

Trzeba uważać - wszędzie, nawet na takich forach jak nasze.
 

tomecki  Dołączył: 22 Kwi 2006
Ale jazda, czy ten świat już do reszty zwariował?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
danpe_ napisał/a:
To jedna moja wtopa a druga na tym forum - jeden z użytkowników miał mi naprawić lekko uszkodzony obiektyw, rok temu mu go wysłałem, od roku się nie odzywa.

:?: :shock:
 

piotr_luk  Dołączył: 14 Kwi 2007
danpe_ napisał/a:
na tym forum - jeden z użytkowników miał mi naprawić lekko uszkodzony obiektyw, rok temu mu go wysłałem, od roku się nie odzywa.
Jeżeli jest jeszcze aktywnym uczestnikiem tej społeczności, to dopiero byłby :shock:
 

Yalin  Dołączył: 04 Sie 2007
danpe_ napisał/a:

To jedna moja wtopa a druga na tym forum - jeden z użytkowników miał mi naprawić lekko uszkodzony obiektyw, rok temu mu go wysłałem, od roku się nie odzywa.

Może podaj nick tego żartownisia, żeby nikt z nas już się nie przejechał. Trzeba pozbywać się zgniłych jaj.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Yalin napisał/a:
Może podaj nick tego żartownisia, żeby nikt z nas już się nie przejechał. Trzeba pozbywać się zgniłych jaj.


Zdecydowanie - prosze o wpis w watku "Sprzedawcy - rekomendacje i ostrzeżenia" w Giełdzie.
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
Yalin, wlasnie mnie wmurowalo !!

Ja okolo miesiac temu kupilem od lukasza b sigme 10-20, na gwarancji, niemal za bezcen.. teraz zaczynam sie martwic, czy nie zapuka i do mnie policja. Zastanawia mnie tez, czy sprzedaz dla mnie byla po tej sytuacji z Toba. Tak w ogole to do zobaczenia na GTFie (jak czytalem poczatek historii, to mialem wrazenie ze to o mnie i o Oli, hahaha). Jesli bedziesz mial sile i checi to tam bedziemy mogli pogadac.

Pozdrawiam i zycze powodzenia
 

Yalin  Dołączył: 04 Sie 2007
dagio napisał/a:
Yalin, wlasnie mnie wmurowalo !!

Ja okolo miesiac temu kupilem od lukasza b sigme 10-20, na gwarancji, niemal za bezcen.. teraz zaczynam sie martwic, czy nie zapuka i do mnie policja.
Pozdrawiam i zycze powodzenia

Tak, proponował mi też tą Sigmę (faktycznie cena była dobra) ale nie miałem tyle pieniędzy. Ty kupiłeś ją już po przygodzie ze mną. Ciekaw jestem czy Ci wspominał o tym że ktoś mu ukradł aparat?
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
szkoda, że druga strona się nie odzywa... Całe to wydarzenie jest na tyle nieprawdopodobne, że zalatuje mi jakąś psychopatologią (nie wiem, mamusi czy Łukasza), aż chciałoby się pójść jego (zdarzenia) śladami i dociec, o co naprawdę chodzi. Tym bardziej, że jest jeszcze kwestia tej sigmy. Chłopak ma dobry sprzęt i tendencje do wyzbywania się go za - jak rozumiem - małe pieniądze. Może ma jakiegoś fioła. Może chce zaskarbić sobie sympatię takimi "gestami". Być może jego matka w tak totalnie niezdarny i karygodny sposób chciała odkręcić kolejną frajerską transakcję jej synalka.
Współczuję ci Yalin - ale (w kontekście tego, co niektórzy tu piszą)myślę, że nie ma co siać paniki i drżeć przy każdej transakcji czy koleżeńskiej przysłudze. Osoby niefajnie zakręcone są, były i będą. Głupie przypadki też niestety dotkną niejednego z nas. Jeśli miałbym wyciągać jakąś naukę z tego, co tu wałkujemy, to chyba taką, że jeśli nie mamy jakiegokolwiek dowodu transakcji (choćby maili), a jednocześnie nie mamy 100 proc. zaufania do kontrahenta trzeba spisywać - szczególnie przy droższych sprzętach - umowę (tak jak przy kupnie auta), jest to istotne choćby dlatego, że gdyby okazało się, że sprzęt pochodzi z rzeczywistej kradzieży, nie będziemy posądzani o paserstwo. Oczywiście, spisanie umowy powinno owocować opłaceniem podatku, więc... albo zaufanie (i ryzyko), albo formalności.
 

tomecki  Dołączył: 22 Kwi 2006
cypis napisał/a:
Chłopak ma dobry sprzęt i tendencje do wyzbywania się go za - jak rozumiem - małe pieniądze. Może ma jakiegoś fioła.

:shock:
Uwaga tu forum psychologiczno-fotograficzno-wszelakie :shock: ,
może jednak nie wysuwajmy takich wniosków?
 
Grizley  Dołączył: 30 Sie 2007
tomecki, a masz na to jakies inne wytłumaczenie ?, normalnie sie mówi młody jest i ... wiec sie nauczy.
 

tomecki  Dołączył: 22 Kwi 2006
Grizley, A po co mi wytłumaczenie? Jeśli prawdą jest to co pisze Yalin, to ów Łukasz popełnił przestępstwo i IMHO powinien za nie odpowiedzieć, ot i tyle.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach