bbartlomiej  Dołączył: 10 Wrz 2007
pablo, dlatego wymaga wiedzy, bo działa inaczej. Jest inna zasada pomiaru światła - w DSLR masz światłomierz a w kompaktach mierzona jest ekspozycja na matrycy. Wszyscy producenci DSLR i SLR tak to robią, nie wiem czemu na siłę chcesz cały świat zmienić.

A jak już tak porównania lubisz to porównaj kompakt do samochodu a DSLR do samochodu rajdowego - i to jeździ i to jeździ, oba maja też kierownice. Nie zdziw się tylko, że spalisz sprzęgło w Subaru czy innym Lancerze Evo... Nie powiesz mi, że do jazdy samochodami WRC potrzeba takiej samej wiedzy jak osobówkami po normalnych drogach? (albo, że można wcale nie mieć żadnej wiedzy na ten temat...)

pablo napisał/a:
tak zaawansowany technicznie produkt jak dslr będzie pomagał w braku wiedzy osobie która przesiada się z kompaktu albo ma marne pojęcie o prawidłowej ekspozycji?

A przy przesiadce z osobówki do WRC też oczekujesz autopilota? Albo, że ktoś Cię za rękę prowadził będzie?
DSLR to nie kompakt - inna zasada działania, inna obsługa i troszkę inna wiedza jest potrzebna.

Tyle ode mnie. :-B
 

pablo  Dołączył: 15 Cze 2007
bbartlomiej, moja kasetka jak Subaru, Lancer Evo, WRC... :shock: :-| :mrgreen:

Ode mnie też :-B

Pozdrawiam,
Pablo
 

bbartlomiej  Dołączył: 10 Wrz 2007
pablo, oczywiście miałem na myśli cyfrówka kompaktowa = osobówka, DSLR = samochód WRC.

PS. żeby nie było, że naskakuję - też miałem przejściowy problem z "niedoświetlaniem" przez k10d. Wystarczyło trochę lektury o zasadzie działania światłomierza i mniej więcej człowiek rozumie, czemu w ostrym słońcu może być potrzebna korekta na + itp.
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
A teraz wykonamy eksperyment myślowy - czemu prosta analogowa małpka ze stałą przysłoną i stałym czasem migawki robiła takie dobre zdjęcia (Kodaka takiego miałem).
Otóż.
Przyjmijmy, że kombinacja czas/przysłona pasuje do przeciętnego, średnio zachmurzonego dnia. W pełnym słońcu nasza małpka prześwietli, czyli da nam korekcję na plus. Przy mocnych chmurach/wieczorem/etc - niedoświetli, czyli skoryguje na minus.
To ja się pytam - po grzyba te wieloelementowe światłomierze. Może lepiej przypomnieć sobie "sunny sixteen" :-)
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
MiQ27, na negatywie
cyfra nie ma takiego "Zapasu"
 

Robert K.  Dołączył: 24 Lip 2008
Odpowiadając na kilka ostatnich postów:

Ja rozumiem, że fotografować trzeba... "z głową". Trzeba coś umieć. Wiedzieć.
Nie róbcie, please, ze mnie totalnego osioła... ;)
Oczywiście nie twierdzę, że jestem jakoś szczególnie "mocny" w temacie, ale też nie zupełnie zielony. Ot po prostu: daję sobie radę.
Od kilku lat mam do czynienia z dslr i dość przyzwoite efekty zwykle osiągałem.
Przed napisaniem na forum o swoich kłopotach z K20D sporo "walczyłem" ze sprzętem. Może podane dwa pliki wydają się Wam dość... tendencyjne (oba zdjęcia w bardzo ostrym słońcu) ale niedoświetlenie dotyczy _wszystkich_ zdjęć. Również tych w bardziej "zwykłych" czy też kiepskich warunkach oświetleniowych. Również z lampą. Przy różnych trybach pomiaru światła.
Wychodzę z założenia, że po coś ten światłomierz w korpusie jest :) Że jeśli w którymkolwiek z trybów fotografowania automatyka wskazuje mi jakieś parametry ekspozycji (zwykle używam trybu priorytetu przysłony, czasem M wspomagany zielony guzikiem) to powinienem otrzymać przyzwoicie naświetlone zdjęcie. Ale niestety tak się nie dzieje. Poprzez "przyzwoite" rozumiem to, że nierzadko jakąś korektę wporwadzić trzeba. Może nawet często. Niech będzie: może prawie zawsze. Ale nie spodziewałem się, że owa korekta będzie wynosić często ponad 1.5EV!
Czytając Wasze odpowiedzi wyciągam wniosek, że "ten typ tak ma".
No cóż - wychodzi na to, że będę musiał się z tym pogodzić i ... "polubić" tę dziwną przypadłość.
W dalszym ciągu uważam, że pokazane zdjęcia są zdecydowanie niedoświetlone (i dziwię się trochę niektórym opiniom, że są OK - ale de gustibus (...)), ale przeczytawszy tyle Waszych zdań zdecydowałem nie oddawać sprzęciora do serwisu. Wprowadzę stałą korektę (wstępnie ~0.6EV) i będę "pstrykał" dalej :)
Pozdrawiam :-B
Również tych, którzy - mam wrażenie - chcieli się nieco "ponabijać" ;-)
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Robert K., troszke ciezko jest odniesc sie do tych zdjec, ktore zamiesciles - 2gie ma kupe bieli posrdku - aparat niedoswietlil.... pierwsze - byc moze zlapales punkt AF na drzewie jasnym - jezeli miales powiazanie AF i pomiaru - moglo to tez dac taki efekt
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
Fafniak napisał/a:
MiQ27, na negatywie
cyfra nie ma takiego "Zapasu"

Wiem, że nie ma. Chodziło mi o ogólną ideę :-)
Światłomierz fajny jest, bo jest. Kiedyś trzeba było nosić osobno. Ale to narzędzie takie jak młotek - też trzeba wiedzieć, z której strony chwycić i w którą stronę walnąć...
Nie bez powodu jest do dyspozycji spot i inne takie fanaberie (w moim Olku nawet multi-spot jest), żeby panować nad ekspozycją.
W kasetce, jak robię zdjęcia takie "pamiątkowe", to też zwykle jest +0.7EV. Czasem coś gdzieś przepali, ale ogólnie to jest to, czego ewentualni oglądacze oczekują.
 

bbartlomiej  Dołączył: 10 Wrz 2007
MiQ27 napisał/a:
jak robię zdjęcia takie "pamiątkowe", to też zwykle jest +0.7EV. Czasem coś gdzieś przepali, ale ogólnie to jest to, czego ewentualni oglądacze oczekują.
Tak samo robię u siebie w k10d. Jak chcę szybko strzelić JPGa gotowego do pokazania rodzince to mam +0.5 lub +0.7 EV.
Robert K. napisał/a:
W dalszym ciągu uważam, że pokazane zdjęcia są zdecydowanie niedoświetlone (i dziwię się trochę niektórym opiniom, że są OK
Zdjęcie z białymi budynkami wg. mnie też jest niedoświetlone. Ale to przez tą biel zapewne. Na drugim zdjęciu sam nie wiem, jeśli rzeczywiście było bardoz jasno to również bez korekty nie zrobisz takiego zdjęcia jak widzi oko.

Mój sposób na bezproblemowe focenie na wakacjach to pomiar matrycowy i +0.7 EV - ostatnio z tygodniowego rejsu jahtami przywiozłem 90% dobrze/mocno naświetlonych zdjęć (oczywiście wtedy część bieli jest przepalona). Czasem tylko musiałem wspomagać się spotem.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Robert K., a może wrzuc jeszcze zdjęcie zrobione w takich typowych warunkach [nie jasno,, nie ciemno, małe kontrasty] - takie prosto z kasetki i takie poprawione przez Ciebie.

Aha - a w jakim programi obrabiasz RAWy?

Czy jpgi też wychodzą zbyt ciemne?
 

Robert K.  Dołączył: 24 Lip 2008
mygosia, OK - jutro po pracy wygrzebię parę zdjęć i coś jeszcze wrzucę.
Co do JPG - też wychodzą ciemne.
A DNG obrabiam zwykle w Lightroomie, czasem ACR w Photoshopie (ale w sumie to chyba ten sam "silnik").

[ Dodano: 2008-09-16, 16:56 ]
Zgodnie z obietnicą wrzucam jeszcze trzy przykładowe pliki.
Tutaj dałem korektę +1.25EV (!):
org: http://i34.tinypic.com/15yybdc.jpg
popr: http://i35.tinypic.com/282luoh.jpg

tu korekta 1.1:
org: http://i34.tinypic.com/1zlruo7.jpg
popr: http://i35.tinypic.com/2qx52e8.jpg

a tu równe 1:
org: http://i37.tinypic.com/b8n67r.jpg
popr: http://i37.tinypic.com/34pgajo.jpg

A może jeszcze czwarty:
org: http://i37.tinypic.com/34gsnjd.jpg
popr: http://i35.tinypic.com/nbuddk.jpg

Teraz widzę, że z tymi grobowcami przesadziłem :-) - wystarczyłoby ~0.7 a nie 1.0EV.

Ten post to tak tylko gwoli "spełnienia obietnicy" wystawienia jeszcze jakichś zdjęć. Bo ogólnie rzecz biorąc nie chcę już Was dłużej męczyć ;) Tak jak pisałem wcześniej: ustawię stałą korektę i będę pstrykał dalej. W sumie zauważyłem, że bardzo ładnie z matrycy kadwudyszki można wyciągnąć szczegóły ze zdjęć lekko prześwietlonych, więc chyba bez większych obaw o przepały mógłbym ustawić nawet dwie kreski do przodu (+0,7EV) i zobaczyć, jakie będą tego efekty...
Pzdr
 
Marcin1978  Dołączył: 20 Lip 2008
Jak na mój gust to czasem robisz zbyt dużą korekcję EV (np. zdjęcie nr 1 i 3 - wersje poprawione są moim zdaniem zbyt rozjaśnione). Chyba, że mój monitor jest źle skalibrowany. Na ostatnim zdjęciu znów dużo jasnego koloru - światłomierz mógł się spokojnie znów pomylić. Z kolei zdjęcia "wodne" to zdaje się, że to też są dobre warunki do zmylenia światłomierza - woda odbija dużo światła.
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Co do pierwszego - miales wlaczony pomiar centralny - a tam masz dosc jasne zagle - wiec nei miej pretensji ze aparat nie doswietlil
Co do drugiego - wydaje mi sie ze lapales otrosc na przedize ludeczki i na bieli - aparat nie doswietlil
Trzecie : wedlug mnie jest dosc dobrze naswietlone a twoja poprawiona wersja jest dla mnie zbyt jasna
Czwarte : pomiar centralny a prwie w samym srodku kadru biala sciana....i dziwisz sie ze jest niedoeksponowane....
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Marcin1978 napisał/a:
zdjęcie nr 1 i 3 - wersje poprawione są moim zdaniem zbyt rozjaśnione

Tak jest. Szczególnie 1.

"Rozjaśnienianie" zdjęcia w LR niekoniecznie polega na dodawaniu EV suwakiem ekspozycji. Wręcz mało kiedy tego używam. Raczej suwak "Brightness" a do tego regulacja krzywej, albo odzyskiwanie świateł i/lub cieni. Efekty są znacznie lepsze.
 

Samp  Dołączył: 23 Kwi 2006
zorzyk ma rację.
Ostatnio próbuję całe zdjęcie ogarnąć suwakami Fill Light, Recovery i Contrast (czyli ACR'owymi odpowiednikami LR) - i daje radę.
 

Robert K.  Dołączył: 24 Lip 2008
No fakt - często dużo ciekawsze efekty daje manipulacja suwaczkami od jasności i świateł/cieni niż samą ekspozycją. Tutaj użyłem tylko exposure po to, aby mieć jakieś stałe odniesienie - nie tykałem żadnego innego suwaczka, więc zastosowana korekta jest w jakimś stopniu porównywalna.
 

życzliwy  Dołączył: 29 Sie 2008
Ja w swojej K20 daję korektę +0.3, +0.7, czasami +1.0. IMHO zdjęcia są w porządku a przydymienia wynikają tylko z ustawień. Pobaw się może trochę innymi trybami pomiaru, przejdź na M i potrenuj to samo ujęcie nie tylko z różnym EV ale z różnymi wartościami przysłony/czasu/iso.
 

Robert K.  Dołączył: 24 Lip 2008
Jasne - ustawienia wszelakie testowałem. Nie jadę ciągle na tym samym :-)
Sprawa się w sumie wyjaśniła: podobnie jak u Ciebie wprowadziłem stałą korektę. Wstępnie +0,3 ale kto wie, czy nie będzie wyżej.
Wychodzi na to, że ten typ tak ma...
 
PiotrGT  Dołączył: 25 Wrz 2008
Dla mnie wartością podstawową ekspozycji w moim K20d jest +0,7 EV i na tym bazuję w zależności od światła i obiektu fotografowanego. Ja tam się do tego przyzwyczaiłem, po prostu "+0,7" dla mnie to jak "0" i ot cała filozofia.

To jest maszyna i nie czyta w naszych myślach co i jak chcemy naświetlić, działa na algorytmach.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
A wiecie...
To dziwne.

Bo ja w 70-80% przypadków robię minimum na -0,5, a często na -1.
Może to mój jest zepsuty?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach