Chmarski  Dołączył: 28 Mar 2007
dzerry napisał/a:
Przechodzisz kryzys wieku sredniego. Mam to samo. Podoba mi sie tylko to co kiedys mi sie podobalo.

To jak z książkami, filmami i innymi dziedzinami sztuki... czasy się zmieniają, a to dalej aktualne i się cholera nie chce zestarzeć.

dzerry napisał/a:
Wszystko co nowe jest puste i komercyjne.

Wszystko może, nie, ale to niekomercyjne nie daje się rady przebić przez otaczające nas wokoło gnioty.

dzerry napisał/a:
Nowe plyty starych idoli rozczarowuja. Wszyscy tak maja :-)

Bo ich komercja w mniejszym lub większym stopniu dotyka.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Chmarski napisał/a:
Bo ich komercja w mniejszym lub większym stopniu dotyka.
A mi sie wydaje, ze po prostu sie wypalaja. Wszyscy powinni brac przyklad z the Beatles i rozwiazywac sie po 8 latach :-) Jak sobie pomysle, ze w dzisiejszych czasach, po 8 latach wiekszosc zespolow ma 3 plyty, ktore roznia sie tylko tym, ze na trzeciej "otwieraja sie na nowe trendy i wzbogacaja brzmienie o intsrumenty elektroniczne i sample" to mi sie smiac chce. The Beatles w 8 lat przeszli droge od Love Me Do do Abbey Road. Szkoda, ze dzisiaj cos takiego juz jest nie do powtorzenia.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Matewka napisał/a:
Proszę proszę, czego ja się tutaj dowiaduję... "Płyty Kowalskiej i Bartosiewicz na wysokim poziomie..."

Masz rację - poniosło mnie ;-) Chodziło mi o poziom w odniesieniu do obecnych debiutantów (czyli dna i metra mułu zazwyczaj). Ktoś wspomniał tutaj Kayah. Na debiutanckiej j płycie miała hiciora pt. "Fleciki" ale poza nim płyta była bardzo nieprzebojowa za to z takimi perełkami jak np. "Santana". Jakoś inaczej brzmiały te wszystkie debiuty. Człowiek czuł że to jest żywa muzyka a nie plastik. Chyba że jest to dobre wspomnienie spowodowane tym o czym pisał dzerry ;-)
Żeby jednak nie było że jestem kolejnym malkontentem który głuchy jest na wszystko co nowe podzielę się swoim ostatnim odkryciem: Ania Dąbrowska i ten utwór: http://pl.youtube.com/watch?v=lTajDFYrV60
Muzycznie odpowiada za to niejaki Bogdan Kondracki i przyznaję że strasznie fajnie to brzmi. Co do tekstu to się nie wypowiadam - słuchałem ostatnio Lao Che i Pustek więc trochę rozbestwiony na tym polu jestem ;-)
 

Matewka  Dołączył: 16 Wrz 2006
dzerry napisał/a:
Przechodzisz kryzys wieku sredniego. Mam to samo. Podoba mi sie tylko to co kiedys mi sie podobalo.

To jest nas trzech. Tylko, że ja mam dopiero 21 lat :( Nie wiedziałem, że tak szybko przyjdzie u mnie wiek średni ;-P

dzerry napisał/a:
Wole chodzic na male koncerty do Cafe Delfin, Papryki, Szafy, bo mozna posluchac swiezej muzyki, nie czekajac 2 godziny w kolejce do szatni. A jak lubisz bluesa i jazz to polecam wtorkowe jam sessions w blue time w Oliwie.

Dzięki za przewodnik po klubach :) Studiuję od dwóch lat w trzy-mieście, a nie mam czasu rozejrzeć się za porządnymi "muzodajniami" ;-) Dookoła tylko Autsajder i inne Kwadraty...

[ Dodano: 2008-09-23, 16:53 ]
Enzo napisał/a:
Żeby jednak nie było że jestem kolejnym malkontentem który głuchy jest na wszystko co nowe podzielę się swoim ostatnim odkryciem

Słusznie prawisz.. Ale ja chyba jednak zostanę stetryczałym malkontentem zamkniętym na wszelkie nowości. Mi wystarczy do szczęścia Chopin, trochę Grechuty, Buena Vista i jeszcze kilku innych moich ulubionych. Taki o, przestarzały koktajl... Ale od lat tak samo smaczny ;-)
 

Throwend  Dołączył: 26 Kwi 2007
Enzo napisał/a:
podzielę się swoim ostatnim odkryciem

IMHO Zaczyna sie ciekawie a potem dół.

Obecnie wszystkie polskie wokalistki śpiewają tak samo. Brakuje takiej polskiej Dido - fakt nie ma ona wielkiego dorobku, ale jej płyt się przyjemnie słucha - płyt, nie singla. Bo brakuje też muzyków, którzy mieli by w dorobku więcej niz jeden czy dwa rozpoznawalne utwory. Płyt The Beatles słucha sie od początku do konca. Nowa muzyka składa się z hitu, który jest jedynym znośnym utworem na płycie i potem... następnego hitu z kolejnej płyty.

Są też takie zespoły jak Feel, którego wokalista w każdym utworze brzmi inaczej i za każdym razem mam wrażenie (i to nie tylko ja) że kopiuje manierę kogoś innego (Eddie Vedder, Rysiek Riedel, te sprawy). Utwór zespołu Pin bodajże to dla mnei złożone dwa kawałki Stinga z polskim tekstem...

Z drugiej strony... Ile można dziś wymyslic nowych rzeczy?...

Z trzeciej strony... Każdą kolejna płyte Opeth słucham od początku do końca i nie słysze powtórek...
 

seweryn1  Dołączył: 11 Lip 2007
Ja to samo, ale ja już po 30-stce, nie umiem słuchać nowej muzyki, tych przebojów, jednego lata. Ja nieodmiennie od lat lubię posłuchać STINGA, U2, F. Mercurego, no i Jacka Kaczmarskiego, i jeszcze paru zależnie od nastroju.
 

Matewka  Dołączył: 16 Wrz 2006
Throwend napisał/a:
Z drugiej strony... Ile można dziś wymyslic nowych rzeczy?...

Chociażby ostatnie "odkrycie" Czesław Śpiewa. To jest moim zdaniem coś innego, nowego. Już samą intonacją artysta wprowadza coś nowego. Zresztą teksty też są niecodzienne.
Wydaje się nam, że nie można już nic nowego wymyślić, bo już tyle rzeczy jest do siebie podobnych. Ale od czasu do czasu pojawiają się jednak jakieś nowości-wyjątkowości ;-) I myślę, że ludzka wyobraźnia x 6mld populacji będzie wciąż płodzić co jakiś czas coś ciekawego.
 

Throwend  Dołączył: 26 Kwi 2007
Matewka napisał/a:
ludzka wyobraźnia x 6mld populacji

Heh, a słyszałeś o 'poetyckich' dublach itp? Ze jakis gość cos napisał a potem okazało się, ze ktoś inny napisał dokładnie to samo :mrgreen: I tak to jest jak sie pisze prosto.

Żeby cos nowego wymyslić potrzeba talentu + wyobraźni a nie tylko wyobraźni pomnożonej... ;-)

I właśnie tego pierwszego ostatnio brakuje. A właściwie nie - tego pierwszego jest tyle samo, tylko zarzuca sie nas produktami tego drugiego...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach