bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
Ale tu się z Tobą nie zgodzę, inteligencja to zbiór doświadczeń i wiedzy nabytej, inteligencja wyraża się również w podjęciu decyzji, która według wszelkich wskazań na niebie i ziemi jest błędna, a jednak przynosi korzyści, inteligencja wyraża się również w twórczości, w tworzeniu ... komputerom do tego jeszcze bardzo daleko, bo my ludzie jesteśmy ułomni a byliśmy kształtowani baaardzo długo.

rysiekll, ale ja to właśnie piszę! Komputery nie są i w obecnej postaci nigdy nie będą inteligentne :-) Po prostu w pewnym sensie można powiedzieć, że "same decydują", z tym, że ten algorytm został im zapisany i go nie przekroczą. Ale my, ponieważ tego algorytmu nie znamy, tudzież dlatego, że cały system jest złożony i nie do ogarnięcia przez jednego człowieka, możemy odnosić wrażenie, że komputer "żyje własnym życiem", tudzież sam "decyduje" co w danej chwili robić.

[ Dodano: 2007-09-24, 11:09 ]
zorzyk, ok, oczywiście. Z tym, że jak napisał lipalipski - podstawowe i niezbywalne prawo człowieka to prawo do życia, godności. Nawet prawo do nietykalności osobistej bywa ograniczane dla dobra ogółu - istnieje przecież policja. I chyba dobrze, że istnieje. Powyżej masz całą tyradę na temat budowania autostrady, gdy prawo własności bywa ograniczane, gdy na przeciw staje - interes społeczny (milionów ludzi) i interes jednego człowieka z łąką. Przy czym - człowiek z łąką dostaje odszkodowanie równe wartości wywłaszczonego majątku. Gdyby stosować zasadę tak-tak, nie-nie, utknęlibyśmy w czasach kolei warszawsko-wiedeńskiej, tudzież mieli autostrady w esy-floresy, omijające pola co bardziej upartych chłopów.

Ważne, by nie przegiąć i wyważać racje. A nie naciskać guzik i dostawać rozwiązanie z automatu - stało się to i to, paragraf taki i taki = decyzja taka i taka. To by było dopiero "sprawiedliwie". Aż strach się bać.

Cytat
u podstaw i tak leży (powinna leżeć) pierwotna ocena na poziomie dobro-zło.

Prawo siłą rzeczy opiera się na pewnym systemie wartości. Tak jest i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Ale na _systemie_ wartości, gdzie pewne wartości są wyżej, pewne niżej i trzeba je czasami poświęcić w imię wyższych. Najgorszą rzeczą, którą można sobie wyobrazić, to prawo służące abstrakcyjnym ideom, z których każda traktowana jest w 100% kategorycznie - a to chyba, jak widzę, niektórym się marzy. Czyli jak prawo do własności, to ponad wszystkim, czyli "wara z mojego pola, bo taka moja wola". Ja się na to nie zgadzam. Czy to znaczy, że kwestionuję prawo własności? No właśnie - wyznawcy czarno-białego świata nie potrafią dostrzec takich niuansów.

Tylko o tym cały czas mówimy.
Cytat
O to, że nieustąpienie miejsca starszym w autobusie jest złem, a przeprowadzenie przez ulicę w zatłoczonym mieście jest dobrem.

A to już bym wolał, żeby każdy wynosił z domu. Prawu nic do tego, i dobrze.

[ Dodano: 2007-09-24, 11:18 ]
I jeszcze jedno, trochę może nie na temat - zasady powinny być drogowskazem, ale sterem - nasza wrażliwość i empatia. Czasami widzę, że niektórzy brak tego drugiego zastępują sobie tym pierwszym.
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
Cytat
Ważne, by nie przegiąć i wyważać racje. A nie naciskać guzik i dostawać rozwiązanie z automatu - stało się to i to, paragraf taki i taki = decyzja taka i taka. To by było dopiero "sprawiedliwie". Aż strach się bać.


Będzie OT i w niewłaściwym wątku. Ale co tam. Przypomniał mi się adekwatny do cytatu powyżej dowcip, o tym jak to w duchu modernizacji (i w związku z malejącą liczbą powołań) w konfesjonałach zaczęto montować komputery do spowiedzi. I tak, przychodzi kobieta, mówi:
-Zdradziłam męża dwa razy.
Komputer liczy, liczy po chwili wyskakuje kartka: "Nie dobrze. To grzech. Żałuj za grzechy, a w ramach pokuty zmów dwa razy 'Ojcze Nasz'". Przychodzi druga, mówi:
-Zdradziłam męża raz.
Komputer analogicznie wypluł instrukcję z jedną modlitwą. Po chwili wchodzi młoda dziewczyna, mówi:
-Całowałam się z chłopakiem i dałam mu się potrzymać za kolano.
Komputer liczy, liczy, liczy ... liczy. Z wnętrza dobiegają jakieś zgrzyty, trzaski, piski. Sypią się iskry. W końcu, po kilkunastu minutach wyskakuje kartka, a na niej: "Idź i puść się, bo przy tych twoich grzechach to mi pokuta w ułamkach wychodzi".

I do tego prowadzi bezwzględna kodyfikacja i automatyzacja procesów. Oraz zachwycanie się namiastkami AI.
 
rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
bEEf, sorki ... po przeczytaniu niemal całego wątku troszkę opacznie Cię zrozumiałem ... :-B
 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
PiotrR napisał/a:
i musiałem wjechać do kraju, gdzie jest czyściej, żeby dostrzec, jak u nas jest brudno.


Szwagier mojego wujka mieszkał jakiś czas w Szwajcarii. Był mocno zaskoczony kiedy zobaczył zimą jadącą autostradą suszarkę do asfaltu :shock: . A na wiosnę drogowcy skrzętnie zamiatali z dróg specjalny rodzaj żwirku sypanego zimą. Podobno co roku go zbierają i dokładając niewiele nowego używają następnej zimy.
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
piotrecius, Ty nie za dużo wymagasz od naszych drogowców? Ja byłbym szczęśliwy, gdyby któregoś roku w styczniu ogłoszono, że drogowcy nie dali się zaskoczyć zimie.
 

corn  Dołączył: 02 Wrz 2007
Przeczytajcie sobie ten cały wątek, od początku, wszyscy.... i co??? teraz otwórzcie dowolny kanał w TV i.... co??? to samo. To nie znaczy, że mamy takie same poglądy jak rządzący, tylko, że nasze dzieci się uczą z TV i od nas takich jałowych dyskusji.
I coś optymistycznego... w mojej klatce schodowej są popisane ściany na wszystkich piętrach, poza 5. nie musicie zgadywać kto na nim mieszka.
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
a tak wracając do początku. Czy ktos wie które miasto na świecie jest najczystsze? Nagród za odpowiedź nie przewidziano...
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
corn napisał/a:
nie musicie zgadywać kto na nim mieszka

Rysio z Klanu?
 

corn  Dołączył: 02 Wrz 2007
piotrecius, nie podobno jak piszesz, tylko prawda. Sam widziałem na własne ślepia. Nawet zapytałem Thomasa (jak jakiś idiota z Turcji) po co im ujęcie wody z kranem na poboczu drogi obok pola uprawnego, przecież nie podlewają tych upraw. " to jest po to, że jak rolnik wyjeżdża ciągnikiem na drogę to może i musi opłukać koła żeby nie naniósł ziemi na szosę!!! no to już mi kopara chlasnęła o asfalt!!! cały dzień mi spierniczył takim tekstem.
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
corn napisał/a:
w mojej klatce schodowej są popisane ściany na wszystkich piętrach, poza 5. nie musicie zgadywać kto na nim mieszka
corn, Ty mieszkasz na 5. Co wygrałem? ;-)

[ Dodano: 2007-09-26, 22:22 ]
Zawsze wiedziałem, że mi by się podobało w Szwajcarii. Jak trafię jaąś kumulację, to....
 

Zdano  Dołączył: 23 Paź 2006
zorzyk napisał/a:
Zawsze wiedziałem, że mi by się podobało w Szwajcarii

A moim zdaniem troche sztuczna, nie prwdziwa, wygląda jak rzeka z wybetonowanymi brzegami.
I nie radzę jechać w czasie nawożenia pól, smród okropny, podobno ekologiczny ;-)
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
zorzyk, oj nie wiem, czy za piekiełkiem byś nie zatęsknił.
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
jacekh napisał/a:
Czy ktos wie które miasto na świecie jest najczystsze?
Singapur? :->
 

darius_Er  Dołączył: 29 Sie 2006
i w Singapurze i w Szwajcari jest zakaz plucia.

W Azji obawiaja sie SARS, a w Szwajcari to tak nie przystoi.

Kolega ostanio byl w malym angielskim miasteczku; rano na ulicach walaly sie kondomy, staniki, flaszki porozwalane. Chyba jak w Belfascie... :/

A w Londynie chodniki czyszcza na okraglo maszynami (ludzie wyrzucaja papierki prosto na ulice - koszy na smieci nie ma bo to dobra skrytka na bombę) a i tak jest syf.

U nas mimo wszystko jest czysto. Ale na zlapanych wandali powinny byc wielkie kary wg mnie.
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
darius_Er napisał/a:
i w Singapurze i w Szwajcari jest zakaz plucia.


W Singapurze jest zakaz sprzedaży gumy do żucia.
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
darius_Er, podobno to dla ułatwienia czyszczenia chodników, bo w ichnim słońcu guma strasznie trudno schodzi.
lipalipski napisał/a:
W Singapurze jest zakaz sprzedaży gumy do żucia.
Juz nie ma. Ale kary za plucie gumą są. :-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
i w Singapurze i w Szwajcari jest zakaz plucia.
W Azji obawiaja sie SARS, a w Szwajcari to tak nie przystoi.


No to w Szwajcarii nie plują, bo jest zakaz, czy dlatego, że nie przystoi? Dla mnie to się w pewnym sensie wyklucza.

Jakoś nie widzą mi się dobre maniery wymuszane zakazami. We wszystkim musi być umiar.
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
W Szwajcarii wprowadzili zakaz plucia, bo pluć nie wypada :lol:
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
zorzyk, no widzisz, dla mnie to dysonans. Prawo powinno chronić podstawowe wartości, ale jak zaczyna chronić dobre maniery, to ja wysiadam.
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
bEEf, no ok, tylko że tu jeszcze jest wazna kolejność działań - u nich na pewno najpierw było, że nie wypada.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach