tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
To jest postępowanie zgodne z zasadą "najsłabsze jednostki nie przetrwają" :evilsmile: Swoisty test na inteligencję w obliczu zagrożenia. :-P

[ Dodano: 2014-07-04, 07:31 ]
Whitei napisał/a:
Panie się obróciły i ta co jechała po lewej zjechała na prawo, a za chwilę ta z prawej zjechała na lewo.
Krzyżowy manewr okalający. Powinieneś był przewidzieć i zastosować się do niepisanych zasad rezerwuarwiwru - na rowerze jeździć chodnikiem, a na spacer iść ścieżką rowerową. Wówczas Twoje zmysły są bardziej wyczulone na sytuacje nietypowe i manewr krzyżowy staje się podstawowym zagrożeniem, którego uniknąć musi rowerowo-chodnikowy taktyk.


BTW - dla mnie najlepsze są matki z wózkiem na ścieżce rowerowej. Nie wiem skąd pomysł, żeby czterokołowy wózek pchać po drodze dla jednośladów, ale widać wycieńczenie 9 miesiącami ciąży przytępia nieco myślenie istot pchających. Wówczas koło to koło, droga dla kołowców staje się więc naturalną ścieżką przemieszczania się dla rowerów, wózków i wszystkiego co się toczy, nawet dziecięcej zabawki.

Na drugim miejscu są kobiety pchające przed sobą wózek w sytuacji, gdy na ich drodze niespodziewanie (!) wyrasta przejście przez jezdnię. Jakże często na wabika wypuszcza taka ów wózek mocniej przed siebie - już poza krawężnik. Dodatkową atrakcję stanowi sygnalizacja świetlna pokazująca w tym czasie czerwonego ludka stojącego na baczność. Nie narysowali tam stojącej kobiety z wózkiem dziecięcym, więc można przejść.


Oznakowane, stacjonarne (niemobilne) przejścia dla pieszych to osobny dział w dokotoracie z życia i przetrwania w dżungli społeczeństw rozwiniętych. Czasem mam wrażenie, że obok dysgrafii, desleksji i alergii chorobą cywylizacyjną Polaków jest daltonizm. Ewentualnie coś, co można określić mianem niepostrzegania drogowych znaków świetlnych. Ładowanie się na przejście na czerwonym jest tak nagminne i tak gupie, że powinno być karane: izolacją - dla recydywistów oraz przymusowymi robotami przy budowie dróg w ramach edukacji cywilizacyjnej - dla rokujących poprawę, złapanych po raz pierwszy czerwonoprzejściowców.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Pół godziny temu facet rowerem (oczywiście ze słuchawkami na uszach) chciał sobie skrócić drogę i jadąc do tej pory w miarę prawidłowo, zjechał (przekraczając oczywiście podwójną ciągłą) na moją połowę jezdni i usiłował pojechać pod kątem 30 st do osi jezdni do najbliższego przejścia dla pieszych, co by dalej kontynuować jazdę po chodniku. Ponieważ niestety widziałem co wyczynia, więc hamując stosunkowo intensywnie nie pozwoliłem mu na wymuszenie czołowego zderzenia z moim pojazdem samochodowym. Był tak zdziwiony, że zaczął jechać zygzakiem i nie bardzo wiedział co ma zrobić, więc w efekcie usiadł na jezdni. Następnym razem chyba przyspieszę i będzie kolejny kandydat do nagrody Darwina..
 

Kuszelas  Dołączył: 12 Lis 2006
Oho, w Dadzie odezwał się instynkt łowiecki . . . . :mrgreen:
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Pewnie nie miał prawa jazdy. Gdyby miał, z pewnością nie zachowałby się tak nierozsądnie. A przynajmniej ściszyłby muzyczkę w słuchawkach. :mrgreen:
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Dada, ja też niedawno miałem podobną przygodę, ale na odwrót.
Otóż jadąc na rowerze - jak nakazują przepisy, blisko prawego skraju jezdni - wjeżdżając już właściwie na skrzyżowanie, przez które zamierzałem przejechać prosto, zostałem wyprzedzony przez samochód, którego kierowca natychmiast po wyprzedzeniu mnie rozpoczął manewr skrętu w prawo, ale ze względu na pieszych przechodzących przez ulicę, w którą zamierzał wjechać, zmuszony został do zatrzymania swego wozu tuż przede mną dokładnie w poprzek mojej trasy, a mnie zmusił do gwałtownego użycia hamulca torpedo roweru z automatycznej wypożyczalni miejskiej (mógłbym też użyć awaryjnego hamulca ręcznego, ale te w krakowskich rowerach miejskich są ustawione tak, żeby absolutnie nie hamować - zapewne dla bezpieczeństwa mniej doświadczonych rowerzystów).
Już się cieszę na myśl, że ten utalentowany użytkownik dróg być może niedługo przesiądzie się na motór 125 - ewentualna kolizja z rowerem mogłaby dla niego być bardziej bolesna niż w czasie jazdy samochodem. A przynajmniej większe byłoby prawdopodobieństwo, że się sam wyeliminuje z aktywnego uczestnictwa w ruchu ulicznym.

Po całym zajściu, uniknąwszy o centymetry spotkania przednim kołem z jego tylnym błotnikiem, oddałem się refleksji i doszedłem do wniosku, że gdybym jednak lekko stuknął, mogłaby się wywiązać ciekawa i pouczająca dyskusja.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
tref napisał/a:
Czasem mam wrażenie, że obok dysgrafii, desleksji i alergii chorobą cywylizacyjną Polaków jest daltonizm.

Chyba nie, pasy na jezdni są czarno białe...
Według mnie to powszechny wszechogarniający i będący powodem do dumy brak poszanowania do jakiegokolwiek prawa. Przelecę na czerwonym bo się spieszę, przetnę ciągłą bo przecież policji nie widać, zatrzymam się na chodniku i przejściu bo przecież tylko na "chwilę" i mam bliżej. I ta pogarda, dla ludzi, którzy mi zwrócą uwagę, kapusie i durnie. Kiedy niedawno zwróciłem uwagę pani, że zablokowała jednocześnie cały chodnik, dwa przejścia i skrzyżowanie jednym tylko dostawczakiem najważniejsze dla niej było czy ja z Policji jestem że się czepiam... a ja tylko z ORMO. :evilsmile:
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Arti napisał/a:
brak poszanowania do jakiegokolwiek prawa

Przykładem postawa kilku osób w wątku o Yanosiku - mnie ograniczenia nie obowiązują bo jestem mądrzejszy
 

Nazwany  Dołączył: 31 Lip 2008
ja tylko z ORMO. Wreszcie ujawnił się.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
PiotrR napisał/a:
zostałem wyprzedzony przez samochód, którego kierowca natychmiast po wyprzedzeniu mnie rozpoczął manewr skrętu w prawo, ale ze względu na pieszych przechodzących przez ulicę, w którą zamierzał wjechać, zmuszony został do zatrzymania swego wozu tuż przede mną dokładnie w poprzek mojej trasy,
Wcale mnie to nie dziwi, jako że większość rowerzystów w Krakowie przejeżdża skrzyżowania po przejściach dla pieszych (zjeżdżając na chodnik z jezdni tuz przed przejściem). Skąd się mógł biedny spodziewać, że Ty akurat chcesz pojechać przepisowo i to jeszcze na wprost :evilsmile: .
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Dzisiaj mi tak dwóch wjechało pod maskę w miejscu gdzie co drugi dzień mam takie doświadczenia.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Enzo napisał/a:
Przykładem postawa kilku osób w wątku o Yanosiku - mnie ograniczenia nie obowiązują bo jestem mądrzejszy

Żeby było jasne, święty to ja też nie jestem :evilsmile: .
A z ciekawostek, to Policja w Bydgoszczy ostatnio podała, że zauważyła rowerzystów szalejących po chodnikach i będą ich karać... ot nowość.
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
Arti napisał/a:
Według mnie to powszechny wszechogarniający i będący powodem do dumy brak poszanowania do jakiegokolwiek prawa. Przelecę na czerwonym bo się spieszę, przetnę ciągłą bo przecież policji nie widać, zatrzymam się na chodniku i przejściu bo przecież tylko na "chwilę" i mam bliżej. I ta pogarda, dla ludzi, którzy mi zwrócą uwagę, kapusie i durnie
smutna prawda. Jak śpiewał artysta "to my Polacy"
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
A innym sfrustrowanym tak jak ja polecam:
https://www.youtube.com/c...pvGYUjsnThX3DQQ
są też z tłumaczeniem.
 

unum  Dołączył: 03 Kwi 2012
Arti napisał/a:
... a ja tylko z ORMO. :evilsmile:


Na lokalnym portalu informacyjnym było kilka miniartykułow o kierowcach ukaranych mandatami tylko dlatego, że inni kierowcy nagrali ich kretyńskie manewry i filmiki przesłali policji. Oj, co to się działo w komentarzach! Wyzwiska od ormowców i donosicieli, lamenty, że państwo policyjne, że powrót do komuny itd. Oczywiście argumenty typu "społeczeństwo obywatelskie" do krzykaczy nie trafiały, ale miałem nieco satysfakcji wieszcząc "nie znacie dnia, ani godziny idioci". Bo jak ktoś wyprzedza na trzeciego, zmuszając innych do jeżdżenia po rowach to jest idiotą i należy go wyeliminować z dróg, choćby przy pomocy punktów karnych. Muszę sobie w końcu kupić kamerkę :evil:
 

michal5150  Dołączył: 17 Sie 2007
Tak a propo's zachowania kierowców i rowerzystów:
http://www.youtube.com/watch?v=p4WO2Iaqahw
a przejeżdżająca policja ma oczywiście wszystko w głębokim poważaniu.
 

White  Dołączył: 31 Paź 2008
Niestety. Zbiorowa psychoza.
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
Ustawa znalazla sie dzis w dzienniku ustaw, wiec od 24.08 mozna smigac 125 na prawko B :)
 

Nazwany  Dołączył: 31 Lip 2008
Arti napisał/a:
Nie trawię debili


Jak powszechnie wiadomo, to ta grupa osób jest niestrawna. Co innego intelektualiści. Ci są bardzo strawni.
 
spirit  Dołączył: 21 Lip 2007
CB 750 RC42 znalazła nowego właściciela.. szukam czegoś nowego.

Pierwsze podejście - TransAlp 700... zbiera się jak załadowany Poldas, prawie 6 s do setki, skandal.. :shock:
 

vesper  Dołączyła: 19 Gru 2006
Żebyś nie został zaraz zjechany przez użytkowników transalpa, wielbiących swój motocykl :-P

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach