karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
Kupiłem Volvo S70 2.5 Bifuel, czyli zostaję w Szwecji :-)
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
karmazyniello tak ale w chińskiej dzielnicy :evilsmile:
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
mygosia napisał/a:
czekają na poboczu w przyczajeniu, by potem z nienacka wyskoczyć wsprost pod koła.
Może mają powód?
http://www.youtube.com/watch?v=lpulJykYCOI
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
znam znam
zawsze mi serce staje i mam gule w gardle.
 
slivus  Dołączył: 05 Sie 2006
ja do parki dokupię krokodyla, to tylko kwestia czasu :-)
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
opiszon, Ty morderco! :evilsmile:
 

mcgyver  Dołączył: 08 Lis 2006
To ja przejechałem kiedyś wiewiórkę - rowerem.. To dopiero traumatyczne przeżycie... :->
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Jak mogłeś?! Zakochany byłeś, czy co?
Wiewiórę! Tak przejechać! Ty brutalu. :shock:
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
U nas w zeszłym roku przejechali 3 wiewiórki :-/ Trochę mnie to dziwiło - jak tak można.

Przestałam się dziwić 2 tygodni temu, jak wracałam rano od lekarza - a po asfalcie, na srodku mojego pasa hasała [!] sobie wiewiórka. Nie przebiegała, nie uciekała - po prostu biegała w tę i we w tę [cos jak świnki morskie].
Cichutko [jeśli można użyć takiego eufenizmu w stosunku do diesla] podjechałam iii... jak nie trąbnęłam.
Zwiała.
Mam nadzieję, że sobie zapamięta, że asfalt lub samochód = nieprzyjemne uczucie.
 
luckyluk  Dołączył: 27 Kwi 2007
Bo to chyba taka okolica z tymi zwierzętami biegającymi po drodze.

Ja notorycznie spotykam w nocy zające, które lubią sobie wyskoczyć przed maskę i biec przed autem w snopie świateł.

Dwa razy tak miałem z sarnami, ale one lajtowo kapitulowały po około 150-200 metrach i skręcały w bok. A taki zając potrafi biec przed autem, do pierwszego skrzyżowania. Rekord to 1,5 kilometra.

Jak na razie udaje mi się w miarę wszystko wyminąć. Raz tylko piesek wbiegł pod koła. Wyskoczył zza zaparkowanego auta prostko pod auto. Nawet nie zobaczyłem co wyskoczyło, dopiero jak się wyturlał z tyłu to zobaczyłem, jak się szybko zbiera i zwiewa, bo następne auto jedzie.
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
luckyluk napisał/a:
A taki zając potrafi biec przed autem, do pierwszego skrzyżowania. Rekord to 1,5 kilometra.
:mrgreen:

Ja spotkałem raz kota, który wyglądał na samobójcę. :-? Po ~200m biegu równolegle do jezdni (poboczem, a jakże) wskoczył mi pod samochód. Na szczęście nie trafił pod koło i tylko go poturbowało.
 

xolox  Dołączył: 11 Paź 2008
A ja tylko sarnę potrąciłem.....
na rowerze. Wiec się nie liczy.
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
xolox napisał/a:
na rowerze. Wiec się nie liczy

No chyba że rower był marki Saab ;-)
 

xolox  Dołączył: 11 Paź 2008
Wiesz nie wiadomo bo on był bardziej no-name ;)
 

wintermute  Dołączył: 18 Cze 2007
a może ta sarna pochodziła ze stajni SAAB'a ?
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
Ani Saab, ani pechowe Volvo, tylko Toyota.
Od miesiąca jeżdżę Corollą z 2004 i jest super, pomimo że to auto o nudnej linii i przeciętnych osiągach.
Po przesiadce z Opla z przebiegiem 450tys. z 1995r. to dla mnie jakbym wskoczył do bolidu F1 :mrgreen:
Jako ciekawostka muszę dorzucić że w minicasco PZU za które zapłaciłem 240zł ubezpieczyli mi brykę na 26tys, czyli 10tys więcej niż za nią zapłaciłem - tłumaczyli że takich aut nie chcą kraść w przeciwieństwie do rekordzisty z Czewy któremu Passata zawinęli 4 razy jednego roku.
 

White  Dołączył: 31 Paź 2008
Cytat
któremu Passata zawinęli 4 razy jednego roku.


Tego samego?
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
White napisał/a:
Tego samego?


No co Ty, uparcie kupował ten sam chodliwy model. Teraz ponoć jeździ już wyłącznie na rowerze ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach