pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
Skala odwzorowania
Nie jestem pewien, czy to właściwy dział, ale gdzieś trzeba zacząć...

Chcę uzyskać skalę odwzorowania 1:1,5 (do kopiowania slajdów i negatywów z filmów 135 na cyfrówce APS-C) obiektywem 135mm. Chcę dorobić do niego odpowiednią tulejkę. System mocowania filmu wykorzystam z mojego Panagora Zoom Slide Duplicatora. Mam tylko problem z obliczeniem wyciągu i odległości od przedniej soczewki (a właściwie mocowania filtrowego) obiektywu.
Tu moje rachunki.
Pierwsza kalkulacja jest prosta. Korzystam ze wzoru S=d/f -> d=Sf, gdzie f=135mm, a S=0,67 -> d=90,45mm - standardowy zestaw pierścieni + własny wyciąg obiektywu powinny starczyć.
Mam problem z obliczeniem drugiej wartości - odległości przedmiotu od przedniej soczewki, bo obiektyw nie jest układem jednosoczewkowym (i zakładam, że da mi lepszą jakość obrazu niż ten duplikator z czasów analogowych).



W wyliczeniach korzystam z informacji na TEJ stronie.
Obiektyw, który chcę użyć, to RMC Tokina 135/2.8 na bagnet K.
Dlaczego ten, a nie jakiś 50mm? Ano dlatego, że 50mm za bardzo mydliły mi brzegi kadru, nawet przy f/16. Chcę użyć przysłon dających największą rozdzielczość. Przy kopiowaniu materiałów praktycznie 2 wymiarowych, nie potrzebuję głębi. Wydaje mi się, że obiektyw 135mm da mi bardziej "płaskie" pole ostrości. Zakupu Tamrona 90/2.8 na razie nie planuję.
Ciągle mam skaner Plustek 7500Ai, ale chcę porównać efekty skanowania ze zdjęciem z 14mpx matrycy(K7) i przyspieszyć sobie digitalizację materiałów, a skaner wstawić na giełdę.

[ Dodano: 2010-04-12, 22:41 ]
Zapomniałem dodać - z danych na powyższej stronie jakoś nie jestem w stanie dojść(albo mam jakieś zaciemnienie), jak obliczyć odległość przedmiotu od matrycy (po odjęciu odległości, jaką zajmuje zestaw, dostałbym długość tulejki).
 

Marek Wyszomirski  Dołączył: 18 Kwi 2006
Niestety ani odległości między przedmiotem a przednią soczewka ani odległości między przedmiotem a matrycą nie da się w prosty sposób obliczyć. We w miarę prosty sposób da się policzyć odległości przedmiotową i obrazową. Problem w tym, że te odległości liczone są od odpowiednich płaszczyzn głównych obiektywu - przedmiotowej i obrazowej, a ich położenia w rzeczywistym obiektywie nie znamy. Odległość między płaszczyznami głównymi można dość łatwo wyznaczyć empirycznie dla skali 1:1 - wtedy odległość między motywem a matrycą jest równa 4-krotności ogniskowej +/- odległość między płaszczyznami głównymi. Jeśli jeszcze zmierzymy odległość między motywem a przednią soczewką możemy wyznaczyć położenie płaszczyzn głównych. Jeśli obiektyw ostrzy w sposób klasyczny - czyli poprzez zmianę odległości między całym zespołem optyki a płaszczyzną filmu/matrycy (bez przesuwania soczewek względem siebie) położenie płaszczyzn głównych względem siebie i przedniej soczewki nie zmienia się - i problem mamy rozwiązany. Sęk w tym, ze wiele obiektywów (w tym i większość makro) przy ostrzeniu przesuwa soczewki względem siebie i płaszczyzny główne podczas ostrzenia przesuwają się względem siebie i przedniej soczewki.
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
Marek Wyszomirski napisał/a:
Jeśli obiektyw ostrzy w sposób klasyczny - czyli poprzez zmianę odległości między całym zespołem optyki a płaszczyzną filmu/matrycy (bez przesuwania soczewek względem siebie) położenie płaszczyzn głównych względem siebie i przedniej soczewki nie zmienia się - i problem mamy rozwiązany.


Więc problem MAMY rozwiązany. To stara Tokina MC 135/2.8 na bagnet K. Martwi mnie tylko to, że:
Marek Wyszomirski napisał/a:
dla skali 1:1 - wtedy odległość między motywem a matrycą jest równa 4-krotności ogniskowej +/- odległość między płaszczyznami głównymi.

Co dla skali 1:1,5 da jeszcze większą odległość, czyli jakieś pół metra od mocowania filtrowego co najmniej, co stwarza problemy z zachowaniem współosiowości obiektywu i tulei.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Przecież możesz zrobić to dla 50-tki.
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
plwk napisał/a:
Przecież możesz zrobić to dla 50-tki.

Nie bardzo. Nie ma wystarczająco "płaskiego" pola:
Dlaczego ten, a nie jakiś 50mm? Ano dlatego, że 50mm za bardzo mydliły mi brzegi kadru, nawet przy f/16.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Przy f16 to już całość się mydli.

Mam Tokinę RMC 135/2.8 (na M42) i otwarta a szczególnie pod światło jest na cyfrze kiepska. Mój kiepski egzemplarz Heliosa 58/2 jest od niej znacznie lepszy.
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
plwk napisał/a:
Mam Tokinę RMC 135/2.8 (na M42) i otwarta a szczególnie pod światło jest na cyfrze kiepska.

Moje 2 manualne 50-tki s a niestety gorsze od tej tokiny (ale nie mam żadnego Heliosa). Poza tym muszę je mocno przymykać, aby nie mieć nieostrych rogów. Potrzebną skalę uzyskuję z odległości 3-5cm od przedniej soczewki, co moim zdaniem wpływa także na geometrię obrazu (czy jak to inaczej się zwie). W każdym razie chcę spróbować z tą 135-ką. Mam teraz problem ze znalezieniem zakładu tokarsko-ślusarskiego, który mi to zrobi (i będzie w pobliżu). W zumi jakoś mało tego. :-P

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach