diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
Pozdrowienia z Gorcow
Siedze sobie z rodzina na szczycie Tobolowa... szkoda ze nie mozna przesylac zdjec z telefonu... zajadamy sie borowkami... przesylam wam wirtualne borowki i pozdrowienia :mrgreen:
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
O jakie widoki? Tatry widać? Bo byłem 2 tygodnie temu i widziałem tylko to co było odległe o 5 metrów...
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
A mnie dla odmiany przedwczoraj w Szczyrku przemoczyło dokumentnie - miałem wrażenie, że skóra już mi nawet przecieka, bo nieprzemakalna kurtka (o wodoodporności chyba 5000mm) prędziutko przestała być jakąkolwiek osłoną od deszczu. Za to dzień później z Klimczoka to pół Śląska chyba widać było, albo i więcej. Tyko po tym deszczu to mi nowiutki łańcuch przy rowerze zardzewiał :-P
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
matb, trzeba go było nasmarować przed użyciem. :-P
 

Cobretti  Dołączył: 06 Lut 2007
właśnie, czemu te współczesne "kurtki nieprzemakalne" o X mm słupa wody przemakają i to szybciej niż dawne zwykłe kurtki przeciwdeszczowe...
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
Bo to chińska tandeta jest.
 

cotti  Dołączyła: 20 Kwi 2006
no to my pozdrawiamy Was i Gorce :-)
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
Cytat
właśnie, czemu te współczesne "kurtki nieprzemakalne" o X mm słupa wody przemakają i to szybciej niż dawne zwykłe kurtki przeciwdeszczowe...


Mam Alvike Thor, 2h intensywnej ulewy nie przemokla. Innym razem po ostrym lojeniu na Babiej 2 lata temu (pod schroniskiem -18, a na gorze wiatr ponad 100kmh, czyli odczuwalna cos kolo -40/50, mialem mokra kurtke pod plecakiem mimo braku upadow, znaczy tak oddychala. Ale cos sie dziwic, gradient temperatur pewnie cos z 80*C 8-)
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
matb napisał/a:
Za to dzień później z Klimczoka to pół Śląska chyba widać było, albo i więcej.

Jasny gwint! Byłeś 3km ode mnie! Mogłeś wpaść na herbatę... Albo dać znać, to zrobilibyśmy spotkanie na szczycie :-)
A dzisiaj to dopiero były widoki... niesamowite. Tzn z dołu. Ale j** pięknie było :mrgreen:
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
mygosia napisał/a:
Jasny gwint! Byłeś 3km ode mnie! Mogłeś wpaść na herbatę... Albo dać znać, to zrobilibyśmy spotkanie na szczycie :-)

No, ale ja tylko na łikend w Szczyrku byłem, na rowerze tam pojeździć, z kolegami. I nie wiadomo było ani jak będziemy jeździć, ani dokąd, ani którędy... I tak w sumie wyszło, że za bardzo na nic nie było czasu.
Swoją drogą okolice Skrzycznego na rower górski to się słabo nadają. Chyba, że taki frirajdowy albo DH ze Skrzycznego :-P Za to góry, i widoki są zaiste piękne. Następny raz "na piechotę" tam przyjadę ;-)
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Nom - piknie jest :-)
Jakby co - mieszkam w Bystrej, blisko leśniczówki... z Klimczoka można zejść szlakiem niebieskim - a potem na skuśkę, albo nartostradą ;-)
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
dziekuje za pozdrowienia :mrgreen:
mizerne efekty fotograficzne w watku
http://pentax.org.pl/view...r=asc&start=100
i na stronce
http://picasaweb.google.pl/diplodok1/Wakacje2008
 

cotti  Dołączyła: 20 Kwi 2006
Pogodę mieliście wspaniałą! jak to w Gorcach :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach