hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
  Obiektyw ślubny
Dzień dobry. Dawno tu nie zaglądałem, widzę przybyło sporo nowych użytkowników na skutek popularności KaDyszki i KaSetki. Ale do rzeczy; (jakoś nie udało mi się się znaleźć podobnego tematu na forum)

Kolega ostatnio podjął ważną życiową decyzję (mam nadzieję że trafną), no i będzie ślub. Poprosił mnie bym uwiecznił tą chwilę. Wygląda na to że będę tym podstawowym fotografem (o ile ksiądz mnie nie pogoni, za to że nie mam ukończonego tego śmiesznego kursu). Mam trochę tremy, na szczęście oprócz robienia zdjęć ma też być filmowanie i jak coś sknocę to będzie uwiecznione „na taśmie”. Poza tym pan młody wie że nigdy nie wziąłem złotówki i od niego też nie wezmę za fotografowanie więc ma raczej odpowiednie oczekiwania.

Z tej okazji zamierzam kupić jakieś szkło do tego przeznaczone. Po krótkim przejrzeniu rynku wydaje mi się że najlepiej się nadają:
FA* 28-70 f/2,8 –cenowo odpada
sigma 24-70 f/2,8 ex dg macro –ledwo stać mnie na to
sigma 24-60 f/2,8 ex dg
tamron sp af 28-75 f/2,8 xr di ld

Czekam na jakieś opinie / czyjeś 3 grosze na temat powyższych szkieł i w ogóle szkieł do ślubów.

Co myślicie na temat innych ogniskowych na ślubie: np. sigma 18-50 f/2.8 ex dc?

I dodatkowe pytanie: czy ktoś próbował fotografować śluby za kasę czymś ciemnym jak SMC FA 28-90 f/3,5-5,6; albo kitem i czy się da uzyskać czymś takim zadowalające efekty?

Nie pytajcie mnie dlaczego chcę kupić specjalnie na tą okazję obiektyw skoro nie jest pewne na 100% czy będę focił na tej uroczystości. Ale potrzebne będzie mi takie szkiełko oraz zastanawiam nad wejściem w ten ślubny biznes.

Z góry dzięki za odpowiedzi.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Obie sigmy i tamron były testowane na optyczne.pl
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
hamster, jest jeszcze Sigma 17-70 f2.8-4.5. Nie ma stałego światła, ale cena jest ok, a jakość, z tego, co widzę, bardzo ok. Jeśli szkiełko ma Ci służyć po ślubie, to myślę, że szerszy kąt będzie wskazany.
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
plwk napisał/a:
Obie sigmy i tamron były testowane na optyczne.pl

Tak, dotarłem tam, ale nie testowali tych obiektywów systemem Pentaxa, więc dopuszczam cień szansy, że w kwestii FF/BF jest inaczej niż u nich.
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
hamster napisał/a:
że w kwestii FF/BF jest inaczej niż u nich.

problem FF/BF występuje w każdym systemie, u nas się dość dużo o tym mówi. W Canonie natomiast normalne jest, że po zakupie nowego szkła zawozi się go na Żytnią, żeby dopasowali do danej puszki i raczej nikt z tego nie robi problemu
 

MarWoj  Dołączył: 15 Mar 2007
hamster, okazjonalnie na slubach fociłem(w analogu) : FA 4/28-70,FA 3,5-5,6/28-90,ostatnio 3,5-4,7/28-80PZ.Kżdy z tych obiektywów daje radę.Najsłabszy jest oczywiscie kit FA 28-90,ale przy formacie 10x15 i przysłonie ok. f8,nie widać różnic.Oczywiście do poważniejszego focenia za pieniądze,lepiej siegnąc po cos w stylu tokiny 2,6-2,8/28-70 czy tamrona 2,8/28-75.Na pewno bedzie potrzebny szeroki kąt,bo gdy kościelny wlezie w kadr z tacą z obrączkami,to inaczej niz na 28 mm nie sfotografujesz.Wszystko to odnosi sie do analoga-w cyfrance trzeba uwzglednic przelicznik ogniskowej.Myśle,ze kit 18-55 będzie dobry.Jeśli masz lampe systemowa z "dopalaczem" AF,to jasnościa kita nie musisz sie przejmowac.
 

zenza  Dołączył: 22 Kwi 2006
Ja miałem do dyspozycji 50/1.4 i właśnie kita- dałem radę zdjęcia wyszły ok.
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
Dzięki chłopaki, pocieszacie mnie :-) w takim razie na początek nie będę się pchał w koszta. Lampę już mam, która jest prawie wszystko-mająca, szkoda tylko że nie kręci główką na boki. Brakuje mi jeszcze dyfuzora do niej i trochę prób w ogromnych pomieszczeniach czyli w kościołach.
 

piotr_w  Dołączył: 14 Lis 2006
W szkle o świetle f5.6 mozesz w ciemnym kościele nie dojrzeć, że aparat ostrość ustawił nie tam gdzie trzeba, (nawet przy f2.8 bywa różnie).

Optymalne jest coś w stylu 28-70/2.8, mocna lampa która jest w stanie wykonać kilka błysków pod rząd- przy np. nakładaniu obrączek czekanie 5s na naładowanie lampy jest wiecznością.

No i oczywiście gotowy pełen drugi zestaw sprzętu w formie backupu (to chyba oczywiste).

Focenie na śłubie wygląda tak:
stoisz przez 5 minut spokojnie, po czym masz 2 sekundy na:
- przesunięcie się (bo ksiądz się nie tak ustawił jak miało być),
- skadrowanie (jak wywalić ten łokieć/fragment ławki/fragment sutanny/...),
- ostawienie ostrości (cholera, ciemno),
- zrobienie jednego zdjęcia (czasem jak zdążysz dwóch).
Po czym znowu stoisz 5 minut... :-)

Jeden błąd i po sprawie.
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że najtrudniejszym momentem jest przysięga i zakładanie obrączek. Tam rzeczywiście często jest kilka sekund na zdjęcie, albo nawet na kilka zdjęć. Poza tym momentem można śmiało fotografować manualnymi stałkami – każdy moment da się przewidzieć i odpowiednio się przygotować.
Jak jest w miarę duży kościół to bardzo dobrze sprawdza się ogniskowa 50mm. Ja używałem SMC-M 50/1,7. Przy ISO800 mogłem go domknąć do f2.8.
Bardzo dobra jakość. Zdjęcia jak młodzi siedzą, modlą się, przekazują znak pokoju czy przyjmują komunię - bez problemu da się zrobić.
Idealna była by też jasna 30tka – ale to już spory wydatek.
Moim zdaniem idealnie było by mieć zestaw:
18-50/2.8
30/1,4
50/1,4
No i dobrą lampę – ale tu naprawdę trzeba umieć posługiwać się światłem błyskowym. Dużo łatwiej fotografuje się bez lampy. Ja wolę bez - chyba że się nie da.


gilby
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
piotr_w napisał/a:
No i oczywiście gotowy pełen drugi zestaw sprzętu w formie backupu (to chyba oczywiste).
-...to mnie martwi, jakbym chciał zacząć na tym zarabiać to rzecz jasna nie bez dodatkowego sprzętu ale do ślubu znajomego drugiej puszki i szkła nie zdążę kupić.

A co do wspomagania AF- sam nie wiem czy wypada oświetlać tym czerwonym światełkiem młodą parę

[ Dodano: 2007-08-21, 12:36 ]
gilby napisał/a:
Dużo łatwiej fotografuje się bez lampy. Ja wolę bez - chyba że się nie da.
jestem zwolennikiem lampy i odbijania jej światła; no jeszcze postanawiam się w jej użytkowaniu ostro douczyć. Pewnie nie raz będę przeklinał wysoki sufit w kościele. :-?
 

MarWoj  Dołączył: 15 Mar 2007
hamster napisał/a:
A co do wspomagania AF- sam nie wiem czy wypada oświetlać tym czerwonym światełkiem młodą parę

hamster, nie popadaj w skrajnosci: światła "dopalacza" nie bedzie na zdjeciu-gaśnie po ustawieniu ostrości,a i energii emituje duuuużo mniej,niż główny błysk flesza.W szale focenia możesz nawet nie zauważyć jego działania.
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
MarWoj napisał/a:
hamster, nie popadaj w skrajnosci: światła "dopalacza" nie bedzie na zdjeciu-gaśnie po ustawieniu ostrości
to chyba oczywiste.
No ale faktycznie popadam w skrajności.
 
bieda  Dołączył: 21 Sie 2007
piotr_w napisał/a:
W szkle o świetle f5.6 mozesz w ciemnym kościele nie dojrzeć, że aparat ostrość ustawił nie tam gdzie trzeba, (nawet przy f2.8 bywa różnie).

Optymalne jest coś w stylu 28-70/2.8, mocna lampa która jest w stanie wykonać kilka błysków pod rząd- przy np. nakładaniu obrączek czekanie 5s na naładowanie lampy jest wiecznością.

No i oczywiście gotowy pełen drugi zestaw sprzętu w formie backupu (to chyba oczywiste).

Focenie na śłubie wygląda tak:
stoisz przez 5 minut spokojnie, po czym masz 2 sekundy na:
- przesunięcie się (bo ksiądz się nie tak ustawił jak miało być),
- skadrowanie (jak wywalić ten łokieć/fragment ławki/fragment sutanny/...),
- ostawienie ostrości (cholera, ciemno),
- zrobienie jednego zdjęcia (czasem jak zdążysz dwóch).
Po czym znowu stoisz 5 minut... :-)

Jeden błąd i po sprawie.


Zgodzę się z Piotrem, dlatego poleciłbym Ci Tamrona 28-75/2,8

Ja na wszelki wypadek dokupiłem Tokinę 20-35 dla szerokiego kąta, ale naprawdę rzadko ją podpinam w trakcie uroczystości. raczej polegam na mojej starej Sigmie 28-70/2,8.

pozdr
Tomek
 

MarWoj  Dołączył: 15 Mar 2007
piotr_w, i bieda, macie rację,co do ciemnych obiektywów".tylko": AF pojawił sie ok. roku 1985(+/-).Wczesniej też focono w ciemnych kościołach,niekoniecznie jasnymi stałkami i tez w podobnych sytuacjach(czyli 2-3s na klapniecie lustrem,po wczesniejszym wyostrzeniu i skadrowaniu.Można przeciez staryn sposobem: 35 mm ogniskowej przysłona f8 i odległośc od 1m do 2,5(tak orientacyjnie)plus lampa na tyrystorze,a nie jakies tam TTLe.Tak sfociłem ślub siostry(zenek+mir 2,8/37+lampa chińska topca 330CTX-przed moją era pentaxa).Co w tym wszystkich dywagacjach istotne,a jeszcze nie wspomniane? "Wizja lokalna",chocby 10 min przed ślubem.Sprawdzenie,jak reaguje AF i czego po nim należy sie spodziewac.Jeśli AF nie daje rady,a nie ma sie jasnego szkła,wtedy jak napisałem: f8(zapomnieć o szczegółach w tle),ogniskowa 35 mm lub krócej(mam na mysli ogniskowa analoga) i odległośc zblizna do hiperfokalnej(czyli od 1m do 2-3m).Inaczej kompromitacja,zawód dla znajomych i długie przypominanie po latach :evilsmile:
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
MarWoj napisał/a:
f8(zapomnieć o szczegółach w tle),ogniskowa 35 mm lub krócej(mam na mysli ogniskowa analoga) i odległośc zblizna do hiperfokalnej(czyli od 1m do 2-3m)

hehe czyli tzw. "strzał z biodra" :mrgreen: Zauważyłem że z moją lampą w nawet kompletnych ciemnościach AF raczej trafia choć czasem może mu to długo zająć.

Przed chwilą taka mnie myśl naszła czy rzeczywiście tak potrzebne są super jasne szkiełka; bo wyobraźmy sobie że robimy parę młodą trochę z boku, ogniskowa gdzieś z 70mm; f/2,8 - jeden z małżonków zmieści się w głębi ostrości ale dla drugiego może zabraknąć miejsca
 

piotr_w  Dołączył: 14 Lis 2006
MarWoj napisał/a:
Można przeciez staryn sposobem: 35 mm ogniskowej przysłona f8 i odległośc od 1m do 2,5(tak orientacyjnie)plus lampa na tyrystorze,a nie jakies tam TTLe.


Oczywiście można. Tyle, że masz większą szansę, że przy 35mm coś niechcianego wejdzie w kadr, no i przy f8 już cieżko o złapanie resztek światła zastanego, czyli gratis dostajesz czarne tło. No chyba, że ISO 800-1600, ale wtedy już wchodzą wady materiału.

hamster napisał/a:
Przed chwilą taka mnie myśl naszła czy rzeczywiście tak potrzebne są super jasne szkiełka; bo wyobraźmy sobie że robimy parę młodą trochę z boku, ogniskowa gdzieś z 70mm; f/2,8 - jeden z małżonków zmieści się w głębi ostrości ale dla drugiego może zabraknąć miejsca


Te szkła 2.8 i tak domykasz do f5.6. Dostajesz za to 3 rzeczy:
- szybszy i pewniejszy AF,
- możesz łatwiej ocenić na matówce kadr/GO i ewentualnie skorygować AF,
- mozęsz zrobić dodatkowo parę fotek przy f2.8 korzystając bardziej z zastanego.
 

MarWoj  Dołączył: 15 Mar 2007
Cytat
wyobraźmy sobie że robimy parę młodą trochę z boku, ogniskowa gdzieś z 70mm; f/2,8 - jeden z małżonków zmieści się w głębi ostrości ale dla drugiego może zabraknąć miejsca

To całkiem sensowne ujecie-warto zrobic zbliżenie kazdego z osobna,czasem uchwycic emocje przezywane w czasie takiej uroczzystosci.Dodatkowa sugestia: jeśli możesz idż na jakis ślub i spróbuj zaplanowac w którym momencie zrobić zdjecia,gdzi sie ustawić,żeby nie biegać czesto z jednej strony na druga,jakie ujecia wykonuje fotograf(jeśli jest-ostatnio panuje moda na filmy,bez zdjęć;ostatecznie szwagier/wujek/brat cyka kompaktem kupionym w ostatniej chwili).Pozwoli Ci to zaplanowac sobie ujęcia,zmniejszy tremę(niestety,mimo swego wieku i obfocenia kilku ślubów,gdy staję przy ołtarzu obok młodych,wciąz ją odczuwam :oops: )i swobodniej poczuc sie w roli "profi" ;-)
 

gator  Dołączył: 24 Kwi 2007
a moze tak DA 16-45/4 tylko ze nie wiem jak sie bedzie mialo 1:4 a optycznie porownywalny jak nie lepszy od sigmy 28-70/2.8 lub tokiny 28-70/2.6-2.8 PRO (byla dzis na aukcji za 250 Euro)
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
Wasze rady są nieocenione :->
gator napisał/a:
a moze tak DA 16-45/4
to już ciut za szeroko. Wydaje mi się że te dodatkowe 10mm na dłuższym końcu w kicie będzie mi potrzebne.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach