malyglod  Dołączył: 11 Lip 2007
  Grill w miejscu publicznym
Jak hyde park, to hyde park :mrgreen:

Mam pytanie do obeznanych w temacie. Planujemy zrobić sobie grilla w mieście. Miejscówka to rzeszowskie Olszynki, czyli teren porośnięty zielenią (trawy, drzewa, jednak rzadko kiedy jest tam koszone) pomiędzy dwoma wałami przeciwpowodziowymi zaraz obok rzeki Wisłok. Ogólnie jest to miejsce częstych pielgrzymek ludzi młodych w celu wspólnego gawędzenia i konsumpcji paluszków słonych, czy orzeszków ziemnych. Jako, że jest to miejsce publiczne (choć krążą plotki, że jest przez kogoś wykupione), to Stróżowie Prawa częstokroć je odwiedzają w celu wypisania blankiecików na mimowolne datki na służby miejskie.

Jakiś rok temu widziałem, że ludzie kulturalnie urządzają sobie barbecue w tym miejscu. Kulturalnie - mam na myśli - bez przesadnego chlania, dewastacji zieleni i topienia się w rzece.

I tu moje pytanie - czy palenie grilla w takim miejscu jest zabronione? Na jakimś forum widziałem opinie, że przecież grill się nie pali (jak ognisko), tylko żarzy, więc teoretycznie rzecz biorąc, o ile nie przeszkadza to innym ludziom nie ma podstaw prawnych, żeby tego zabronić.

Oczywiście jestem świadom konsekwencji spożywania napojów wyskokowych, ale tego, cóż, da się jakoś uniknąć. Z grillem natomiast już nie ucieknę w krzaki.


Co Wy o tym myślicie?
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
malyglod napisał/a:
jestem świadom konsekwencji spożywania napojów wyskokowych, ale tego, cóż, da się jakoś uniknąć
- spożywania, czy konsekwencji? ;-)
 

SiekaSS  Dołączył: 11 Maj 2008
:mrgreen: Kolega wpadł kiedyś na zrobienie grilla na terenie szkoły podstawowej w naszym mieście przyjechała Policja i było po kiełbaskach :mrgreen: :lol: :-P a piwo do reklamówki schowałem więc miał mniej do zapłaty mandatu... :evilsmile:
 

malyglod  Dołączył: 11 Lip 2007
emigrant napisał/a:
malyglod napisał/a:
jestem świadom konsekwencji spożywania napojów wyskokowych, ale tego, cóż, da się jakoś uniknąć
- spożywania, czy konsekwencji? ;-)


jeżeli następują obie rzeczy w podanej przez Ciebie kolejności, to przynajmniej może być zabawnie przez moment :mrgreen:
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
malyglod, no właśnie. Jeśli nie miałoby być ŻADNYCH konsekwencji, to jaki sens spożywać? A skoro nie spożywać, to za jednym zamachem można uniknąć i spożywania i konsekwencji.
W gruncie rzeczy chodziło Ci chyba o uniknięcie NIEKORZYSTNYCH konsekwencji.
 

malyglod  Dołączył: 11 Lip 2007
si. pomijając tupot białych mew nazajutrz.
 

Generic  Dołączył: 09 Lis 2007
W sumie nie wiem jak to prawnie wygląda.

Ja robiłem grilla nad Wisłokiem ale po drugiej stronie zapory, w pobliżu żwirowni, a w ten piątek nieduże ognisko koło Lisiej góry. Jednak na plantach czy olszynkach bym nie próbował - z policją nigdy nic nie wiadomo a tam to nie trudno ich spotkać o-)

Ale z drugiej strony nawet u mnie za blokiem jest wkopany (przez administrację jak mniemam) w ziemię grill nieopodal placu zabaw dla dzieci.
 

SiekaSS  Dołączył: 11 Maj 2008
malyglod zróbcie sobie ognisko w Lesie :evilsmile: i po problemie :-B :-P
 
szadok  Dołączył: 12 Kwi 2007
SiekaSS napisał/a:
malyglod zróbcie sobie ognisko w Lesie :evilsmile: i po problemie :-B :-P
Ta i przyjdzie leśniczy albo straż leśna i wpierniczy mandacik za palenie ognia w lesie (zakazane) albo jeszcze jakieś paragrafy znajdą ;-(
I co ciekawe - straż leśna ma całkiem duże uprawnienia, o czym mało kto wie... :roll:
 

grohu  Dołączył: 25 Wrz 2006
szadok, i broń nawet noszą przy sobie :mrgreen:
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
SiekaSS napisał/a:
zróbcie sobie ognisko w Lesie
Zwłaszcza podczas obecnej suszy :evil:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach