szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Działkowiec pyta sąsiada:
- Co tam wczoraj za święto mieliście, że tak wszyscy tańczyliście?
- Dziadek ul przewrócił.
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
– Panie doktorze, mojego starego pszczoła użądliła w przyrodzenie.
– Czego pani ode mnie oczekuje?
– Niech mu pan przepisze coś, żeby ból ustąpił, a opuchlizna została.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
bakulik, :mrgreen:
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
szpajchel, Twój też dobry. :-)

Przychodzi do lekarza baba z opuchniętą twarzą.
– Co się stało?
– Pszczoła.
– Użądliła?
– Nie zdążyła, zięć łopatą ubił.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Ojciec informatyk siedzi przy komputerze. Otwierają się drzwi do mieszkania, wchodzi syn i woła.
- Cześć Tato. Wróciłem!
- O fajnie. A gdzie byłeś?
- No w wojsku.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, chyba jestem bardzo chory, bo zjadłem kurczaka, a odbiło mi się jajami.
Na to lekarz:
- Rzeczywiście coś z panem nie bardzo, bo powinno się panu odbić gardłem.

[ Dodano: 2020-09-27, 02:02 ]
- Co robią dzieci na bulwarach w Toruniu?
- Bawią się klockami z Warszawy.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
No to jeszcze jeden ;)
Sianokosy gdzieś w podlubelskiej wsi. Rolnik macha kosą, żona pracowicie widłami układa siano w kupki. Nagle męża w sam czubek wywieszonego z wysiłku języka żądli pszczoła. Język momentalnie nabiera ogromnych rozmiarów uniemożliwiając mężczyźnie wypowiedzenie jakiegokolwiek słowa. Podbiega do żony, szarpie ją za rękaw, wyciąga z kieszeni spodni ołówek, kawałek papieru po kanapce i pisze:
”Pszczoła mnie ugryzła w język, nie mogę mówić, co robić? ”
Żona wyrywa mu ołówek i dopisuje:
”Biegnij szybko na pogotowie”
Facet patrzy na nią załzawionymi z bólu oczami i dopisuje pod spodem:
”Ja słyszę, głupia”.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
pszczołowaty napisał/a:
Sianokosy gdzieś w podlubelskiej wsi. Rolnik macha kosą, żona pracowicie widłami układa siano w kupki.

Ciekawe te sianokosy na Lubelszczyźnie. No chyba, że układała wcześniej wysuszone siano. W każdym razie dowcip zupełnie niewiarygodny ;-)
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
Jedzie chłop furmanką pełną siana, nagle wyprzedza go jeden motocyklista bez głowy, drugi motocyklista bez głowy, trzeci motocyklista bez głowy… Chłop odwraca się i woła do siedzącej z tyłu wozu żony:
– Hela! Trzymaj, no, ta kosa bliżyj siebie!…
 
PiotrK.  Dołączył: 30 Maj 2017
'rolnik obsiał własnym nasieniem 2 hektary pola' - ponoć autentyk z prasy z niesłusznie minionej epoki...
 
tomek_j  Dołączył: 04 Lis 2010
potraff napisał/a:
Miałem kiedyś podobnie.
Pracowałem w Realu, żeby dojechać na 5tą do pracy, wstawałem o 3,20 (autobus 4,24 na przystanek 20 min marszu, z Okradzionowa do DG jechał ok 30minut).

Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę.
– No, ubierasz się pan.
– W płaszcz – jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
– Fakt!
– Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS.
– I zdążasz pan?
– Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni. To jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko, widzi pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny do stadionu, a potem to już mam z górki, bo tak… w 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu, to znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma! To jeszcze mam kwadrans. To sobie obiad jem w bufecie, to po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się. Jem śniadanie i idę spać.
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
tomek_j, :-B
 

koralik  Dołączyła: 16 Sty 2009
tomek_j, to wygląda jak moja droga do pracy :mrgreen: :evilsmile:
 
PiotrK.  Dołączył: 30 Maj 2017
'Miś' albo 'Co mi zrobisz jak cię złapię', nie pamiętam już w którym z filmów to było...
 

JacekK  Dołączył: 08 Wrz 2008
Zmiennicy
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
JacekK, jednak Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz: https://pl.wikiquote.org/wiki/Co_mi_zrobisz_jak_mnie_z%C5%82apiesz#Dialogi
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
W Zmiennikach zasadniczo też była taka scena ;-)
Ale z inną drogą.
 

JacekK  Dołączył: 08 Wrz 2008
bakulik, Tak jest. W Zmiennikach są rożne wątki np. z Alternatywy 4
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
opiszon napisał/a:
W Zmiennikach zasadniczo też była taka scena ;-)

Była, nawet z drogą wodną.

Zmienników najmniej kojarzę ze wszystkich dzieł Barei.
 

marfalc  Dołączył: 08 Sty 2010
Do tej pory się śmieję jak przypomnę sobie jak ważyli tego merca .

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach