mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Re: Moze kawal jakis...?:-)
skojarzenie po sobotnim wieczorze:

Kilkuletni synek sie pyta ojca:
- Tatusiu, czemu Ty jestes bialy i mamusia tez jest biala, a ja jestem czarny.
- Synku! Ciesz sie, ze nie szczekasz - taka byla impreza!!!
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Wychodzi rano baca przed bacówkę "Oj, bozycku, bozycku, jaki ten
świat pikny!".
A echo, z przyzwyczajenia "...mać, mać, mać"





Podczas nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu IV RP zdarzył się tragiczny
wypadek: zawalił się budynek Sejmu, grzebiąc wszystkich
parlamentarzystów. Przestał istnieć Rząd, zginęli najwybitniejsi
mężowie stanu - Lech i Jarosław Kaczyński, Andrzej Lepper, Roman
Giertych. W uznaniu zasług wszyscy trafili do nieba. Na wieść o tym
smutnym, a zarazem wesołym wydarzeniu, Pan Bóg pospieszył wyjść na
spotkanie nowo przybyłym. Skacząc z jednej chmurki na drugą spotkał
Adama i Ewę z walizkami w rękach.
- Cześć Adam, cześć Ewa, a wy gdzie się wybieracie? - zapytał Pan
Bóg.
- Do Irlandii!


Wchodzi facet do baru, zamawia piwo, siada przy stoliku, wyjmuje z
kieszeni krasnoludka, wręcza mu naparstek i zaczynają rozmawiać.
Zmieszany kelner nie wytrzymuje, podbiega do gościa i krzyczy:
- Panie, to przecież niemożliwe, skąd Pan wziął krasnoludka???
Na to facet spokojnym tonem odpowiada:
- To nie krasnoludek, to Rysiu. Byliśmy kiedyś razem w Afryce,
napotkaliśmy tańczące w kółku plemię, a w środku stał stary człowiek w
pióropuszu i gdy tak wymachiwał rękami, to... jak ty Rysiu
powiedziałeś? Że co on jest? Dupa nie czarownik..?



Pewien pobożny człowiek codzienny swój pacierz kończył prośbą:
- I spraw, panie Boże, bym wygrał w totolotka!
Niestety, nic nie wygrywał. Natomiast jego stopa życiowa zaczęła
maleć wprost proporcjonalnie do wzrostu dzieci. Zaczął więc robić
wymówki:
- Panie, nie mam w co dzieci ubrać, ani czym je nakarmić! - a potem
to stare: - spraw, panie Boże, bym wygrał w totolotka!
I tak klepał te pacierze co wieczór, klepał. Aż któregoś wieczoru
głos z góry usłyszał:
- Ty mi daj szansę! Idź i wypełnij w końcu ten kupon!!



:mrgreen:

:mrgreen: :mrgreen:
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
alkos napisał/a:
Podczas nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu IV RP zdarzył się tragiczny
wypadek: zawalił się budynek Sejmu, grzebiąc wszystkich
parlamentarzystów. Przestał istnieć Rząd, zginęli najwybitniejsi
mężowie stanu - Lech i Jarosław Kaczyński, Andrzej Lepper, Roman
Giertych. W uznaniu zasług wszyscy trafili do nieba. Na wieść o tym
smutnym, a zarazem wesołym wydarzeniu, Pan Bóg pospieszył wyjść na
spotkanie nowo przybyłym. Skacząc z jednej chmurki na drugą spotkał
Adama i Ewę z walizkami w rękach.
- Cześć Adam, cześć Ewa, a wy gdzie się wybieracie? - zapytał Pan
Bóg.
- Do Irlandii!
- oj!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Życie kocha wszystkich. Ale niektórych w dupę.
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
Siedzą dwa stare, głuche gołębe na dachu.
Jeden mówi:
- pocałuj mnie w dupę!
Na to drugi:
- a ty mnie w dupę!
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
mygosia napisał/a:
Kilkuletni synek się pyta ojca:
- Tatusiu, czemu Ty jestes bialy i mamusia tez jest biala, a ja jestem czarny.
- Synku! Ciesz się, ze nie szczekasz - taka byla impreza!!!


coś z tych samych czasów:
Stoją dwaj milicjanci na przystanku tramwajowym, jeden czeka na 1-kę, drugi na 2-kę.
Przyjechała 12-ka -razem wsiedli.
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
alkos napisał/a:
Podczas nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu IV RP zdarzył się tragiczny
wypadek: zawalił się budynek Sejmu, grzebiąc wszystkich
parlamentarzystów. Przestał istnieć Rząd, zginęli najwybitniejsi
mężowie stanu - Lech i Jarosław Kaczyński, Andrzej Lepper, Roman
Giertych. W uznaniu zasług wszyscy trafili do nieba. Na wieść o tym
smutnym, a zarazem wesołym wydarzeniu, Pan Bóg pospieszył wyjść na
spotkanie nowo przybyłym. Skacząc z jednej chmurki na drugą spotkał
Adama i Ewę z walizkami w rękach.
- Cześć Adam, cześć Ewa, a wy gdzie się wybieracie? - zapytał Pan
Bóg.
- Do Irlandii!


Scenariusz jak z Toma Clancy'ego. Tylko kto miałby być Jackiem Ryanem? W końcu Irlandczyk z pochodzenia.

[ Dodano: 2006-11-13, 20:25 ]
Rok 2050. Na skrzyżowaniu zamiast świateł stoi robot i kieruje ruchem. Stoi i mówi: "Samochody stać. Piesi iść". Mija chwila i słychać: "Piesi stać, samochody jechać". I tak mija kilka godzin i słychać: "Samochody stać, piesi iść. Pani w czerwonej czapce - szybciej. Cha, cha, nie zdążyła.

Dwie kozy jedzą taśmę filmową. Jedna mówi: Dobry ten film. A druga: Tak, ale książka była lepsza.

Złowił rybak złota rybkę i jak to w bajce rybka mówi:
- Puść mnie, puść a spełnię twoje trzy życzenia.
Na to rybak:
- To jak chcę pralkę, lodówkę i telewizor.
Rybka:
- A za gotówkę czy na raty?
Rybak:
- A ty rybko jak chcesz? Na margarynie czy na smalcu?

Początek jak wyżej :-D
- Ja mam tylko jedno życzenie, żebym zawsze wygrywał. A rybka: Dobra, niech będzie. Zagrał w totolotka, wygrał 8 milionów, poszedł na teleturniej wygrał nową willę, kupił los, wygrał wycieczkę do Bombaju. Jest w Bombaju, zagrał w karty, wygrał księżniczkę. Budzi sie rano z tą księżniczką, patrzy, a ona ma taką czerwoną plamkę na czole. Zdrapał tę plamke i wygrał poloneza.

jw.
- Rybko, ja nie chcę żadnych życzeń, mam wszystko co mi do szczęścia potrzeba, puszczę cie wolno, płyń sobie. Po czym wypuścił ją. Rybka pomyślała: Dobry ten rybak. Wprawdzie nic nie chciał, ale mu sie odwdzięczę. Niech mu się spełni pierwsze o co poprosi jutro rano.
Rano rybak wychodzi na pokład. Przeciąga się i mruczy do siebie: Kij w plery, kotwica w dupę, żeby tylko nie padało.

j.w.
- To spraw, żeby pojawiła się tu autostrada stąd na Hawaje.
- Czyś ty zgłupiał? Jak ja, taka mała rybka mam to zrobić? Wiesz ile betonu i asfaltu na to pójdzie? Wymyśl cos innego.
- No dobrze, to spraw, żebym zrozumiał kobiety.
- To jak ma być ta autostrada, czteropasmowa?

j.w.
- Ja mam tylko jedno życzenie. Powiedz mi, kiedy ja umrę.
- Nie mogę. Kodeks etyczny złotych rybek zabrania nam mówić takie rzeczy. popros o coś innego.
- To chociaż powiedz kim będę w następnym wcieleniu.
- To mogę powiedzieć. Będziesz sędzią hokejowym.
- Ja? Sędzią? Przecież ja w ogóle nie umiem jeździc na łyżwach.
- Stary, to ty sie ucz. Ty za trzy dni masz pierwszy mecz.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Konferencja, temat: "kariera zawodowa a wierność małżeńska", referent wygłasza:
- Pierwsze miejsce jeśli chodzi o zdrady małżeńskie zajmują lekarze...te nocne dyżury sprzyjają, kilka etatów naraz itd...
- Drugie miejsce..to oczywiście artyści...ciągle nowe role, plany, otoczenie...
- ...no a trzecie miejsce...to właśnie ludzie tacy jak Państwo - uczestnicy konferencji, szkoleń, jeżdżący w delegację...
Z sali odzywa się facet:
- Protestuję! już od 20 lat wyjeżdżam i nigdy mi się to nie zdarzyło!!!
Na to głos z końca sali, wstaje facet i krzyczy:
- I właśnie przez takich ch**ów jak ty mamy trzecie miejsce!!!
 

dickkett  Dołączył: 18 Wrz 2006
Kilka "złotych myśli" znalezionych na jakimś forum:

Wszyscy powinni lokować pieniądze w alkoholu - jest zdecydowanie najlepiej oprocentowany.

Sraczka jest paradoksem. Bo często i rzadko.

Życie jest jak transwestyta - niby pięknie, ładnie... A tu ch**...

Pesymista widzi ciemny tunel, optymista widzi światełko w tunelu, realista widzi pociąg, a maszynista widzi trzech debili na torach.

Telewizja kłamie, prasa kłamie, radio kłamie, ksiądz kłamie, cyganka prawdę ci powie!

Manifestacja masochistów została spacyfikowana przez policję.
Jeszcze nigdy obie strony nie miały tyle frajdy z pałowania.
 
Grelu  Dołączył: 19 Kwi 2006
po 22 więc:

Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział:
— Wiesz, Zocha, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo - och*jeć można! Patrzę przed siebie — o żesz ku**a mać! Patrzę na prawo — o ja cię pie***lę!
Zocha zaczyna płakać, dres pyta:
— Zocha, co ci się stało?
Ta odpowiada:
— O Boże, jak tam musi być pięknie!
 

dialer  Dołączył: 03 Maj 2006
Czyżby nowość w ofercie Samsunga :)

Obrazek z instrukcji do lampy SEF-36PZF :-)
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
dialer napisał/a:
Czyżby nowość w ofercie Samsunga

No fakt,kształt korpusu na kilometr wali MZ-Sem.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Nazwa pliku też wali MZS-em :-P
 

sylwiusz  Dołączył: 19 Kwi 2006
Widac Samsung byl na tyle leniwy, ze nawet nie chcialo im sie wstawiac rysunku wlasnego aparatu tylko napis dali na pryzmacie ;-)
 

dialer  Dołączył: 03 Maj 2006
Cytat
Nazwa pliku też wali MZS-em

Nazwa pliku to moje dzieło bo to "przedruk" z pdfa :)
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
Panowie, dowcipy proszę, a nie jakieś smuty o aparatach...

Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego w Nowym Targu, dzwoni
telefon.
- Słucham?
- Dobry... Kciołek podać, że Jontek Pipciuś Przepustnica chowie w stogu
drzewa maryhuane.
- Dziękujemy za doniesienie, zajmiemy się tym.
Następnego dnia zjawili się na podwórku u Przepustnicy rządni sensacji
agenci CBŚ, rozwalali drzewo rąbiąc każdy kawałek na dwie części, ale
narkotyków nie znaleźli. Na koniec wydukali do przyglądającego się ze
zdziwieniem Przepustnicy "Przepraszamy" i odjechali. Zdziwiony Przepustnica
słyszy w domu dzwoniący telefon, idzie odebrać:
- Słucham?
- Ceś Jontek... Stasek godo. Byli u ciebie z cebesiu?
- Byli, tela co pojechali.
- A drzewa ci narąbali?
- Ano narąbali.
- Syćkiego nojlepsego z okazji urodzin, hej!

[ Dodano: 2006-11-17, 11:15 ]
Kierownik zoo przychodzi do weterynarza.
- Panie doktorze, mam problem. Jest u nas hipopotamica, która ani rusz nie
chce się parzyć.
- W ogóle?
- W ogóle.
- A czy ona przypadkiem nie jest z Ełku?
- Nie, a dlaczego?
- Bo moja żona jest z Ełku.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Dzieki, Jarek, z polowica pospadalismy z krzesel przy obu, plujac obiadem po scianach :-D :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: hahaha
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Zenio ryćka już od dwóch godzin, stara się chłopak jak może, ale cisza wypełniona jedynie stękaniem znudziła go nieco...
- Kochanie, odezwiesz się do mnie?
- Pfff.....
- O co chodzi?
- Fffsssszszsz....
- No dobrze już, dobrze, zaraz dopompuję.
 

Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
Jarek Dabrowski napisał/a:
Kierownik zoo przychodzi do weterynarza.
- Panie doktorze, mam problem. Jest u nas hipopotamica, która ani rusz nie
chce się parzyć.
- W ogóle?
- W ogóle.
- A czy ona przypadkiem nie jest z Ełku?
- Nie, a dlaczego?
- Bo moja żona jest z Ełku.


Polecam wersję video tego dowcipu http://www.youtube.com/watch?v=ntU75dUYsYE - inne filmiki z serii też niezłe.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach