szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Wraca kobieta pracująca z zakupami.
Siaty ciężkie, ręce jej się do ziemi wyciągnęły.
Wchodzi na klatkę przez ciężkie drzwi do bloku, a tam wyskakuje przed nią ekshibicjonista.
Staje przed nią i teatralnym gestem rozchyla płaszcz.
A kobieta patrzy i mówi:
- No masz! Jajek nie kupiłam...
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
W zatłoczonym pociągu jedzie wiejska kobieta objuczona tobołami. Do przedziału wchodzi facet i próbuje się obok niej usadowić.
– Panie, uważaj pan na jajka! – ostrzega babka.
– Co, wieziemy jajeczka do miasteczka?
– Nie, gwoździe.
 

Zbynio  Dołączył: 07 Maj 2007
Stirlitz, jesteście Żyd! – stwierdził nagle Müller.
– No co wy, ja ruski – odparł Stirlitz.
– A ja niemiecki – przyznał się Müller....
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Terapeuta polecił mi napisać listy do osób, których nienawidzę i je spalić.
Nie wiem tylko co mam teraz zrobić z tymi listami.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Pani pyta dzieci w szkole, co robią ich ojcowie.
Dzieci na wyrywki odpowiadają:
Mój tata jest policjantem, a mój strażakiem, mój kucharzem, mój stolarzem...
Tylko mały Jasio siedzi cicho w kącie.
Pani pyta:
- A co robi twój tatuś, Jasiu?
- Mój? Tańczy na rurze w klubie dla gejów, a jak klienci dobrze mu płacą, to jeździ z nimi do hotelu...
Pani w szoku, wezwała Jasia na przerwie do siebie i pyta, czy to prawda i czy może mu jakoś pomóc...
Jasiu odpowiada:
- Tak naprawdę to ojciec jest selekcjonerem reprezentacji Polski w piłce nożnej, ale wstyd mi się przyznać...
 

Ataman  Dołączył: 31 Maj 2006
No dowcip na czasie. A z serii pani pyta dzieci w szkole - autentyczne: ( w przedszkolu) synek mojej koleżanki po fachu odpowiedział: a moja mama wykopuje trupy
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
Ataman napisał/a:
No dowcip na czasie. A z serii pani pyta dzieci w szkole - autentyczne: ( w przedszkolu) synek mojej koleżanki po fachu odpowiedział: a moja mama wykopuje trupy


Z serii z życia wzięte, to mój syn mając 5 czy 6 lat miał "fazę" na oglądanie na Discovery programów o lotniskach, samolotach itp. Jeden z programów traktował o bezpieczeństwie lotnisk, przemytach narkotyków czy innych nielegalnych rzeczy.
I pewnego dnia rano... Jedziemy do przedszkola a z tyłu pada pytanie:
- "Tato, a co robimy w ubikacji"
Lampka alarmowa mi się zapaliła, że pytanie ma co najmniej drugie dno, ale odpowiadam:
- "No idzie się do ubikacji siku, kupkę, jak jest i wanna czy prysznic to się umyć czy wykąpać no i to chyba tyle"
I pada odpowiedź:
- "Nie wszystko, jeszcze się wydala narkotyki..."

Mało nie umarłem ze śmiechu i ledwo trzymałem się w pasie drogi...
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Rozmawia dwóch kolegów:
- Robiono mi test na narkotyki i nie wykryto ani śladu.
- To chyba dobrze?
- Częściowo, pomyśl jakie gówno kupujemy u naszego dilera.
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Jak rozmnażają się wędkarze?
Przez stosunki płociowe...
 

kwantus  Dołączył: 08 Lip 2008
Kowalski podróżuje z teściową i żoną po krajach Bliskiego Wschodu. W jednym z państw, nie znając lokalnych obyczajów, nie zdjął nakrycia głowy przed portretem króla i cała rodzina została schwytana przez policję. Przewidzianą przez prawo karą za ten czyn było 50 batów, ale jako że Kowalscy byli gośćmi potraktowano ich ulgowo i przed wykonaniem wyroku zezwolono na wypowiedzenie jednego życzenia. Pierwsza była żona Kowalskiego, która poprosiła o przywiązanie do tyłka poduszki. Tak też zrobiono, ale że poduszka była mała, Kowalska dostała kilka batów w plecy. Teściowa była sprytniejsza i poprosiła o przywiązanie poduszki do tyłka i pleców. Jej życzenie spełniono i wyszła z opresji cała. Następny był Kowalski.
- Czy mogę mieć dwa życzenia? - zapytał.
Sąd po krótkiej naradzie odpowiedział, że tak.
- Zrozumiałem, że obraziłem waszą królową i zasługuję na karę. By w pełni odkupić moją winę proszę o 100 batów!
Szmer uznania przebiegł po sali.
- A drugie życzenie? - zapytał sędzia.
- Proszę o przywiązanie mi do pleców teściowej.
 

Zbynio  Dołączył: 07 Maj 2007
- Panie kelner , niech już go Pan znowu nie budzi , on już trzy razy płacił... .
 

apemantus  Dołączył: 08 Maj 2013
Rozmowa dwóch myszy:
-Będziesz się szczepiła?
-Nie, no co Ty. Przecież dopiero testują to na ludziach!
 

Mechanik  Dołączył: 22 Lip 2014
Z myszami świetny. To mi przypomniało inny podobny...

Na polu pasie się stado krów. Jedna mówi w pewnym momencie do drugiej
- Ty wiesz co? Ja mam takie złe przeczucie, że oni nas tu trzymają tylko po to, żeby mieć nasze mleko, a później nas zabić i zjeść. A z naszej skóry zrobić sobie ubrania
- Och ty i te twoje teorie spiskowe! - irytuje się druga - Spójrz, całe stado się z ciebie śmieje...
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Mechanik napisał/a:
Spójrz, całe stado się z ciebie śmieje...

Bo przecież miliony lemingów nie mogą się mylić :-P
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Rozmawia dwóch kolegów:
- Moja kobieta mi nie odpowiada.
- Szczęściarz, moja mi odpowiada niepytana.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Lekarz pyta pacjenta:
- Czy ktoś w pana rodzinie cierpiał na zaburzenia psychiczne?
- Nikt nie cierpiał, wszyscy dobrze się bawiliśmy ...
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Rozmowa dwóch znajomych:
- Wiedziałeś o tym, że idiotów trzyma się w niepewności?
- Ciekawe, nie wiedziałem.
- A wiesz dlaczego?
- Nie wiem.
- Później ci powiem.
 

Mechanik  Dołączył: 22 Lip 2014
To niby jest dowcip, ale mnie to śmieszy tak se... Zbyt często stykam się z czymś takim na codzień...

https://www.youtube.com/w...Q-guwvfs&t=234s
 

galex  Dołączył: 02 Cze 2006
Mechanik, udowodnij, że nie jesteś robotem.
 

Mechanik  Dołączył: 22 Lip 2014
Dawaj okno, to udowodnię :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach