mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Ale dlaczego tak sie dzieje?
;-)
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
Przejmowanie ciepła zachodzi na granicy ciała stałego i płynu (tak, powietrze w zjawiskach termodynamicznych rozpatrywane jest jako płyn). Dlaczego tak się dzieje to musiałby się ktoś mądrzejszy tudzież bardziej zainteresowany termodynamiką wypowiedzieć (ja tam zostałem skutecznie zniechęcony na polibudzie).
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
mygosia, jak zimno masz w odkurzanym pokoju?
czy odkurzacz bardzo mocno ciągnie?
jak gruba jest rura odkurzacza i z czego zrobiona?
 

Kosior  Dołączył: 26 Cze 2008
hamster napisał/a:
czy odkurzacz bardzo mocno ciągnie?


Jeśli bardzo mocno, to powietrze zostaje rozprężane w wyniku czego spada temperatutra
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
hamster napisał/a:
mygosia, jak zimno masz w odkurzanym pokoju?

A teraz mam ludzik - ok 20 stC... W łazience trochę chłodniej. I płytki.

hamster napisał/a:
czy odkurzacz bardzo mocno ciągnie?

Wg mnie bardzo - w porównaniu z poprzednim zelmerem - zbiera paproszki gdzieś z ok. 30-40 cm wokół :-) Co więcej - często zdejmuję szczotkę i śmigam sama rurą po kątach, kątkach, wtedy tylko takie wiu, wiu, wiu robi ;-)

hamster napisał/a:
jak gruba jest rura odkurzacza i z czego zrobiona?

Hmmm... 3,5 cm? Tak ok... Z jakiegos metalu, dość ciężki. Nie aluminium. Mocno błyszczący :roll: .

Kosior napisał/a:
to powietrze zostaje rozprężane w wyniku czego spada temperatutra

O proszę! Kto by się spodziewał - taka ciekawośtka w zwykłym odkurzaczu ;-)
To musze sprawdzić, czy zmiejszenie ciągu podowuje mniejsze ochładzanie się ;-)

Tak samo facynujące było odkrycie faktu dlaczego bat strzela.
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
Kosior napisał/a:
Jeśli bardzo mocno, to powietrze zostaje rozprężane w wyniku czego spada temperatutra
właśnie do tego zmierzam, tylko że przy ciśnieniach jakie zapewniają odkurzacze i medium jakim jest powietrze to są małe szanse, iż od tego rura jest zimna.

[ Dodano: 2008-11-22, 14:50 ]
mygosia napisał/a:
Hmmm... 3,5 cm?
przepraszam chodziło mi o grubość ścianki rury

[ Dodano: 2008-11-22, 14:59 ]
mygosia napisał/a:
hamster napisał/a:
czy odkurzacz bardzo mocno ciągnie?

Wg mnie bardzo
no to może być to o czym Kosior wspomniał.
Dodam jeszcze od siebie, że ciśnienie w rurze spadnie zauważalnie dopiero wówczas gdy coś przydławi strumień na wlocie do rury np zapchana albo za mała głowica.

Już nawet pal licho spadek ciśnienia im większa prędkość powietrza w rurze tym będzie szybciej ochładzało rurę (tzn wyrównywało temperaturę między ręką a powietrzem w rurze).
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
hamster napisał/a:
chodziło mi o grubość ścianki rury

Tak na oko [porównując do grubości igieł], to ok 0,8mm :-)
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
No właśnie pal licho rozprężanie. Przejmowanie ciepła i wsio. Zjawisko znane i używane. Robiłem kiedyś eksperyment z termometrem. Dmucha się wiatrakiem na termometr i obserwuje spadek temperatury do iluś stopni. Później zawija się mokry kawałek materiału na zbiorniczku z rtęcią i dmucha jak wcześniej. Spadek za drugim razem będzie większy :-)
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
hamster napisał/a:
, że ciśnienie w rurze spadnie zauważalnie dopiero wówczas gdy coś przydławi strumień na wlocie do rury np zapchana albo za mała głowica.

Wydaje mi się, że w łazience na płytkach spadek temp. jest większy...

matth napisał/a:
Przejmowanie ciepła i wsio. Zjawisko znane i używane. Robiłem kiedyś eksperyment z termometrem. Dmucha się wiatrakiem na termometr i obserwuje spadek temperatury do iluś stopni. Później zawija się mokry kawałek materiału na zbiorniczku z rtęcią i dmucha jak wcześniej. Spadek za drugim razem będzie większy

Kurcze! Robiliśmy to na biofizyce! Pamiętam jak dziś, chociaż było to 10 lat temu ;-)
Ale widac nie zrozumiałam sensu ćwiczenia, bo dla mnie spadek temp był większy dlatego, że po owinięciu wilgotną szmatką woda ma wiekszą pojemność cieplną i więcej ciepła zabierała z termometru...
:roll:
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
Tak, ale to ciepło woda musiała przyjąć :-) Pojemność cieplna też nie do końca, ostatnio zasugerowałem to przy omawianiu chłodzenia silnika i okazało się, że właśnie nie o pojemność, a przejmowanie ciepła chodzi. Takie doświadczenia zawsze zawierają w sobie więcej niż jedno zjawisko ;-) Ale głupie laborki każą spłaszczać myślenie i ograniczać się do tematu danego ćwiczenia...
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
matth napisał/a:
Później zawija się mokry kawałek materiału na zbiorniczku z rtęcią i dmucha jak wcześniej. Spadek za drugim razem będzie większy :-)
Wydaje mi się że niepotrzebnie komplikujesz, bo tu dokładasz jeszcze parowanie. A w rurze odkurzacza nie mamy żadnej cieczy. Tam mamy tylko przejmowanie ciepła w powietrzu w rurze.

mygosia napisał/a:
Wydaje mi się, że w łazience na płytkach spadek temp. jest większy...
Jak w łazience jest chłodniej to chłodniejsze powietrze będzie ssał odkurzacz. Ponadto na płaskich kafelkach łatwiej zdławić strumień wpadający do rury.
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
hamster, nie dokładam parowania, przy temperaturach pokojowych i czasie kilku minut jest zupełnie pomijalne :-)
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
Ale macie problem - powietrze owszem przy rozprężaniu będzie się schładzać, ale wydmuchiwane będzie się na początku sprężać, a potem rozprężać do poprzedniego ciśnienia. Bilans wyjdzie na zero + ciepło które powstało w wyniku wykonanej pracy.
To tak jak z otwartą lodówką w pokoju - grzeje, czy chłodzi ??? ;-)
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
pawelek-79 napisał/a:
To tak jak z otwartą lodówką w pokoju - grzeje, czy chłodzi ??? ;-)
tak ale bilansujesz tu cały pokój, jeśli w rurze faktycznie mamy spadek ciśnienia to ona będzie chłodzić, a tylko o rurę nam chodzi.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
pawelek-79 napisał/a:
Ale macie problem - powietrze owszem przy rozprężaniu będzie się schładzać, ale wydmuchiwane będzie się na początku sprężać, a potem rozprężać do poprzedniego ciśnienia. Bilans wyjdzie na zero + ciepło które powstało w wyniku wykonanej pracy.

Ale nie chodzi o sam fakt, tylko o jego naturę...

Czemu w takim razie tak wiele mówi sie o jedzeniu, skoro i tak wiadomo co z tego jest i biorąc pod uwage człowieka, to bilans wejscia/wyjścia jest równy zeru? ;-)

[ Dodano: 2008-11-22, 16:04 ]
Nie chodzi o to "czy", tylko "dlaczego"?
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
hamster, ale spadek temp. nie będzie wielki. Wiązałbym to raczej z takimi czynnikami:
- dobre przewodnictwo cieplne rury, czyli dobre przewodzenie na granicach powietrze-rura-ręka
- chłodzenie ręki przez przepływające powietrze o dużo niższej temperaturze (30st- temp ręki vs. 20st), przy czym powietrze w pokoju raczej się nie zagrzeje w sposób istotny podczas odkurzania, co znaczy, że chłodzenie bardziej jest związane z tym, co się nazywa czynnikiem chłodzącym wiatru.

Czyli szybki przepływ zimniejszego powietrza powoduje nieustanne chłodzenie ręki. Ponieważ przepływ jest szybki, to i chłodzenie (ale tylko do tych 20st) jest efektywniejsze. Pamiętajcie, że to, czy odczuwamy coś jako ciepłe, czy zimne, zależy także od szybkości przewodzenia ciepła (np. zimne drewno, a zimna szyba, obie w tej samej temp). Przy czym powietrze cały czas przepływa, czyli można uprościć, że ma nieskończoną pojemność cieplną i się nie zagrzeje, a tylko odbiera ciepło z ręki.
Jak wkładasz rękę w zimną rękawicę, najpierw jest zimno, a potem robi się ciepło, bo powietrze w rękawicy się nagrzewa i tam pozostaje. Tutaj nie ma takiej możliwości.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
pawelek-79 napisał/a:
chłodzenie ręki przez przepływające powietrze o dużo niższej temperaturze (30st- temp ręki vs. 20st)

Hmm... Czyli następnym etapem eksperymentu będzie zmierzenie temperatury rury...
Bo wg mnie temp. jest znacznie chłodniejsza, ale wiadomo, że pomiar "na oko" jest mocno subiektywny.
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
pawelek-79 napisał/a:
hamster, ale spadek temp. nie będzie wielki. Wiązałbym to raczej z takimi czynnikami:
- dobre przewodnictwo cieplne rury, czyli dobre przewodzenie na granicach powietrze-rura-ręka
- chłodzenie ręki przez przepływające powietrze o dużo niższej temperaturze (30st- temp ręki vs. 20st), przy czym powietrze w pokoju raczej się nie zagrzeje w sposób istotny podczas odkurzania, co znaczy, że chłodzenie bardziej jest związane z tym, co się nazywa czynnikiem chłodzącym wiatru.
I tu się z tobą w 100% zgadzam. Chłodzenie rury na skutek spadku ciśnienia można pominąć, ale z pewnością zjawisko to ma miejsce.
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
To tak jak z wodą. Jak stoisz w jeziorze, to woda wokół ciebie powoli się nagrzewa i coraz wolniej cię wychładza. Natomiast jak woda płynie, to wychładza cię stale z tą samą maksymalną prędkością, bo ta ogrzana woda odpływa, a przyplywa ta jeszcze nie ogrzana o stałej temperaturze.

Rura nie będzie zimniejsza niż o stopień. Trzeba by było zajrzeć do równań gazu doskonałego i policzyć o ile musiałoby się powietrze rozprężyć, aby ochłodzić się o 1 stopień. Zresztą samego mnie to ciekawi i zaraz biorę się za rachunki. :-D

[ Dodano: 2008-11-22, 18:08 ]
Chyba się myliłem, bo z rachunków wychodzi, że niewiele trzeba zmienić objętość, żeby temp. spadła. A im wyższa temperatura wyjściowa gazu, tym mniej trzeba rozprężyć.
Korzystałem z tego wzoru V0T0=VT, czyli iloczyn objętości i temp początkowej równa się iloczynowi objętości i temp końcowej. Oczywiście mówimy o stałej objętości gazu. Jak spada ciśnienie w róże w trakcie przepływu jest dla mnie za trudne nawet do oszacowania, chociaż o prawie Bernouliego uczono mnie nawet na studiach.

Przejdźmy do liczb;
Z przekształcenia wzoru do postaci V=(TV0)/T0 wychodzi, że przy temp. pokojowej czyli ok. 290K wychodzi, że obniżenie temp. o 1*C(lub Kelvina) nastąpi po zmianie objętości o (291/290)V0, czyli o bardzo mały ułamek pierwotnej objętości. A że powietrze jest dość dobrze ściśliwe, to nie wymaga to wielkiego wysiłku.

p1v1=p2v2=const.
Ciśnienie na poziomie ziemi, to okolice 1000hPa
szukamy p2 ->
p2=(p1v1)/v2
v2=(291/290)v1
czyli
p2=(p1v1)div(291/290)v1=290000/291=996,5 hPa

Wydaje mi się, że niewiele potrzeba na zrobienie takiego podciśnienia, ale do końca nie jestem pewien. :mrgreen:

Żeby sprawdzić siłę ssania zaproponowałbym szczelną rurę ustawić pionowo i włożyć do miski z wodą i zobaczyć na jaką wysokość zasysa słup wody :evilsmile:
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
Odkurzę ten wątek ;-)
Mam pytanie do posiadaczy Syriusa. Tak jak było wcześniej napisane, jest kilka rodzajów tego odkurzacza. Z tego co się doczytałam, to m.in. różnią się rodzajem filtra Hepa. Znalazłam informację, że numerki tych filtrów (11,12,13) oznaczają ich przepuszczalność, ale również, że 13 jest zmywalny, a 11 i 12 nie. Poza tym podobno należy je wymieniać co roku. Nie mogłam niestety znaleźć cen samych filtrów do tego właśnie odkurzacza, a to w sumie dość ważne. Będę wdzięczna za każdą informację na temat tych filtrów, a także odkurzacza :-B

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach