cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
muszę się wytłumaczyć
mygosia - słusznie zresztą - zamknęła pyskówkę o taryfikatorze itp.
strasznie zasmuciła mnie tamta "dyskusja", więc pozwalam sobie, jako ten, kto ją sprowokował, wytłumaczyć swoje intencje, bo zupełnie nie spodziewałem się, że polecimy w stronę: "strzelać", "karać", "pałą", "debilny naród". Ludzie!!! Dlaczego?
Może niepotrzebnie wyszedłem od tego nieszczęsnego przekraczania pasów na czerwonym świetle (swoją drogą, jest na świecie kilka miejsc, gdzie w drodze eksperymentu całkowicie zlikwidowano wszelkie oznakowanie poziome, pionowe i świetlne i podobno efekty są zaskakujące - mniej wypadków, większa płynność).
Generalnie w ogóle nie chodziło mi o to, czy policja jest głupia, czy nie, czy Polacy są tacy, czy owacy, a nasze instytucje najgorsze na świecie, zupełnie nie o to... ale o tę dziwną - i duszną - "filozofię", która każe obudowywać nasze życie tysiącem restrykcyjnych przepisów na każdą okazję, wpędza nas w dyskomfort konfliktów z prawem, w ramach zwalczania potencjalnych zagrożeń przyzwala na inwigilację, odziera tzw. sferę publiczną ze spontaniczności, być może i chaosu (ale zarazem wolności), odbiera nam coś fajnego. Trudno ubrać mi to teraz w precyzyjne słowa, ale pisałem już kiedyś w innym wątku - wolę świat, gdzie można iść na przełaj, a nie między ogrodzeniami szlakiem nakazów i zakazów, pod okiem kamer. Najlepiej czułem się w 1988, gdy pojechaliśmy sobie gdzieś na wschód Polski, rozbliliśmy namiot na pierwszej lepszej łączce, a gdy przyszedł jej właściciel zapytał nas, czy chcemy ziemniaków na ognisko...

wytłumaczyłem się. temat można zamknąć ;-)
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
hm, jak w tym teledysku który dzerry przytaczal.. szedl ktos i polozyl sie na chodniku, po prostu.. zebrala sie wielka grupa lacznie z policjantami pytajac co sie stalo. Bylo pytanie, czy moglbym tak sobie teraz pojsc w publiczne miejsce i sie polozyc, nie utrudnajac nikomu ruchu, czy ktos by mnie zmuisl zebym jednak wstal, czy moglbym to zrobic swobodnie?

tematu poprzedniego nie czytalem, nie ma wiec do niego, mam nadzieje, analogii.. tylko tak mi sie skojarzylo z tym ograniczaniem swobod. Dziekuje
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
cypis, wiesz - to nie tyczyło się tego z pozoru niewinnego tematu, tylko nieprzewidzianej drogi rozwinięcia :-/

cypis napisał/a:
Ludzie!!! Dlaczego?

Internet to taki smieszne medium, ze często nie uświadamiamy sobie, że po drugiej stronie ekranu też siedzą żywi ludzie. Daje nam to pozorną anonimowość. A to z kolei pozorną bezkarność.

Ludzie mówią wtedy rzeczy, których by nie powiedzieli twarzą w twarz drugiej osobie. Normy kulturowe i społeczne ida w odstawkę.
Niestety.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach