callistratis  Dołączył: 31 Sie 2007
SQ6GIT napisał/a:
1) bardzo dużo podróżuję, trudno tachać ze sobą ciemnię, a cyfrowa ciemnnia jest mała i bardziej przenośna...


wbrew pozorom ciemnia negatywowa nie jest taka trudna do przenoszenia, jeśli masz dostęp do wody :-)

ubeuszek, gratulacje. żeby krokus nie ciekł spróbuj następnym razem po wlaniu chemii wcisnąć bardziej szarą przykrywkę (na środku), jeśli jest dobrze (mocno) dokręcony to się zassie i nie cieknie albo prawie nie :-)

kasetkę na film łatwiej otwierać kombinerkami :mrgreen:
 

Grendel  Dołączył: 31 Gru 2006
ubeuszek napisał/a:
Grendel, nie umiem otwierać butelek otwieraczem... Kurde powaga! Nie umiem! :-(


A nie prościej wyciągnąć po prostu film z kasetki normalnie? (czytaj: w aparacie ustawić opcję by nie zwijał całego flimu albo zaopatrzyć się w wyciągarkę?)
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
callistratis napisał/a:
wbrew pozorom ciemnia negatywowa nie jest taka trudna do przenoszenia, jeśli masz dostęp do wody

oczywiście, nawet kupiłem ostatnio worek ciemniowy ale zawsze to coś dodatkowego do wożenia... Poza tym chemia - w samolocie w luku są ciśnienia, nie chciałbym wycieku wywoływacza na koszule i garnitur... ;-)
 

motaba_virus  Dołączył: 16 Mar 2008
callistratis napisał/a:
żeby krokus nie ciekł spróbuj następnym razem po wlaniu chemii wcisnąć bardziej szarą przykrywkę (na środku), jeśli jest dobrze (mocno) dokręcony to się zassie i nie cieknie albo prawie nie :-)

a co zrobic jak jest sie tej zakretki pozbawionym? ;-)
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Ja zrobiłem coś w rodzaju "zaworka" w tym szarym denku: otworek 3 mm, w który wchodzi nacięty pręcik plastikowy. Końce są obtopione z obu stron żeby nie wypadł, a od strony wewnętrznej pokrywy koreksy trzon jest nacięty, żeby mogło wyjść powietrze. Po wciśnięciu zamyka otwór i jak nie ma ciśnienia w koreksie, to nic nie kapie.
 

motaba_virus  Dołączył: 16 Mar 2008
technik219, wrzuc jakies foto bo ciezko mi to sobie wyobrazic :roll:
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Zrobię to na jutro, może być? Bardzo prosta sprawa - zrobisz sam w 5 minut, a koreks przestanie "lać" raz na zawsze.
 

motaba_virus  Dołączył: 16 Mar 2008
technik219 napisał/a:
Zrobię to na jutro, może być? Bardzo prosta sprawa - zrobisz sam w 5 minut, a koreks przestanie "lać" raz na zawsze.

ja niestety raczej nie zrobie bo nie mam tej cholernej szarej zatyczki :-/
ale dla potomnosci sie przyda ;-)
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Tak to wygląda z góry:
Tak z boku - widać wycięcie umożliwiające ujście powietrza z koreksu. W takiej pozycji nakładasz dekielek na pokrywę koreksu po napełnieniu wywoływaczem.

A tak od spodu po jej wciśnięciu. Teraz można obracać koreksem i nic się nie wylewa.

Roboty na 5 minut, a jaka radość, że nie cieknie :-D
 

motaba_virus  Dołączył: 16 Mar 2008
technik219, niezle :-) to teraz musze skads wytrasnac ta pokrywke tylko i bede mogl przewracac zamiast ta szpula krecic :->
 

callistratis  Dołączył: 31 Sie 2007
motaba_virus napisał/a:
a co zrobic jak jest sie tej zakretki pozbawionym? ;-)


kupić korex :-) powinny być teraz tanie
 

motaba_virus  Dołączył: 16 Mar 2008
no wlasnie taki mam dylemat

bo jak juz kupowac to wypadaloby jakis lepszy na ktory na razie funduszy brak, a znoworz kupic Krokusa tylko po to zeby ten dekielek miec to troche bez sensu (szczegolnie ze ten jakos jednak te filmy wywoluje ;-) ) bo to juz by byl wklad na jakis lepszy koreksik...


i tak sie wlasnie wacham i nie moge zdecydowac :-/

juz wiem: sprzedac cyfre :!: :evilsmile:
to i na koreks bedzie i na jakies fajne szkielko sie uzbiera :mrgreen: ;-)
 

Generic  Dołączył: 09 Lis 2007


Cieknie po parę kropli przy każdym obrocie więc trzeba nad zlewem o-)
 

callistratis  Dołączył: 31 Sie 2007
tak sobie wlasnie pomyslalem ze mozesz przeciez uzyc kawalka folii i uszczelnic go gumka. przy przewrotce trzymac reka coby nie odpadlo :)

a krokusy to calkiem calkiem, czasem mozna za 10 zl kupic
 

motaba_virus  Dołączył: 16 Mar 2008
Generic, jakos przerabiales ta zakretke czy tak po prostu wepchles i pasuje? :-P
no i pytanie od jakiego to sloika :-P

callistratis napisał/a:
a krokusy to calkiem calkiem, czasem mozna za 10 zl kupic


to chyba dawniej bo teraz na allegro kolo 40-50 zł :shock:
tak sie ludzie na ciemnie rzucili ;-)
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Ech, przede mną 1. wołanie. Korex PZO (taki corny z dwiema przezroczystymi szpulami z kulkami). Ma ktoś jakieś doświadczenia z nim? Wyżej pisaliście, że przy kręceniu (w jedną stronę? w obie?) można go trochę pochylić co by się chemia nieco inaczej rozprowadzała niż przy kręceniu w pionie.

No i ile do niego lać? Tyle ile na nim piszą? Czyli 350ml na jeden film? Chciałoby się dobrze zacząć. Choćby od tego, by wiedzieć ile i co ile kręcić, by nie było za mało lub za dużo.

[ Dodano: 2009-01-29, 19:59 ]
motaba_virus napisał/a:
tak sie ludzie na ciemnie rzucili ;-)

Ciemnota się szerzy :mrgreen:
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
jorge.martinez, zazdroszczę... Pierwszy raz jest b. fajny...
jorge.martinez napisał/a:
Korex PZO (taki corny z dwiema przezroczystymi szpulami z kulkami). Ma ktoś jakieś doświadczenia z nim?

Ja mam.
PZO - niestety nie mam pozytywnej opinii o nim.
Spróbuj sobie wkręcanie przy świetle - na jakimś starym filmie [najlepiej na całym, bo np mis ie lubił zacinać przy 3/4 wkręconych :/].
Przycinaj brzegi - tzn zaokrąglaj sobie rożki. Tak żeby były gładziusie.... I na chama trzeba kręcić. Czasem dość dużo siły musiałam wkładać [tylko uważałam, żeby nie wypadł z rowków film i się nie pozaginał].

Mieszanie przez kręcenie... Ponoć współczesne wywoływacze są stworzone do metody przechyłowej, a nie kręconej. I moje doświadczenia by na to wskazywały, bo czaem zdarzały się mazy.

Ja robiłam przechyły i wstrząsy [takie ciach, ciach: góra dół]. Zatykałam jednym kciukiem odłużną szparkę, a drugim tą dziurę pośrodku - i dawaj. Niestety uwaga - lało się! Praw fizyki się nie zmieni - zatykanie nie było szczelne. Ale lepszy kit niż nic.

Generalnie - im więkcej robiłam, tym bardziej marzyłam o innym koreksie.

Producent podaje 350ml. Ja najmniejszą ilość stosowałam 400 - bo tak mi było wygodnie rozcieńczać xtola [100ml stocka i 300 h2o], no i mogłam się nie martwić, że w czasie wstrząsania mi się trochę wody wyleje.
 

Generic  Dołączył: 09 Lis 2007
motaba_virus, dobrałem pasującą jak najlepiej ale była trochę za wąska.
Więc jej tą zawiniętą do środka krawędź nieco odwinąłem i spłaszczyłem kombinerkami. Terach wchodzi ciasno na koreks - na tyle ciasno że jak się mocno dopchnie to praktycznie nie cieknie ale trzeba czymś podważyć żeby zdjąć.



Taka fuszerka trochę ale zdaje egzamin. Jak bym częściej wołał to bym zainwestował w coś lepszego ale przy moim przerobie nie ma sensu.

I coraz bardziej lubię 24mm na cyfrze - toż tego nie ma po co zdejmować z korpusu - wszystko można robić.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
mygosia napisał/a:
Spróbuj sobie wkręcanie przy świetle - na jakimś starym filmie [najlepiej na całym, bo np mis ie lubił zacinać przy 3/4 wkręconych :/].


Próbowałem wiele razy, dobrze idzie.

mygosia napisał/a:
Ja robiłam przechyły i wstrząsy [takie ciach, ciach: góra dół]. Zatykałam jednym kciukiem odłużną szparkę, a drugim tą dziurę pośrodku - i dawaj. Niestety uwaga - lało się! Praw fizyki się nie zmieni - zatykanie nie było szczelne. Ale lepszy kit niż nic.


O, czegoś takiego mi było trzeba, dziękuję :-)

mygosia napisał/a:
Producent podaje 350ml. Ja najmniejszą ilość stosowałam 400 - bo tak mi było wygodnie rozcieńczać xtola [100ml stocka i 300 h2o], no i mogłam się nie martwić, że w czasie wstrząsania mi się trochę wody wyleje.


No, to mi litr d76 starczy na 5 wołań 1:1.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
mygosia napisał/a:
Spróbuj sobie wkręcanie przy świetle - na jakimś starym filmie [najlepiej na całym, bo np mis ie lubił zacinać przy 3/4 wkręconych :/].
Przycinaj brzegi - tzn zaokrąglaj sobie rożki. Tak żeby były gładziusie.... I na chama trzeba kręcić. Czasem dość dużo siły musiałam wkładać [tylko uważałam, żeby nie wypadł z rowków film i się nie pozaginał].

Wyjmuję cały film i wkładam końcem od strony szpulki i wtedy nie ma żadnych problemów.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach