pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
triger, jeśli chodzi o kwarce zerknij jeszcze na ofertę citizenów
 

triger  Dołączył: 23 Lut 2009
matb, przyburaczyłem troszeczkę porównaniem :oops:
Przemyślałem sprawę dość mocno i postanowiłem poszukać czegoś ciut mniej "garniturowego", ale żeby od biedy nadało się do wszystkiego.
Automaty i naciąg ręczny w moim przypadku były raczej niepożądane - jestem leniem, w dodatku z niezłą sklerozą, a zależy mi na czymś niezawodnym (odpornym na błędy użyszkodnika).
Ma to być zegarek "bazowy", wół roboczy. Na mechaniczne przyjdzie czas później, bo bardzo mi się całe misterium z nimi związana podoba.
Bransoleta, choć jest dużo bardziej praktyczna od paska, totalnie mi nie pasuje pod względem estetycznym, jakiś blok psychiczny w tej kwestii mam.
Ostatecznie wybrałem Seiko SUR009P2 (zdjęcie) minimalnie przekraczając budżet. :oops:
Ta firma ma coś dziwnego w sobie, design niby prosty i lekko masywny, ale im więcej patrzyłem, tym bardziej mi się podobał. W przyszłym tygodni powinien dotrzeć :->
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
triger, ze Seiko "będzie Pan zadowolony" ;-) Ładny zegarek, szkoda tylko, że mechanizm kwarcowy :-P
triger napisał/a:
Automaty i naciąg ręczny w moim przypadku były raczej niepożądane - jestem leniem, w dodatku z niezłą sklerozą, a zależy mi na czymś niezawodnym (odpornym na błędy użyszkodnika).
No tak, zegarek automatyczny to trzeba nosić. Fakt, można o tym czasem zapomnieć ;-)
Mnie skacząca wskazówka w kwarcowym zegraku jakoś mierzi, pewnie dlatego moje kwarce leżakują w pudełku (teraz w Lidlu pudełka na zegarki sprzedają ;-) )
 

Ekajana  Dołączył: 30 Lis 2006
Ładny i plus za to, ze seiko a nie szwajcar :-P Aczkolwiek design bardzo zachowawczy.
matb napisał/a:
skacząca wskazówka w kwarcowym zegraku jakoś mierzi,

na szczęście mój wskazówkowy gieszok nie ma wskazówki sekundowej - bardzo dyskretnie wskazuje bardzo dokładny czas.
matb napisał/a:

Ano trochu myślałem ale pomysł przegrał z potencjałem zakupu rotomatu na klka sztuk. Ale ten pomysł przegrywa z tym, że rotomaty są jednak na prąd :mrgreen:
 

DeTe  Dołączył: 14 Maj 2008
Jakoś tak instynktownie omijałem ten temat ale w końcu dopadło i mnie :-P
Po pewnego rodzaju zaniedbaniu przeprosiłem mojego Timex'a Indiglo (podobny do prezentowanego wyżej Seiko tylko datownik na 3-ciej) i znów zacząłem go regularnie nosić. Zaniedbanie wynikło po zakupie dużego i ciężkiego chronografu na metalowej bransolecie. Od samego początku mi to nie leżało i teraz już wiem, że to nie dla mnie. Zrozumiałem natomiast, że bardzo lubię zegarki o klasycznej linii z kopertą do 40 mm średnicy i do 10 mm grubości na skórzanym pasku. Taki jest właśnie wspomniany Timex i bardzo dobrze się z nim czuję. Szczególnie od dnia kiedy mój młody przyniósł z gimnazjum informację, że zegarek to "+10 do męskości" :mrgreen:
No ale do sedna. Jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia i zaczęło mi czegoś brakować. Otóż ten Timex ma stalową chromowaną kopertę i czarny pasek. Ale do niektórych wystąpień publicznych zapragnąłem mieć coś złoconego na pasku brązowym. Takie skrzywienie, do czarnej kurtki nigdy nie wkładam brązowych butów i odwrotnie ;-) No i tu się zaczęło. Oczywiście pierwszy pomysł nie upadł i niebawem go zrealizuję. Zrodziło się natomiast nowe pragnienie, jeszcze silniejsze od pierwszego. Podczas przeglądania ofert dotarło do mnie, że muszę, po prostu MUSZĘ mieć eleganckiego garniturowca z litego złota, najlepiej ze stajni Longinesa lub Omegi i na dodatek nie nowego ale starego. Konkretnie tak starego jak ja :-D
I tutaj moja prośba do znawców tematu o kilka rad dla nowicjusza - zakup przez portal aukcyjny - na co zwrócić szczególną uwagę, na co uważać, o co ewentualnie wypytać sprzedającego. I jeszcze: czy to możliwe, żeby 30-to, 40-to czy nawet 50-cio letni zegarek był "nigdy nie noszony", "przeleżał w szufladzie" czy też "w pudełku" przez te wszystkie lata? Czy taki zegarek bez interwencji może wyglądać "jak nowy", może być "bez przetarć" z "idealnie ostrymi krawędziami"? A jeśli jednak był odnawiany i konserwowany to czy to coś złego? Dodam jeszcze, że wszystkie interesujące mnie aukcje wystawiane są przez raczej "zawodowych" handlarzy zegarkami. Doradźcie plizzz...
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
DeTe, temat rzeka, więc łatwo nie ma. Niestety, na znanym portalu aukcyjnym z łatwością spotkac można imitacje, podróby, jakieś frankensztajny, składaki, zegarki przywracane do życia za pomocą szlifierki kątowej itp. (Proponuję unikać np. sprzedawcy co się zwie Sopockie Antyki). Co nie znaczy, że ciekawego zegarka się nie da nabyć. Na forach zegarkowych zazwyczaj kompetentne osoby wypowiedzą się, co warty jest oferowany zegarek.
Tyle, że takie starsze zegarki to są małe. 32-35mm bez koronki. Na pewno Ci to nie przeszkadza? Bo na dzisiejsze standardy to na średnio dużym nadgarstku wygląda niemalże komicznie :-/
 

DeTe  Dołączył: 14 Maj 2008
matb napisał/a:
Niestety, na znanym portalu aukcyjnym z łatwością spotkac można imitacje, podróby, jakieś frankensztajny, składaki, zegarki przywracane do życia za pomocą szlifierki kątowej itp.

No właśnie tego się obawiam najbardziej. Chciałbym w miarę rozsądnie wydać nie małe przecież pieniądze :-?
Co do rozmiaru to 32-33 to faktycznie maleństwo ale już 36-38 jest dla mnie ok. W nadgarstku mam 17 cm :roll: No i druga sprawa, że taki zegarek ma mi raczej dyskretnie wystawać spod mankietu koszuli :-D
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
DeTe, w polityke idziesz ?
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
A ja pod choinkę kupiłem sobie Gerlacha RWD z centralą sekundą. I jestem bardzo zadowolony. Jakość wykonania super, zegafek elegancki, koperta 40 mm bez koronki, szkielko szafirowe z antyrefleksem. Mechanizm automat, po 2 tygodniach od ustawienia spóźnia się tylko 3 sekundy. Niektórym może przeszkadzać grubość zegarka, ale na moje grube łapy w sam raz. Tylko pasek muszę zmienić na dłuższy bo oryginalny trochę na mnie za krótki.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
jacekh, nad tym zegarkiem bardzo długo się zastanawiałem ;-) Ale nasłuchałem się zbyt wielu niekoniecznie pochlebnych opinii o - szczególnie "wczesnych" - produktach Gerlacha, że w końcu odpuściłem. Choć podobno nowy Navigator daje radę. A Żubr w budyniu:

podobno bardzo udany. I nader interesujący mimo kontrowersyjnie ulokowanej koronki i przycisków chronografu.
Ja na razie z "polskich" zegarków to używam takiego Xiccora:

oraz kwarcowe Chrono Vratislavia Conceptum:

Zdjęcia nie moje, mnie brakuje sprzętu do obfotografowania moich czasomierzy :-(
 

DeTe  Dołączył: 14 Maj 2008
wuzet napisał/a:
DeTe, w polityke idziesz ?

Nie, nie. Już raz poszedłem. Podobno nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki :roll:

jacekh napisał/a:
kupiłem sobie Gerlacha RWD

O, fajny! Bardzo, baaardzo moje upodobania, choć wydaje się trochę gruby. Ile ma? Bo wygląda na >12mm :-(
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
O ile pamiętam to jest 16 mm

Sprawdzlem w jnstrukcji, jest 14mm
 

Spinner  Dołączył: 22 Mar 2006
A mi ostatnio w kolekcji przybyło takie cosik:



:evilsmile:
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
I to cały czas jest takie mokre? ;-)
 
klimecki_  Dołączył: 12 Cze 2007
Spinner napisał/a:
A mi ostatnio w kolekcji przybyło takie cosik:

czyżby Doxa SUB? kiedyś mi chodziła po głowie (jak i kilka innych diverów min. sinn u2), ale mam przegub jak przedszkolak:)
pozdrawiam
kp
 

Spinner  Dołączył: 22 Mar 2006
Jacek, tak, do tego go stworzono:-)

A Sinna nosiłem dzień wcześniej:



Uwielbiam surowość tego modelu:-)
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Spinner napisał/a:
Uwielbiam surowość tego modelu:-)
Fajniejszy byłby bez datownika.
 

Spinner  Dołączył: 22 Mar 2006
Ja tam lubię zegarki z datą, to użyteczna funkcja...

Ale dziś bez daty za to uznanej marki :evilsmile:



Niestety zdjęcie suszarką robione i obrabiane w lokówce :evil:

Ale dołożę jeszcze tył:

 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Spinner, byś choć pasy genewskie na tym mechanizmie zapodał. A choćby nawet jakieś groszkowanie :-P
 

DeTe  Dołączył: 14 Maj 2008
Spinner napisał/a:
Ja tam lubię zegarki z datą

Ja też :roll:
A ten zaprezentowany model, pomijając znamienitą markę :-) to strasznie duży jest :shock: To jakaś pasówka?
Ale z drugiej strony (a'propo moich wcześniejszych wynurzeń) 35 mm bez koronki to jednak maleństwo. Wygrzebałem z szuflady pewien gadżet sprzed lat o takiej właśnie średnicy i muszę przyznać, że nawet na mojej chudej łapie wygląda dość infantylnie, pomijając znamienitą markę :-D
Tak więc matb miałeś rację. Ale moda na małe może jeszcze wrócić :-D


Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach