Spinner  Dołączył: 22 Mar 2006
Ależ ma przecież pasy, mechanizm jest zdobiony bo ro wcześniejsza wersja (potem już nie zdobili)... Możesz je nazwać "pasami moskiewskimi":-P

DeTe, 44mm...
 

DeTe  Dołączył: 14 Maj 2008
Spinner napisał/a:
44mm...

Eee, to nie taki wielki jak mi się wydawało.
 

Spinner  Dołączył: 22 Mar 2006
Mechanizm jest dość duży (to Molnija) ale są koperty mieszczące podobnych rozmiarów mechanizm mające 42mm a nawet 40mm - niestety trudno dostępne... :-?

To bardzo fajny mechanizm, nasi wschodni bracia "korzystali" z dobrych wzoów :evilsmile:



 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
Jako, że stałem się właścicilem zegarka automatycznego plwstaje pytanie - jaki rotomat?
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
jacekh, a ile masz tych zegarków automatycznych i z jaką rezerwą chodu? Bo dla jednego, to nie ma sensu pypkać się z rotomatem.
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
Mam jeden, rezera ok 45 godzin. Ale problem w tym, że nie noszę go cały dzień, po prostu do pracy szkoda mi go bo jednak byłby narażony na uszkodzenia.
Ale prz okazji zapytam też, czjeśli mechanizm ma możliwość ręcznego nakręcania to czy mogę z niej normalnie, stale korzystać cz może ma to jakiś negatywny wpływ na mechanizm?
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
jacekh, to jak długo go nosisz? Godzinę dziennie? Dwie?
Jak ponosisz 4-5 h dziennie to powinno wystarczyć spokojnie do następnego dnia. A w weekend dokręcić troszkę i będzie git!
jacekh napisał/a:
jeśli mechanizm ma możliwość ręcznego nakręcania to czy mogę z niej normalnie, stale korzystać cz może ma to jakiś negatywny wpływ na mechanizm?
Z tego co wiem, to są dwie szkoły. Falenicka i Otwocka. Jedna mówi, że można spokojnie dokręcać, a druga, że się nie powinno. Nie wiem, która lepsza ;-)
Ale czy zegarek musi zegarek chodzić cały czas? Mnie nie przeszkadza, jak któryś zegarek stanie. Kiedy przyjdzie założyć, to trochę potrząsnąć, ustawić godzinę i gotowe. Z datą bywa gorzej, szczególnie podwójną. Zwłaszcza, jak nie ma opcji szybkiego ustawiania.
jacekh napisał/a:
do pracy szkoda mi go bo jednak byłby narażony na uszkodzenia.

To bardzo dobry argument za tym, żeby kupić niedrogi EDC (every day clock), tzw. "wół roboczy". A potem, z kolejnymi zakupami, to już jest z górki :evilsmile:
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
Na codzienne wycieranie mam kwarca Casio...
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
jacekh, mam zegarek z tym mechanizmem, również w pracy nie noszę go, ciuram tam seikacza ;) wskaźnik rezerwy chodu rzadko pokazuję mniej niż połowę, podobno w tych werkach rezerwa chodu dochodzi do 50 godzin ( nie sprawdzałem)
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
Mój niestety nie ma wskaźnika rezerwy...
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
jacekh, czemu niestety? Pomyśl sobie, że taki dodatkowy wskaźnik tylko by zapaćkał klarowność tarczy :-P
Zdaje się, że masz zegarek z chińskim Seagulem ST25? Też mam taki werk w "czarnej Mańce". Nieczęsto używam tego zegarka, ale jak już, to czasem go dokręcam. Podobnie jak etę 2428, na której jest wzorowany. A jak staną, to niech sobie spokojnie stoją, aż do następnego użycia :-D

klimecki_ napisał/a:
Doxa SUB? kiedyś mi chodziła po głowie (jak i kilka innych diverów min. sinn u2)

Ja coraz częściej dochodzę do przekonania, że nie mając żadnego diverka coś jakby mi w życiu umykało :-/
Na dzień dzisiejszy na szczycie mojej listy preferencji zegarkowych jest Davosa Argonautic Lumis. Trytowe wskazówki, zawór helowy, ceramiczny bezel. I nie wygląda jak podróba Rolexa Submarinera ;-)
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
Co do klarowności tarczy to nitóre zegarki z pełnym cyferblat0em są fajne... Np Gerlach P50 Jastrząb.
Pasowałby mi do kabrioletu, którego będę kiedyś miał.. :-P
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Do kabrioletu to bym proponował takie coś:



A do tego zegarka taki kabriolet:
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
matb, w "Mańce" masz chyba st21 :)
Bardzo mi się podoba z tej firmy ten,
https://www.youtube.com/watch?v=4Fm4fSKTEqI
niestety wszystkie gerlachy i xiccory są nie na moją wręcz dziecięcą łapkę :)
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
pszczołowaty, zaiste, w Xicorrze jest podróba ETA 2824, a ST25xx to oryginalny chiński wynalazek. Tym bardziej bym się nie przejmował dokręcaniem.
 

Spinner  Dołączył: 22 Mar 2006
ST25 można spokojnie nakręcać ;-)

To fajny mechanizm a i rezerwę chodu także ma w opcji, niezbyt zaśmieca tarczę, np:



Matb, divery są zeje... jak EDC, polecam, moze na początek spróbuj tanią klasykę: SKX007 :?: :-B

Edit: sporo Gerlachów ma 40mm bez koronki a to stosunkowo niedużo więc niech kolega się nie zniechęca do nich!:-)
 
Blesso  Dołączył: 24 Wrz 2007
Spinner- a cóż to za marka " Parnis ?
Zegarek: Parnis Automatic Classic Black - pobudził me zmysły do zwiększonej pracy, odcinając jednocześnie zdrowo-rozsądkową część mózgu odpowiedzialną za wyrażenie " nie potrzebujesz tego", a seria " Parnis Portuguese 43mm " zachęca do zanurzeniu się w otchłani czernii.

 

Spinner  Dołączył: 22 Mar 2006
Parnis to tanie chińskie zegarki ale nie badziewie, porządnie wykonane i na głośnym ale dobrym mechaniźmie (najczęściej:-)) Sporo modeli wzoruje się (ekhem) wzornictwem na uznanych markach, np. przywołany przez Ciebie "portugalczyk":

 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Spinner napisał/a:
moze na początek spróbuj tanią klasykę: SKX007 :?: :-B

Taaa... Już ze dwa razy prawie nabyłem "Bonda", choć zainteresowany jestem wersją pepsi, czyli SKX009. I to chyba J a nie K ;-) Tyle, że drugiej strony już raz o mało co nie wyszedłem z salonu z Orisem Aquis Date na ręce :-P Więc póki co chłodzę głowę i wszystkie zakupy nowych zegarków odłożyłem na "po feriach" ;-)
 

Spinner  Dołączył: 22 Mar 2006
Podobno nie ma różnicy między J a K ale samopoczucie i wewnętrzne przekonanie właściciela to ważna sprawa ;-)

A może kup coś stylowego vintage, może ładnie odrestaurowanego żółwika na 6309? Miałem i żałuję, że sprzedałem :cry:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach