szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
pszczołowaty, domyśliłem się, że o to chodzi. Ale żeby rykoszetem trafiać w mądre dzieci z głupimi zegarkami :-P
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
A mogli zostać zegarmistrzem :mrgreen:
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
PiotrR, fajny
Wygląda jakby ktoś go za długo w piecu trzymał.

W kontekście szkoły przypomina mi się jak za moich czasów musiałem udowodnić że nadaję się do tego żeby przestac pisać piórem i móc zacząć pisać długopisem.
To samo zresztą dotyczyło przejścia z zeszytu w cienkie linie na zeszyt w grube linie.

Czy szkoły dalej uczą pisma przy pomocy pióra?
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Jako osoba pisząca lewą ręką miałem od pierwszej klasy pozwolenie na pisanie długopisem, bo dostępne wówczas atramenty do piór za wolno schły, nauczyciele nie umieli uczyć odpowiedniego układania przez leworęcznych kartki, więc co napisałem, to rozmazywałem. A dziś mam pióro z cienką stalówką, dobrym atramentem i uwielbiam nim pisać. Choć całego niepisania piórem w szkole już nie nadrobię...
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Ja piórem pisalem jeszcze na studiach.
Niestety od 15 lat nie piszę na tyle często żeby tusz nie zapychał między jednym a drugim użyciem.

Nawet nie wiem gdzie mam pióro którego używałem jako ostatniego. Zginęło gdzieś w trakcie kilku przeprowadzek.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Wystarczy mieć papierowy kalendarz i pióra śmigają bezobsługowo ;-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Trzeba mieć co wpisywać w ten kalendarz :-P
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Ja od ponad dwóch lat mam taki. Automat. Tarczki aktywne wszystkie. Chińczyk. Inspirowany jeager lecoultre. Nie jest to kopia 1:1.



 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
opiszon napisał/a:
Trzeba mieć co wpisywać w ten kalendarz
Wystarczy miks spraw rodzinnych i zawodowych ;-)
M.K napisał/a:
mam taki
Ano ładny. Dostałem od żony Nautikę z granatowym-prawie-czarnym cyferblatem i bardzo ją lubię.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Do spraw zawodowych niestety tylko outlook/teams do spotkań i jira do zadań.
Momentum jest zbyt duże żeby to notować bo byłyby same skreślenia ;-)

Do spraw rodzinnych - jak coś wpisuję to po to żeby dostać powiadomienie 1h, 30min wczesniej więc papier odpada.

Kalendarz tylko elektroniczny - w formie papierowej nie ma dla mnie żadnego sensu.

No i dalej nie mam czego pisac.
Najwięcej w ciągu roku ręcznego pisania u mnie to adresowanie przesyłek :-P
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
W temacie zegarków zaś ostatnio zakupiłem zegarek plastikowo-gumowy AM:PM z serii Star Wars
https://www.apart.pl/zega...wE&gclsrc=aw.ds


Lady Vader kupiła sobie z Vaderem ;-)
https://www.apart.pl/zega..._star-wars/4910



Póki co moim ideałem zegarkowym jest jednak damski Casio którego tu wklejałem parę lat temu (muszę wymienić baterie bo stanął).
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
opiszon, te StarWarsy są świetne. I niektóre mają rewelacyjne ceny.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Ryszard, cena mnie skusiła.
W katalogowej bym się nie zdecydował :-)
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Moim ideałem wyglądu są wszystkie w stylu Łucz lub poljot dr luxe/Atlantic worldmaster/glashutte oryginał itd...
Poniżej Chińczyk w tym stylu.

https://a.aliexpress.com/_vPzRA3
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
M.K, no to mój ideał to Nomos Glashütte Tangente.

Może kiedyś...
Ale nie potrafię sobie uzasadnić takiego wydatku...

Ten Casio to taki daleki odprysk stylu Bauhaus a przy tym nie jest homarem ;-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
M.K, z chińczykami mam ten problem ze nawet jak jest ładny, to logotypy są jakieś takie prostackie.
W tym co wkleiłeś jak i w homarze tangente np Rodina R05 albo Rider...
Bleh
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
To ja wolę jednak większe "cebule". Piękny zegarek u kumpla widziałem, inspirowany pistoletem VIS, polska manufaktura, no cudeńko po prostu. Niestety, cena już poza moją trzycyfrową "barierą psychologiczną". Wątek chyba nie dla mnie :mrgreen:
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Ryszard, eee, czemu.
Ja też z tych których 4 cyfrowe kwoty za zegarek odstraszają.
Dlatego noszę Casio a nie Nomosa ;-)
A w niskich cenach można na prawdę ładne zegarki dostać.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Ano można. Coś tam nawet mam na oku, ale odwlekam, odwlekam... Może kiedyś się pochwalę ;-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Ja się do czegoś w stylu bauhausowym przymierzałem z pół roku.
Aż przyszła impreza firmowa, trochę się znieczuliłem, wyskoczyła jakaś promka i bez zastanowienia poszło :-)

Nie zauważyłem ze to damski. Okazało się że wcale damski nie jest :-P

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach