dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
marlonka napisał/a:
następnie zmierza do wanny i długo namacza swą twarz aż włos na brodzie odpowiednio zmięknie...
No dobra, ale to dziala tylko jak czlowiek zarosnie. Przy codziennym goleniu "wstepne namacznie" niewiele daje. Moj s.p. dziadek, smarowal sie jeszcze przed pedzlowaniem kremem Nivea, bo mial mega twardy zarost i musial sie golic dwa razy dziennie. Ale on to byl dopiero diehard - caly zycie, dzien w dzien, niezaleznie od stanu zdrowia, dwa razy dziennie na pupke niemowlaka.

Ja jeszcze mam taka metoda, ze gdy juz naloze pianke, to zanim zaczne sie golic, myje jeszcze zeby, zeby dac czas zarostowi zmieknac. To wyraznie pomaga.
 

ulrke  Dołączył: 20 Gru 2008
dzerry, gorzej jak Ci się piany pomylą.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
dzerry, jak najbardziej lepiej poczekać. Ja dopiero po nałożeniu piany zaczynam szukać na półce maszynki i generalnie trochę odczekuję. Ale o umyciu w tym czasie zębów nie pomyślałem.
 
siwyyy77  Dołączył: 24 Lip 2007
Od jakiś 4 lat używam tylko i wyłącznie golarek...
Miałem 3 głowicowego philipsa jeden z tańszych modeli, golił świetnie przez jakieś dwa lata (głowice w zasadzie w cenie nowej maszynki więc kupiłem 2 głowicową wyższy model, było gorzej mniejsza dokładność.
Od ok pół roku użytkuje brauna series 3 340 i jestem najbardziej zadowolony, czasmi się zapuszcze (kilka dni nie golę) i braun w porównaniu do philipsa jest delikatny... inna technika obcinania włosa.

Do maszynek nie wrócę, do golarek trzeba przyzwyczaić się jak i swoją twarz.
Idzie dogoliś się w zasadzie na pupe niemowlaka... no prawie ;-) dla mnie w zupełności wystarczająco :mrgreen:
Nie wiem jak obecnie ale jak brałem brauna to był czas 30 dni satysfakcji (mogłeś zwrócić jak ci nie podeszła) mi podeszła, następny będzie też braun.

Ale nie ma gotowej recepty na golenie, jeden goli się maszynkami, inny żyletką (mój ojciec), jeszcze inni preferują golarki, philipsa a inni brauna.
Ja osobiście przetestowałem wszystkie wpsomniane metody, mi i mojej skórze nabardziej podszedł braun ;-)

Ps. Wygoda, możena czytać to forum i się golić co też zarza uczynię, ew w drodze do pracy (raczej w samochodzie niż w autobusie :evilsmile: )

Polecam przetestować, inaczej się nie dowiesz czy wolisz św Bożego Narodzenia, czy Wielkanoc ;-)
 

renko  Dołączył: 25 Maj 2008
Ja od ok 5 lat używam tylko golarki. Na początku miałem Philipsa, ale to była masakra. Zmieniłem na Brauna z 3 ostrzami i to jest to :-) Idealnie gładko nie jest, ale nie zawracam sobie tym głowy. Zaleta główna jest niepodważalna: nie zacinam się, gdy przysnę rano przy goleniu (muszę wcześnie wstawać każdego dnia, codziennie się golę, przy maszynkach kończyło się podłużnymi cięciami wzdłuż policzka :-P ). Ja bym swojego Brauna nie zamienił na nic innego.

I jest jeszcze jedna zaleta: od golenia na sucho nie robią mi się stany zapalne i wysypki :)

I oszczędza się na piance :-P
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
siwyyy77, dzieki za info. Sprawdze jak to jest z tym 30 dniowym okresem satysfakcji u Brauna.

Ale fajny topik wyszedl. Juz dawno nie widzialem, zeby tak ladnie roznic sie zdaniami, nie ma offtopow, jest duzo merytorycznej informacji :-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
siwyyy77 napisał/a:
raczej w samochodzie niż w autobusie :evilsmile:
takich miglanców to ja już widziałem, co się golili w tramwaju

nic mnie nie zaskoczy już
 

Kuszelas  Dołączył: 12 Lis 2006
opiszon napisał/a:
takich miglanców to ja już widziałem, co się golili w tramwaju

A ja takich co przed egzekucją, no kompletnie bez sensu . . . . ;-)
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Tak zupełnie poważnie, to jeszcze wtedy kiedy sie goliłem, a dośc dawno to było temu używałem golarek jedynie słusznych, czyli radzieckich. Nie mylić z rosyjskimi. :-P Tamte były dla diehardów. Do tej pory mam zreszta dwie i czasem do jakiegoś podgalania okolic zarostu używam. Z moich doświadczeń wynika:
-zdecydowanie lepsze sa noże obrotowe od drgających.
-im więcej głowic obrotowych tym lepiej
-noże i głowice też sie tępią i po pewnym czasie wymagaja wymiany.
- trzeba się i zarost do golarki przyzwyczaić, na poczatku zawsze nie dogolisz tak jak żyletką, czy maszynką, ale z czasem i sie nauczysz i przyzwyczaisz.
-duzo zależy od zarostu, wbrew pozorom golarki lepiej sobie radzą z twardym, niż miękkim. Miękki się ugina i układa( nie tylko zarost :-P ) i nie wchodzi w szczeliny głowicy tnącej.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Dada napisał/a:
Miękki się ugina i układa( nie tylko zarost :-P ) i nie wchodzi w szczeliny głowicy tnącej.

:evilsmile:
takiego określenia jeszcze nie słyszałem :shock:

żeby nie było offtopicznie, to dodam, że używam nożyków Wilkinsona :-P
i jestem zadowolony (ale ja się rzadko golę i nie jestem metroseksualny, bo używam tylko i wyłącznie wody - ach ten alkohol na skórze :-P )

 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Dada napisał/a:
Miękki się ugina i układa( nie tylko zarost :-P )


Prosze jaka parabola. Pamietacie te reklame Polsilver, ktora beszczescila jedna z piosenek Nalepy?

Wicher wieje,
wicher słabe drzewa łamie, hej,
wicher wieje,
wicher silne drzewa głaszcze, hej.
Najwazniejsze to być silnym,
wicher silne drzewa głaszcze, hej.

;-)
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
opiszon, Ty to zupełnie jak mygosia. :mrgreen: Tylko jedno Ci w głowie. :-P
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Dada, a bo prowokujesz
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
ulrke napisał/a:
dzerry, gorzej jak Ci się piany pomylą


Kiedyś umyłem zęby fornirem do mebli.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
alkos napisał/a:
Kiedyś umyłem zęby fornirem do mebli.
To chyba lepiej bylo niz po Colgate Whitening, co? :-P
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
To chyba lepiej bylo niz po Colgate Whitening, co?


Nie wiem, to znaczy był w takiej tubce jak pasta i uzywalo sie go do czyszczenia lakierowanych mebli na blysk - to nie zaden lakier ani rozpuszczalnik ;-) Pamietam ze przez kilkanaście sekund zastanawialem sie, ze jakos malo mietowa ta pasta, a potem pare minut plulem do zlewu ;-)
 
darkduch  Dołączył: 29 Cze 2008
Ja tam maszynką, a piankę jak potrzymam dłużej to mnie piecze :-/ nie wytrzymałbym umyć zębów.

;p
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
alkos napisał/a:
Kiedyś umyłem zęby fornirem do mebli.
Znajoma kiedyś umyła głowę kremem do depilacji. Myła, myła, ale zapach jakiś nie ten.
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
PiotrR napisał/a:
Znajoma kiedyś umyła głowę kremem do depilacji.
Sinead O'Connor?
 

negocjatorek  Dołączył: 12 Kwi 2007
co do miejsc golenia to ja się zawsze w toalecie w szkole goliłem ;d dzień w dzień przez ostatnie 1,5 roku bo w domu nigdy nie zdążyłem xD

i jeszcze jedno. Da się golarką dokładnie ogolić na pupę niemowlaka, tylko trzeba się dobrze ponaciągać (w sensie skórę)... tak robię jak się widze z dziewczyną. Nie toleruje w ogóle mojego zarostu i przez resztę dnia jest czerwona w miejscu gdzie ją dotknę...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach