dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Zegarek - sparwy techniczne
Zakładam nowy wątek, bo temat "Który wybrać zegarek" przerósł możliwości mojej percepcji.
Oglądam go i posty z dziś o godź, 9:00 owocują jeszcze 10-cioma nowy stronami dyskusji.
A ja chciałem zadać tylko pytanie odnośnie posiadanego sprzętu.
Prośbę swą o pomoc kieruję głównie do użytkownika pawel1967
Następna niedomagająca perełka moich zegarków.








Zegar dostany od babci mej żony, bo nie chodził.
U mnie działa, ale.
Cała obudowa musi być lekko przechylona (stąd poziomiczka wewnątrz obudowy), by wahadło gibało się bez przeszkód. Wiem że da się to wyregulować wewnątrz obudowy, ale puki działa nie ruszam.
Problemem jest naciąg wahadła. Mogę go nakręcić maksymalnie 1,5 obrotu, potem przeskakuje. Pewnie trza coś wymienić, ale co?
Da się żyć, ale codziennie trzeba zegar nakręcać.
No i proszę o krótka historię czasomierza, jeśli można.

 

Spinner  Dołączył: 22 Mar 2006
Poczytaj i jak bedzie trzeba potem popytaj tutaj:

http://zegarkiclub.pl/for...aniczne-i-inne/

Pzdr
Spinner
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Oj nie, nie ogarniam forum pentax'a, następnego już na bank nie dam rady czytać.
 
pawel1967 Dołączył: 03 Maj 2006
To typowy zegar Metron Wachadło dostaniesz wszędzie . Podobnie jak z częściami do Wostoka czy Rakiety . Jeśli przeskakuje to znaczy że gwint jest lekko zniszczony . Zalecam wymianę najlepiej wachadła . Czasem na szrotach na bazarze trafiają się okrutnie zniszczone metrony . Można kupić na części . Ale zakład naprawy powinien mieć na składzie takie wachadła . Jęśli nie co choć prowadnice . Co do przechylenia to najpierw należy wyczyścić i zakonserwować mechanizm . Jeśli nadal będzie miał tendencje do pracy w przechyle należy wyregulować palety . W takim wypadku polecałbym starego fachowca ze starego zakładu . Mogą być tez tzw wilcze zęby ale z taką dolegliwością poradzić sobie może najlepszy fachowiec i nie opłaci się to w przypadku metrona . Lepiej wtedy wymienić detale . W przypadku zegarów metron nie osiąga wysokiej ceny . Wzorem są tu np niemieckie Gustawy Beckery . Dwa razy grubsza płyta .Lepiej polerowane czopy i lepiej brzmiące gongi (rezonatory , młoteczki) . Dawniej przed wojną stosowano skórę do młoteczków , metron stosował plastik . Brzmienie nie było tak ładne . Ale metron i tak jest o dwie klasy lepszy od chińskich produktów i klasę od holenderskich . Moim zdaniem należy zacząć od czyszczenia ale w zakładzie . Mechanizm ruchu nabierze siły i przechył może nie być konieczny . Nie wolno zegara czyścić naftą . Po takim czyszczeniu chodzi kilka dni następnie każdy kurz z otoczenia łapie i przyswoi . Nie wolno oliwić olejem jadalnym to zabójstwo dla zegara . Radą na tak potraktowany zegar jest rozbiórka i gotowanie elementów tak gotowanie celem zdarcia warstwy twrdej jak dobry klej epoksydowy która wytworzy się po takich praktykach . Najlepiej nie ruszając go oddać do zakładu
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Dziękuję za odpowiedź, a jakie mogą być to koszty?
 
pawel1967 Dołączył: 03 Maj 2006
To zależy w jakiej strefie kraju się mieszka . Jeżeli np na podkarpaciu z wyjątkiem Rzeszowa to jest strefa nędzy i bezrobocia . Taki remont może kosztować 60-70zł . Natomiast w Warszawie lub na ścianie zachodniej nawet 150zł i więcej
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Ja ze śląska, to chyba tak ze 100, no i pytanie, czy blisko Bierunia, Tychy urzęduje jakiś fachowiec?
 
pawel1967 Dołączył: 03 Maj 2006
Aby naprawić Metrona nie potrzeba zegarmistrza wystarczy czeladnik . Na pewno jest taki fachowiec w najbliższej okolicy

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach