stereo  Dołączył: 17 Maj 2008
żólte kropki
Witam, wczoraj wywołałem dwa negatywy 120 - fomapan T200 i hp5+. No i cóż, wyszło ok, procesy prawidłowe (fomapan 25 min, rodinal 1+100, przewrotki co 5 min, hp5+ 11 min, rodinal 1+50, przewrotka co minutę). Jak do hp5+ nie mam żadnych zastrzerzeń, tak na fomapanie (mimo że wywołany ok) pojawiły się żółte kropki. I to cała masa:/ spotkał się ktoś z czymś takim? Nie mam jak wrzucić przykładu, ale może ktoś będzie wiedział o co chodzi. Przoblem z wywoływaniem, utrwalaniam, czy płukaniem? Dodam, że jak ostatnio wywoływałem fomapana t200 też pojawiły się te kropki, ale sporadycznie...

Dzięki z góry! :)
 

fotonyf  Dołączył: 24 Kwi 2006
Mam tylko jeden pomysł:
po włożeniu do utrwalacza, na filmie zostało trochę pęcherzyków powietrza i utrwalacz nie dotarł w te miejsca.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
Zużyty utrwalcz zanieczyszczony wywoływaczem. Prosta sprawa, masz błędy w procesie, za słabo przerywasz i płukasz pomiędzy albo mylą ci się butelki i miejsca w które lejesz nie to co trzeba.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
guerilla, przecież utrwalacz zawsze będzie "zanieczyszczony" wywoływaczem. Groźna jest raczej sytuacja odwrotna. Raczej podejrzewam to samo co fotonyf. Dlatego dobrze jest po wlaniu płynu dość mocno stuknąć dnem koreksu o twarde podłoże. Pzdr.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
powalos napisał/a:
guerilla, przecież utrwalacz zawsze będzie "zanieczyszczony" wywoływaczem.


Bzdura. Sprawdź sobie co to jest dichroic fog, a lepiej - udowodnij sam sobie nie robiąc kąpieli w przerywaczu lub wodzie pomiędzy.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
guerilla, zapewniam Ciebie, że w latach 70-tych ubiegłego wieku, gdy zaczynałem bawić się fotografią to początkowo nigdy nie stosowałem przerywania w czasie wywoływania filmów. Nikt mi o tej czynności nie powiedział. Oczywiście, gdy zdobyłem nieco wiedzy to przerywałem w roztworze octu (ten artykuł był dostępny :evilsmile: ). Filmy które były wołane bez przerywania mam do dzisiaj i nie ma na nich żadnych "objawów" braku tej kąpieli. Ale może wówczas przerywacze były bardziej kwaśne (polski U1). A stosując jako przerywacz wodę nie jesteś w tanie w 100% wypłukać wywoływacza. To tyle w temacie moich osobistych doświadczeń. Pzdr. :-B
 

fotonyf  Dołączył: 24 Kwi 2006
guerilla napisał/a:
Bzdura. Sprawdź sobie co to jest dichroic fog, a lepiej - udowodnij sam sobie nie robiąc kąpieli w przerywaczu lub wodzie pomiędzy.

guerilla, mam dokładnie takie same doświadczenia, jak powalos, i obaj mówimy o doświadczeniach praktycznych.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
praktycznie rzecz biorąc zanieczyszczając utrwalacz wywoływaczem zmniejsza się jego wydajność co prowadzi do powstawania np. zółtych kropek lub tęczowego/brązowego nalotu (dichroic fog).

Oczywiście że utrwalacz zawsze będzie zanieczyszczany wywoływaczem, ale szkopuł tkwi w tym, żeby było to jak najmniejsza ilość.
 
stereo  Dołączył: 17 Maj 2008
Hm...po wywoływaczu, leję wodę, mieszam, wylewam, wlewam przerywacz (ocet + woda), mieszam, czekam, wylewam, leję wodę, mieszam, wylewam i dopiero utrwalacz.

Te kropki zniknęły po ponownym utrwaleniu i wypłukaniu. Bo rzeczywiście, utrwalacz, który wlałem na początku, był już po 2 filmach i 3 tyg czekania na następny ;)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach