wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
[fotografowie] Sarah Sudhoff
Na kolana, kmiecie.

http://vimeo.com/15977077

Fotografia z grubej rury, głęboka, doskonale humanistyczna, deadpanowa na wskroś.

Leżę i kwiczę.

Obejrzyjcie stronę tej Pani: http://www.sarahsudhoff.com/

Uwaga, nie dla dzieci.

Zdrowie!
W
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Przegladam portfolio.

Pokazywanie niepokazywanego.

Ale watpie czy niegdysiejsza wizyta w prosektorium z przyjacielem przygotowala mnie na jego pozniejsze samobojstwo.

http://oph.onephoto.net/onephoto/kopia2/?id=171105
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
At the hour of our death mi sie najbardziej podoba. Takie zycie sprowadzone do pojedynczych abstrakcji..

Pani chyba gleboko przezyla pewne momenty swego zycia, co widac.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
radekone napisał/a:
At the hour of our death mi sie najbardziej podoba.


Mnie również. Podobnie jak autoportrety.
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
Śmierć jest fotogeniczna. Temat pewniak.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Kazde tabu jest fotogeniczne w dzisiejszych czasach.

Dlatego podchodze z dystansem.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Fantastyczna, szczera fotografia - ale to, co mnie powaliło na łopaty to fakt, że Pani Sudhoff ma do powiedzenia i pokazania coś więcej i, że nie boi się o tym mówić. Dodatkowo na uwagę zasługuje - moim zdaniem - prawdziwe zrozumienie tego, czym fotografia dokumentalna jest (to znaczy wykazanie przez nią tego zrozumienia). To już jest foto prawie naukowe, kliniczne (nomen-omen) a wciąż jednak nie pozbawione poetyki.

Ja jestem pozamiatany, serio. Więcej takiej fotografii z prawdziwego zdarzenia, z jajami, chciałbym, oj, tak. Poziom empatii, na który długo jeszcze nie będę mógł się wspiąć.

Aż se do tej pani maila napiszę i powiem jej, że wielka jest :)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
wojtekk napisał/a:
To już jest foto prawie naukowe, kliniczne (nomen-omen)


No wlasnie! I to mi przeszkadza. I nie widze w tym empatii, tylko takie odzieranie sie ze skory dla szoku gawiedzi.


Przypomnij sobie Phillip Toledano - Days with My Father. To drugi biegun fotograficznego podescia do choroby.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
alkos napisał/a:
No wlasnie! I to mi przeszkadza. I nie widze w tym empatii, tylko takie odzieranie sie ze skory dla szoku gawiedzi.


A mi to w niczym nie przeszkadza. To po prostu prawdziwy dokument, a raczej dokumentacja, totalny deadpan. Właśnie to podoba mi się w tym materiale.

Cykl Toledano nigdy mi nie leżał aż tak bardzo, choć jest solidny. A Sudhoff pokazuje to wszystko, co pokazuje z zimnym wyrachowaniem i ta właśnie prezentacja faktograficzna jest - dla mnie - niezwykle fascynująca.
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
Doceniam Wojtku twój zachwyt nad jej pracami, lecz dla mnie za ciężkie w odbiorze.
Seria "At the Hour of Our Death" jest jeszcze ewentualnie do zaakceptowania.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
fotostopowicz napisał/a:
Doceniam Wojtku twój zachwyt nad jej pracami, lecz dla mnie za ciężkie w odbiorze.


Rozumiem. Pocieszę pewnie mówiąc, że dla mnie też ciężkie i właśnie dlatego świetne. Surowe, konkretne, walące w ryj. Bez upiększeń i udziwnień. Och kurde, wyborne.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
wojtekk napisał/a:
To po prostu prawdziwy dokument, a raczej dokumentacja


Nooo, to sa bardzo dalekie od siebie slowa, wiesz?

wojtekk napisał/a:
ta właśnie prezentacja faktograficzna jest - dla mnie - niezwykle fascynująca.


Kapuscinski powiedzial kiedys, ze za duzo juz mamy faktow. Przemysliwalem to ostatnio. Za malo refleksji, za malo syntezy, metafory....

Pomysl o WPP. Zaczelo mi sie podobac od tego zolnieza siedzacego w mroku, ze zdjetym helmem.

[ Dodano: 2011-11-11, 11:07 ]
wojtekk napisał/a:
Surowe, konkretne, walące w ryj. Bez upiększeń i udziwnień. Och kurde, wyborne.


Wyczuwam niezdrowa fascynacje. Czy spedzasz popoludnia w rzezni?


(:-P)
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
alkos napisał/a:
Nooo, to sa bardzo dalekie od siebie slowa, wiesz?


Wiem, ale to trochę umyślnie, bo nie wiem, jak można Toledano do tego porównywać. Zupełnie dwa różne rodzaje fotografii, Alkosiniu...

wojtekk napisał/a:
Kapuscinski powiedzial kiedys, ze za duzo juz mamy faktow. Przemysliwalem to ostatnio. Za malo refleksji, za malo syntezy, metafory....


A ja zaczynam powoli widzieć to w drugą stronę - za dużo refleksji i pitolenia a za mało prawdziwej 'kawy na ławę'. Uwielbiam romantyczną, refleksyjną fotografię, sam wiesz... Ale coś takiego jak to zdaje mi się jednak wyższą fotografii formą. Prawdziwszą. Pociągają mnie ostatnio takie klimaty.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
wojtekk napisał/a:
bo nie wiem, jak można Toledano do tego porównywać. Zupełnie dwa różne rodzaje fotografii, Alkosiniu...


Obydwa to dokument o tym samym.

O stracie czlowieka.

wojtekk napisał/a:
za mało prawdziwej 'kawy na ławę'


Wybitnie sie nie zgodze z tym stwierdzeniem. W kazdych newsach masz dosc miesa.
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
wojtekk napisał/a:
Surowe, konkretne, walące w ryj. Bez upiększeń i udziwnień. Och kurde, wyborne.


alkos napisał/a:
Wyczuwam niezdrowa fascynacje. Czy spedzasz popoludnia w rzezni?


Wojtek mam podobne obawy jak Alkos
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Nastepnego dnia..
Pani miala ciezkie przejscia i jej poziom wrazliwosci jest troche inny, z czym nas ona teraz zaznajamia. Doceniam jej szczerosc wypowiedzi i rozumiem motywy, ale fotografia kliniczna mnie nie kreci w zaden sposob.
Natomiast hour of our death podoba mi sie jeszcze bardziej, bo jest tu duzo opowiedziane ale malo pokazane.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
fotostopowicz napisał/a:
Wojtek mam podobne obawy jak Alkos


Opadła mi szczęka. Panowie, nie wiem, co mam odpowiedzieć. Zawiedliście mnie i to na maksa. Jakie popołudnia w rzeźni? Sorry Alek, buźka nie pomogła. Naprawdę się zdziwiłem. Jakie obawy?

Czy Wy nie umiecie przebić się przez wizualną stronę tej fotografii i spocząć na jej potężnym, faktograficznym wymiarze? Patrzycie tylko przez pryzmat estetyki, czy co?

Nie wiem, co powiedzieć, serio. Po kim jak po kim, ale po Was tego się nie spodziewałem.

alkos napisał/a:
Obydwa to dokument o tym samym. O stracie czlowieka.


To tak, jakby porównywać zdjęcia z ModelMayhem do prac Sieffa. Giwmiabrejk. Dwa różne podejścia, tylko temat podobny, ale zupełnie odmienny zamiar.
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
wojtekk napisał/a:
Czy Wy nie umiecie przebić się przez wizualną stronę tej fotografii i spocząć na jej potężnym, faktograficznym wymiarze? Patrzycie tylko przez pryzmat estetyki, czy co?


Jak juz ci wcześniej pisałem dla mnie jedyne słabe miejsce tej bariery to seria "At the Hour of Our Death"
Reszta ma dla mnie za grube ściany

wojtekk napisał/a:
Nie wiem, co powiedzieć, serio. Po kim jak po kim, ale po Was tego się nie spodziewałem


Przykro mi, że cie rozczarowałem :-/
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
fotostopowicz napisał/a:
Jak juz ci wcześniej pisałem dla mnie jedyne słabe miejsce tej bariery to seria "At the Hour of Our Death" Reszta ma dla mnie za grube ściany


Ja to rozumiem, ale z jakiego powodu piszesz mi tu, że się o mnie obawiasz? Czego? Tego, że ja to rozumiem i doceniam, że się przebiłem, a Ty nie, bo za ciężkie? Sorry stary, toć to przedszkole, gdzie jest respekt? Poczułem się urażony.

wojtekk napisał/a:
Przykro mi, że cie rozczarowałem :-/


Nie Ty pierwszy i nie ostatni. Luzik. I tak Was wszystkich kocham, posrańcy. :)

[ Dodano: 2011-11-11, 11:29 ]
Polecam jeszcze wywiad: http://www.featureshoot.c...-antonio-texas/
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
wojtekk napisał/a:
a to rozumiem, ale z jakiego powodu piszesz mi tu, że się o mnie obawiasz? Czego? Tego, że ja to rozumiem i doceniam, że się przebiłem, a Ty nie, bo za ciężkie? Sorry stary, toć to przedszkole, gdzie jest respekt? Poczułem się urażony.


Przyznaje, że zapomniałem wrzucić na koniec zdania coś w tym stylu :-D

wojtekk napisał/a:
I tak Was wszystkich kocham, posrańcy. :)


Ja też :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach