Dziś wpadłem na dość dziwny pomysł. To pewnie to jedno piwo na mnie tak zadziałało... Ale do rzeczy!
Mam w pokoju walizkowego krokusa, mnóstwo wkładów natychmiastowych fuji instax wide i zastanawiam się, jakby je tutaj razem wykorzystać. Nie bardzo chcę kupować kuwety, papiery i chemię do tychże bo nie bardzo mam czas na robienie odbitek. z resztą, jakbym się już za to zabrał to powiększalnik też bym pewnie wymienił. a może by tak spróbować z materiałem natychmiastowym? potrzebuję tylko migawki, żeby odpowiednio krótko naświetlać film, ale to się znajdzie no i nie orientuję się, czy szitkę fuji instax wide da się rozdzielić na warstwy pozytywu i negatywu...
co myślicie o takim eksperymencie?
"Nie przywiązuj wagi do czci i zniewagi."