Dzisiaj przez przypadek (chyba po południu) włączyła mi się lampa (amity 932tcdz) w torbie, i cały czas była włączona aż do teraz, gdy się skapłem, nie ma żadnego automatycznego wyłączania bo to starszy sprzęt... Niestety z tego co widzę chyba coś w niej się uszkodziło bo nie błyska, kontrolki od automatyki się świecą, ale od ładowania nie i nie słychać tego charakterystycznego pisku "louiiiiiiiiiiiii". Co mogło paść? Czy to jest do naprawienia? To jest pierwsza i jedyna lampa jaką mam

+AR+ | folio
K10D i parę innych rupieci ;)

SV, SP, MEsuper, P3, K-5, DA 35/2.4, DA 18-135, SUPER-TAK 35/3.5, 55/1.8, 135/2.5, smc-M 28/3.5, 50/1.4, 1.7, 2, smc-A 50/1.4, 1.7, 2,
S 10-20 EX, S 17-70, T SP 28-75/2.8, T70-200/2.8, T 75-300 LD, T 2x Pz-AF BBAR MC7
AF-540FGZ

Nie, nie padły bo była podłączona pod aku żelowy kabelkiem, lampa sama wstała po nocnym odpoczynku, temat do zamknięcia/wywalenia

+AR+ | folio
K10D i parę innych rupieci ;)