Witam!
Niedawno spadł mi mój GX-20 wraz z podpiętym 50/1.7. Problem z obiektywem zauważyłem dopiero teraz, bo nie patrzyłem tak "łopatologicznie" na niego. A więc stało się tak, iż pierścień przysłony, który na f2.8 powinien "otwierać" f2.8, to "otwiera" f22. Przeskoczył mi ten pierścień i teraz na f1.7 jest f16. Ogólnie by mi to nie przeszkadzało, ale w razie sprzedaży - małe zaskoczenie ;). Więc jak to naprawić?
I zapytam przy okazji, dlaczego przy 50mm ten sam obiekt jest rzadziej "trafiony" niż na 135mm? Chodzi mi o to, że całą postać przy odpowiedniej odległości na 135mm bez problemu trafię z ostrością i potwierdzenie dobrze działa, a przy 50mm to loteria z potwierdzeniem, bo nawet jak potwierdzi, to z tym trafieniem bywa bardzo różnie. Zakładamy f5.6-8. W czym tkwi różnica w manualnym ostrzeniu obu obiektywów bądź jak ostrzyć 50., aby było "poprawnie"? Ma FF/BF z tego wynika, czy jak? Ja już nie mam siły do tego obiektywu

.
Pozdrawiam
PS W razie czego mogę załączyć zdjęcie, choć chyba nie ma sensu.
Samsung GX-20, FA 50/1.4, Jupiter 135/3.5 i takie tam...