maser  Dołączył: 15 Lut 2009
Grzyb
Wyciągając dziś Jupitera z jego etui widzę że on jakiś taki miejscami białawy... Patrzę w to etui a tam w środku widoczne ślady grzyba.
Obiektywu obudowę dokładnie przeczyściłem ale bym jeszcze czymś go potraktował (mam płyn odkażający do celów medycznych - może tym go przetrę?) Na optyce na szczęście czysto.
Czym pozbyć się tego syfu z etui?
 

Istreed  Dołączył: 04 Lut 2007
Po pierwsze trzymanie szkła w etujażu to proszenie się o grzyba :-P

I zanim będziecie mnie tu pisać ze nie mam racji to sprzęt który mi przyłazi do naprawy który był trzymany w etui bardzo często posiada tez lokatora, taki noszony luzem zwykle jest bardziej nieco obdarty, ale wolny od grzyba.

Z szkła usuwasz w wanience ultradźwiękowej myjąc to w IPA, tak samo wnętrze szkła trzeba przetrzeć i jest spokój :evil:

Etujaż nie wiem ja to wywalam :evilsmile:
 
maser  Dołączył: 15 Lut 2009
Szkło wygląda na czyste, grzyb na obudowę się ładował. Przerwałem mu tę ekspansję i nie zamierzam mu jej ułatwiać.
Obiektyw wędruje na kwarantannę. Może go jeszcze naświetlę UV jutro - tak pro-forma.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Żona mi wierci dziurę w brzuchu, że trzymam sprzęt na wierzchu, na półkach (że niby źle dbam o sprzęt, który się kurzy). Ale zauważyłem, że kurz osiada tylko na wierzchu, wystarczy zdmuchnąć. Jeśli obiektywy trzyma się w zamkniętym regale, to właśnie teraz, przed sezonem grzewczym jest tam idealne środowisko dla pleśni: podwyższona wilgotność, brak ruchu powietrza, ciemność. Więc niech się kurzy, ale grzyba nie ma.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Ja skutecznie pozbyłem się grzyba ze starego szkła Agfy Silette za pomocą czegoś, co tu nazywa się 'cold cream'. Można toto kupić w każdym sklepie z kosmetykami. Za poleceniem znajomego speca-aparatowca-reperowca-madafaki posmarowałem szkło tym i po jednym dniu starłem razem z grzybem za pomocą papierowego ręcznika. Voila.

http://en.wikipedia.org/wiki/Cold_cream
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
wojtekk napisał/a:
Ja skutecznie pozbyłem się grzyba ze starego szkła Agfy Silette za pomocą czegoś, co tu nazywa się 'cold cream'. Można toto kupić w każdym sklepie z kosmetykami. Za poleceniem znajomego speca-aparatowca-reperowca-madafaki posmarowałem szkło tym i po jednym dniu starłem razem z grzybem za pomocą papierowego ręcznika. Voila.

http://en.wikipedia.org/wiki/Cold_cream

Dobry jesteś! Ten sposób polecany jest na stronie http://www.ompl.org/olympus_om_faq.html. Radzą smarować paluchem (!) i dopiero potem wycierać do sucha. Jak wiesz pod jakimi nazwami można go kupić i nas, to powiedz. Szukałem w sklepach Ponds'a i robili wielkie oczy, że nie ma , że nie słyszeli. Aż z grzybem poradziłem sobie za pomocą Izobłysku - preparatu do czyszczenia okularów (sam izopropanol nie dawał rady).
Patrząc na skład tego specyfiku (Twój link) wydaje mi się, że aktywnym składnikiem może być boraks.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
technik219 napisał/a:
Jak wiesz pod jakimi nazwami można go kupić i nas, to powiedz.


Nie wiem. Tu robi go Boots i trzy miliony innych producentów...

 

barto125  Dołączył: 11 Lut 2010

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach