 Dołączył: 20 Sie 2008
                Dołączył: 20 Sie 2008 
 
CytatW kwietniu 1990 roku FBI aresztowało fotografaf pod zarzutem rozpowszechniania dziecięcej pornografii. Zarekwirowano cały jego sprzęt i wszystkie zdjęcia, jakie miał w studio. Stowarzyszenia nudystów oraz środowisko fotograficzne USA bardzo ostro zaprotestowały przeciwko takiemu potraktowaniu twórcy. Wtedy też sąd odstąpił od oskarżeń, jednak część sprzętu i dorobku Sturgesa została podczas śledztwa zniszczona.
CytatOd połowy lat 90. z fotografem „walczą” zaś organizacje konserwatywne, chrześcijańskie, a głównie katolickie, które także uważają, że tym zdjęciom bliżej jest do zakazanej dziecięcej pornografii niż do sztuki. W ramach swoich protestów stowarzyszenia organizują pikiety pod galeriami, w których są zdjęcia Sturgesa i pod księgarniami, w których można kupić jego albumy. Publikują ocenzurowane zdjęcia fotografa, opisując, jak szkodliwe są tego typu działania.
CytatSam Sturges mówi – bardzo pewny siebie: „To, w czym naprawdę jestem dobry, to tworzenie sztuki”. Mimo wszystko jednak jest to twórczość na tyle kontrowersyjna, że każdy widz chyba sam musi ocenić jej wartość.
 . Po pierwsze: nie jest zdefiniowane pojęcie pornografii, a tym samym pornografii dziecięcej. Dlatego robi się mętną wodę, w której łatwo każdego "bladerunnera" złapać. Po drugie: to Stany, gdzie z jednej strony wciąż żywe są postawy purytańskie i powszechne odwoływanie do zasad moralności, a z drugiej strony "ichnia" czynna moralność pozostawia wiele do życzenia. Po trzecie: jeśli Sturges to dlaczego nie Hamilton? Oto jest pytanie. Jednemu wolno, drugiemu nie. Po czwarte: w tych zdjęciach jednak widać ekscytację nagością dzieci i nimfetek, niektóre pozy są bezsprzecznie nacechowane erotyzmem, co może wielu widzów razić. Po piąte: sztuka miała już artystów o podobnych skłonnościach, jak chociażby Balthus i Lewis Caroll (ten od "Alicjii"). Po szóste: może przecież publikować i wystawiać w Japonii
  . Po pierwsze: nie jest zdefiniowane pojęcie pornografii, a tym samym pornografii dziecięcej. Dlatego robi się mętną wodę, w której łatwo każdego "bladerunnera" złapać. Po drugie: to Stany, gdzie z jednej strony wciąż żywe są postawy purytańskie i powszechne odwoływanie do zasad moralności, a z drugiej strony "ichnia" czynna moralność pozostawia wiele do życzenia. Po trzecie: jeśli Sturges to dlaczego nie Hamilton? Oto jest pytanie. Jednemu wolno, drugiemu nie. Po czwarte: w tych zdjęciach jednak widać ekscytację nagością dzieci i nimfetek, niektóre pozy są bezsprzecznie nacechowane erotyzmem, co może wielu widzów razić. Po piąte: sztuka miała już artystów o podobnych skłonnościach, jak chociażby Balthus i Lewis Caroll (ten od "Alicjii"). Po szóste: może przecież publikować i wystawiać w Japonii   , gdzie obyczajowość dopuszcza o wiele bardziej odważne dokonania.
  , gdzie obyczajowość dopuszcza o wiele bardziej odważne dokonania. 
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
 Dołączył: 19 Cze 2009
                Dołączył: 19 Cze 200915-35-70 ltd
 Dołączył: 28 Lut 2007
                Dołączył: 28 Lut 2007Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by opiszon, powered with Bootstrap and VanillaJS.
Strona używa plików cookie. Jeśli nie zgadzasz się na to, zablokuj możliwość korzystania z cookie w swojej przeglądarce.
my.pentax.org.pl