JanKowalska  Dołączył: 15 Sie 2010
i tak powstala legenda o batmanie ;-)
 

andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
ente :mrgreen: :-B
 

triger  Dołączył: 23 Lut 2009

 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
cicho byles? :-)
 

edghaar  Dołączył: 10 Lut 2011
Ludzie, jest jesień. Zdjęcia powinny być kiepskie i depresyjne, a nie, parka, humorek, latające księdze.
Marudzę, bo zaniemogłem. Chodzę, szukam i za chiny nie mogę znaleźć żadnego ciekawego motywu na ulicy. Migawka mi ziewa...
 

Sonny  Dołączył: 08 Kwi 2007
To może poszukaj innych ziewających paszczą i zrób całą serię ;>
 

0bleblak  Dołączyła: 15 Cze 2011
Triger, przecież pani dawała do zrozumienia, żeby nie przeszkadzać :D Świetne zdjęcie!
 
Charli1902  Dołączył: 19 Maj 2008
 

andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
Charli1902 :?: :roll:
 

czaszka  Dołączył: 19 Paź 2009
kolega potraktował temat zbyt dosłownie :mrgreen:
 

triger  Dołączył: 23 Lut 2009
To jak już spamuję, to spamuję ;)

Coś na temat pytania o zgodę na zdjęcia... 2 zrobione bezpośrednio po sobie:

Zdjęcie ze zgodą:



Zdjęcie bez zgody (polecam kliknąć, większy rozmiar :P):

 

edghaar  Dołączył: 10 Lut 2011
http://www.adammarellipho...artier-bresson/

Tak sobie czytam i zastanawiam się, na ile świadomie taki Bresson zwracał uwagę na geometryczny układ w kadrach - czy robił zdjęcie faktycznie planując to w ten sposób, czy po prostu strzelał na oko jak mu pasowało, a cała reszta to wielka nadinterpretacja...
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
edghaar napisał/a:
http://www.adammarelliphoto.com/2011/09/henri-cartier-bresson/

Tak sobie czytam i zastanawiam się, na ile świadomie taki Bresson zwracał uwagę na geometryczny układ w kadrach - czy robił zdjęcie faktycznie planując to w ten sposób, czy po prostu strzelał na oko jak mu pasowało, a cała reszta to wielka nadinterpretacja...


To tak jak z jazda samochodem, na początku zwracasz na wszystko uwagę, myślisz sobie "teraz sprzęgło i zmieniam z dwójki na trójkę", z czasem robisz to równie dobrze, a nawet lepiej, nie myśląc o tym wcale.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
edghaar napisał/a:
czy robił zdjęcie faktycznie planując to w ten sposób, czy po prostu strzelał na oko jak mu pasowało, a cała reszta to wielka nadinterpretacja...


Pomiędzy. Artykuł jest w 80% nadmuchany jak dla mnie, ale z doswiadczenia wiem ze czesto da sie kontrolowac kompozycje w ten sposob podczas robienia zdjec, nawet dosc szybkich.

Poza tym duzo w tym tekscie uproszczen - kompozycja to nie tylko linie prowadzenia wzroku, ale tez kontrasty plaszczyzn i plam, antropomorficzne relacje (np. duzy wplyw na odbior ma fakt gdzie patrzy przedstawiona osoba, mimo ze jest to tylko minimalna roznica w polozeniu oczu) itp itd......
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
alkos napisał/a:
kompozycja to nie tylko linie prowadzenia wzroku, ale tez kontrasty plaszczyzn i plam (...) itp itd......

Dlatego właśnie aparaty bez pryzmatu paradoksalnie czasem pozwalają zrobić zdjęcie ciekawsze kompozycyjnie, bo patrzenie wyzute ze standardu "góra dół" sprawia, że skupiamy się choćby na omówionych przez alkosa relacjach.
Czasem, gdy zależy nam z założenia na kontrastowym zdjęciu, na przykład BW, lub plamach kolorów, patrząc przez wizjer wystarczy przymrużyć oko, celowo "rozostrzyć" widzenie. Ułamek czasu jaki to zabiera, a robione machinalnie, pozwoli zarejestrować ciekawą kompozycję... paradoksalnie, gdy pod wpływem takiej emocji zrobimy zdjęcie, to po jego wywołaniu lub obejrzeniu na dużym ekranie mamy właśnie niespodziankę w szczegółach, których nie zdołaliśmy percypować wtedy.

Poza tym analogia o prowadzeniu auta jest szczególnie udana, bo podkreśla 2 sprawy:
1. trening (każdy) polega na ciągłym powtarzaniu. Trening robienia dobrych zdjęć to oglądanie dobrych wzorców i wykonywanie dużej liczby zdjęć
2. to co wyuczone, odbywa się poza naszą świadomością, a podświadomość (by użyć ponownie porównania) jest jak wydajny procesor graficzny w komputerze, który to w locie bez trudu odciąża główny procesor (świadomość) przy dekodowaniu obrazu HD (widziana rzeczywistość). Co ważne, podświadomość robi to znacznie bardziej wydajnie, a świadomość w tym czasie może zająć się oddychaniem, słuchaniem, czy łapaniem relacji antropomorficznych.
 

JanKowalska  Dołączył: 15 Sie 2010
Myślę że świadomość takich zależności:


nie jest nikomu niezbędna do takiego kadrowania, można być nieświadomym tych zasad a i tak kadrować "pod" nie :-P
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
JanKowalska napisał/a:
można być nieświadomym tych zasad a i tak kadrować "pod" nie :-P


No pewnie. To raczej analiza ex-post, czyli zastanawiamy się dlaczego dana kompozycja nam się podoba i wydaje nam się harmonijna. Rzecz jasna na poziomie raczej nieuświadamianym.

Oczywiście pierwszym widzem pozostaje zawsze fotografujący.

Ciekawe czy to jest jakoś kulturowo uwarunkowane. Badania pewnie były na ten temat robione, ale nie chce mi się grzebać.
 

darius_Er  Dołączył: 29 Sie 2006
To z mrużeniem oczu jest dosyć ciekawe; podczas odręcznego rysowania można łatwiej ocenić rozmieszczenie plam ciemnych, jasnych i proporcje rysowanych obiektów - o ile sie nie zamknie powiek zbyt bardzo.
 

JanKowalska  Dołączył: 15 Sie 2010
dobry przyklad zeby rozrysowac:
http://alkos.info/wp/3255
:->
 

triger  Dołączył: 23 Lut 2009
jorge.martinez napisał/a:
Ciekawe czy to jest jakoś kulturowo uwarunkowane. Badania pewnie były na ten temat robione, ale nie chce mi się grzebać.


W jakiejś mądrej książce o kadrowaniu / tutorialach w internecie czytałem coś o najmocniejszych z mocnych punktów przy klasycznym trójpodziale.

Podobno największy wpływ ma kierunek czytania w danej kulturze. Więc dla Europejczyków mocne punkty będą wyglądały tak:

.....1..........2.....
........................
.....3..........4.....

dla Japończyków:

.....1..........3.....
........................
.....2..........4.....

dla Arabów:

.....2..........1.....
........................
.....4..........3.....

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach