babilonczyk  Dołączył: 03 Lip 2008
Jak fotografować stare mapy?
Potrzebuję od Was trochę porad odnośnie fotografowania starych map.
Wkrótce będę miał dostęp do mapy z 1864r. Mapa jest dość mocno zniszczona (właściciel niestety o nią nie dba), więc ja nie chcę jej jeszcze bardziej zaszkodzić.

Mapę trzeba rozłożyć poziomo, nie ma szans na powieszenie jej, bo może się rozpaść. Tylko wtedy nie wiem jak ustawić się ze statywem, żeby zminimalizować zniekształcenia. Poza tym, wiadomo - zadbać o równomierne oświetlenie. Mam lampę błyskową, ale myślę, że nie ma sensu jej używać.

Macie jakieś doświadczenia w podobnym temacie? Jakich obiektywów najlepiej użyć? Oczywiście bez szerokich kątów. Mam kita 18-55, tamrona 70-300 (raczej nie do wykorzystania), podobnie manualne pentax-m 75-150 i vivitar 70-200, poza tym mam również manualne smc pentax-m i ricoh obydwa 50 f1.7 i smc pentax-m 28 f2.8. Myślę, że najlepiej będzie użyć manualnych pentaxów 50 i 28mm.

Nigdy nie miałem do czynienia z taką fotografią. Chcę to zrobić najlepiej jak mogę, mapa ma służyć do analiz, więc byłoby dobrze, żeby zachowała kształt i proporcje.

Będę wdzięczny za wszelkie rady i sugestie.
pozdrawiam
 
Remek  Dołączył: 16 Wrz 2011
Może wykonaj kilka fotografii, później powycinaj centrum kadrów (będą najmniejsze zniekształcenia) i poskładaj w programie do obróbki. A obiektyw - może stałka 50mm lub kit na ok 35mm (chyba najmniejsza dystorsja).

[ Dodano: 2011-12-08, 22:23 ]
... oczywiście aparat równolegle do mapy.

[ Dodano: 2011-12-08, 22:25 ]
Lampę myślę, że też można użyć, ale światło rozproszone, odbite od sufitu.
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
zobacz które szkła dają największą ostrość przy przesłonach f11/f16
jaka wielkość ma mapa ?
 
babilonczyk  Dołączył: 03 Lip 2008
Mapy jeszcze nie mam, ale ją widziałem - ma ok. 60x80 cm.
Remek, aparat oczywiście równolegle do mapy. Będę musiał fotografować fragmentami i później sklejać. Lampy niestety nie wykorzystam - to jest stara 'manualna' lampa, nie odwrócę jej tak, żeby odbić od sufitu

Myślałem o 28mm - da mi to 42mm, ewentualnie kit, jak piszesz. w weekend chyba ustawię się nad jakimś kawałkiem papieru i zrobie próbę.
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
Najlepiej oddaj do fotografa muzealnego. :mrgreen:
A na poważnie: widzę tu 2 podstawowe problemy do rozwiązania:
1. Rozprostowanie zagięć na mapie: najprościej pod szybę, ale wtedy zacznie się walka z odbklaskami. Można zrobić urządzenie podciśnieniowe, takie jak do reprodukcji plakatów, wtedy można obiekt ustawić w pionie i fotografować normalnie ze zwykłego statywu. Płytę podciśnieniową można zrobić samemu: pudło ze sklejki z nawierconymi otworkami w przedniej ścianie i wentylatorem ustawionym na ssanie z tyłu. Proste jak cep.
1. Oświetlenie. Najlepiej 2 lampy z dużymi parasolkami pod kątem 45 stopni po obu stronach.

Fotografowanie po kawałku nie ma sensu, bo nie utrzymasz jednakowej skali i nie zmontujesz tego porządnie w całość. Jeśli już, to można zeskanować po kawałku w jednakowej skali i potem zmontować, ale jak mapa ledwo się trzyma kupy, to przy tej operacji może się rozpaść całkiem.

[ Dodano: 2011-12-08, 23:40 ]
Obiektyw bez dystorsji i bez winiety. 28 może być, ale znacznie lepiej 50 przy f 8-11. Może być nawet Helios, a jeszcze lepiej Industar (typ Tessar). Bardzo dobrze sprawdza się w tej robocie obiektyw powiększalnikowy, np. Anaret 105 z miechem.

[ Dodano: 2011-12-08, 23:44 ]
Oczywiście 50 Pentaxa jak najbardziej.
 
babilonczyk  Dołączył: 03 Lip 2008
wiktor33, też zastanawiam się nad skanowaniem, ale jedynie w pracy mogę jedynie na A4, mieliśmy A3, ale padł. Co do płyty i wentylatora - przy tak delikatnej mapie wygląda mi to na bardziej niebezpieczne od skanowania!
Co do skali - chcę ustawić statyw, a przesuwać pod nim mapę, odległość będzie ciągle taka sama; i pstrykać z jednakową ekspozycją. No nie wiem co z tego wyjdzie :-? Ale na razie, wg. mnie to daje największe szanse na powodzenie. Oczywiście mogę bez sklejania zrobić zdjęcie kitem na 18mm, ale nie chcę później prostować dystorsji, jeśli wogóle to by coś dało.

No właśnie obawiam się, że przy 50 (co da mi ok.75mm) i wysokości statywu będę 'produkował' mnóstwo małych fragmentów, które później ktoś (np. ja;) )musi posklejać. Dlatego biorę pod uwagę kit ok.30-35 lub stałkę 28mm.

Fotografowanie fragmentami ma jeszcze jedną zaletę - mapa to papier naklejony na płótno - na zagięciach od składania papier oczywiście jest poprzerywany i ma mnóstwo pozaginanych fragmencików. Fotografując po kawałku będę w stanie ogarnąć te skrawki. Przy całej mapie nie mam szans na wyprostowanie ich na dłuższy czas, nie mówiąc o przykrywaniu szybą
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
Mapa podklejona płótnem, to zupełnie inna historia. Będzie dobrze. Dobrze kombinujesz. Lampy w sufit, Im więcej tym lepiej.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Nie myślałeś o tym aby ją zeskanować po kawałku i kawałki poskładać w mapę.
 
babilonczyk  Dołączył: 03 Lip 2008
Myślałem o skanowaniu i jak będę miał mapę przymierzę się do tego. Skan to najlepszy pomysł. Niestety obawiam się, że mapa jest w zbyt kiepskim stanie żeby ją skanować na formacie A4. Przy jej rozmiarze wchodzi w grę skaner co najmniej A3, najlepiej A2, żeby poszło na 1 skanie. Skanery formatu A2 i większe są tylko takie, przez które trzeba przepuścić papier jak przez wyżymaczkę :) (przynajmniej ja mam takie pojęcie o skanowaniu A2). A tego ta mapa na pewno nie przeżyje

Jak już będę miał mapę to sfotografuję i zeskanuję, później zobaczę co dało lepszy efekt.
 

nemo  Dołączył: 21 Wrz 2007
plwk napisał/a:
Nie myślałeś o tym aby ją zeskanować po kawałku i kawałki poskładać w mapę.
Byle dokładnie :mrgreen: Dostałem do poskładania kilka takich niedbale zeskanowanych. Iście benedyktyńska robota! Jednej z nich, składającej się z kilkudziesięciu kawałków prawdopodobnie wcale nie złożę...
 

dickkett  Dołączył: 18 Wrz 2006
babilonczyk napisał/a:
Skanery formatu A2 i większe są tylko takie, przez które trzeba przepuścić papier jak przez wyżymaczkę
Tak i nie.
Tak - skanery rolkowe. Do niektórych z nich, np. Oĉe, były specjalne "koperty" z folii do skanowania "zmęczonych" materiałów. Formaty do A-0.
Nie - są wielkoformatowe skanery płaskie (trochę ponad A-0). Nie występują często w przyrodzie ale o dwóch wiem. Jeden w Warszawie, drugi w Katowicach.
A skanują na nich ... mapy.
 

dispar  Dołączył: 14 Kwi 2010
Ja bym wziął dwie szyby 70x90cm, włożył między nie mapę, brzegi szyb skleił taśmą samoprzylepną (montażową, mocną), postawił to w pionie pod ścianą, górną krawędź "ramki" przykleił do ściany, na statywie aparat z obiektywem makro (np. T 90/2,8,przysłona na 8, odległość ok. 3-3,5m od ściany, ewentualnie dobry filtr CPL w razie konieczności, odmierzyć wys. środka ramy i zgrać do niej wys. środka obiektywu), pomieszczenie jasne oświetlone światłem dziennym... i powinno być ostro i szczegółowo, a zapewne lepiej niż ze skanu... może wyniknąć sprawa równomiernego doświetlenia płaszczyzny, ale da radę... robiłem mniejsze obrazki (40x50cm) i było OK. ;-) ... no i mała :lol: uwaga: miałem do dyspozycji pomieszczenie pomalowane na szaro (ok. 5x5m), bez sprzętów wszelakich i okna były akurat po lewej i prawej stronie śiany, pod którą ustawiona była "ramka" :mrgreen: ... w mieszkaniu ciężko się pozbyć odblasków od szyby :-P ... ot wymysliłem :-P

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach