plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Kosztuje jakieś drobne złotówki.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Cytat
Gdzie taką mogę kupić? Chodzi o to, żeby miał w czym nosić piwo z hospody (ciągle się to jeszcze praktykuje w Czechach).

Żona przypomniała mi opowieść znajomego, który w czasach studenckich biegał z DS Żaczek z dużym kloszem od lampy właśnie po piwo :mrgreen:
 
KasiaMagda
[Usunięty]
szpajchel, ale dawniej, to były klosze, nie to co dzisiaj :mrgreen:
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Oddam klosz na 4 piwa i bańkę na 60 (sześćdziesiąt ) :-B
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
radek_m napisał/a:
Albo założyć osobnego wątku.
Ja mam trochę zastawy z "Porcelitu" Pruszków. Dość charakterystycznej brązowej i rzadziej spotykanej - zielonej w postaci talerzyków deserowych. Może i jakieś filiżanki kawowe się do nich znajdą :-)

No i talerze z logo "Gishe" ale nie wiem kiedy wyprodukowane. Znalezione w kupionym mieszkaniu.


Jak Cię interesuje z jakich lat masz Giesche to zaglądnij tutaj (Bogucice albo Bogudzice):
SYGNATURY

Jak masz napis Giesche na sygnaturze, to na pewno wyprodukowana przed 1952r (wtedy zmienili nazwę chyba na Bogucice).
 
radek_m  Dołączył: 21 Lis 2007
sygnaturę mam gishe.
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
radek_m napisał/a:
sygnaturę mam gishe.

A możesz tu albo na PW wysłać zdjęcie sygnatury? Nie kojarzę takiej, w tym zapisie jaki podajesz.
 
radek_m  Dołączył: 21 Lis 2007
jak znajdę gdzie schowałem te "skorupy" to zrobięim sesję od awersu i rewersu
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Trzy wariacje na temat pieczony szczupak.
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
pieczony w piekarniku czy grillu?
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Rivelv napisał/a:
pieczony w piekarniku czy grillu?

W piekarniku. Dawno nie piekłem ryby, a tu mi się trafiła taka okazja.
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
zacny pomysł
może by dzisiaj rybkę :)
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Na obiad już za późno a miałem kapuśniak i makaron zapiekany z warzywami.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Pędzę wyjąć pizzę z piekarnika :-P
 
KasiaMagda
[Usunięty]
Wracając do korzeni dziś miałam placki ziemniaczane na obiad według nowego sposobu. Pychotka. Więc, trze się normalnie ziemniaki, dodaje cebule, jajko, mąkę, sól, pieprz i do tego można zetrzeć dodatkowo inne jarzyny np. marchewkę i seler ale z przewagą ziemniaków, w smaku nie są takie ziemniaczane. Polecam. Jutro też robię, to może zrobię zdjęcie :)
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
KasiaMagda napisał/a:
Wracając do korzeni

czy można jutro zjeść niedzielny obiad?
 
KasiaMagda
[Usunięty]
Jak nie ma nic innego, to można zaryzykować :)
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
włąsnie placków dawno nie jadłem :)
 
KasiaMagda
[Usunięty]
Placki są super, ja trę na tej średniej tarce, bo na całkiem drobnej nie dawałam rady.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
jutro miał być bażant z prawdziwkami ale w niedzielę był bigos

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach