sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
wojtekk napisał/a:
Po co coś symulować? Ja tego nie zrozumiem. Dlaczego nie można zaakceptować tego, że obraz jest inny?

Powiem Ci, że dokładnie o tym samym myślałem pisząc swój post i stwierdziłem, że po prostu "analogowy obraz" (nie zagłębiając się w szczegóły i pisząc baaaardzo skrótowo i ogólnikowo) mi się bardziej podoba niż cyfrowy. Może się więc nasunąć pytanie - dlaczego w takim razie robisz cyfrą, a nie analogiem? No bo jednak to jest wygodniejsze po prostu :-P
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
sołtys napisał/a:
Może się więc nasunąć pytanie - dlaczego w takim razie robisz cyfrą, a nie analogiem? No bo jednak to jest wygodniejsze po prostu :-P


Zdjęcie się liczy. Estetyka jest ważna, ale nie będę dla niej poświęcał czasu, który mogę włożyć w choćby research czy picie piwa.

Chyba, że będę robił coś, co zobaczę na filmie jeszcze w fazie koncepcji, wtedy wezmę do łapy starego Pentaxa.

Naprawdę, całe to gadanie o wyższości filmu nad cyfrą sprowadza się do doboru medium do kontekstu i założeń definiujących język komunikacji. Tylko do tego.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
wojtekk, szczerze? Nie zastanawiam się nad tym. Dla mnie wszystko kończy się na
wojtekk napisał/a:
Zdjęcie się liczy.
;-)
Nie zastanawiam się nad wyższością jednego nad drugim - po prostu jedno mi się bardziej podoba od drugiego, a nie czy jest lepsze czy gorsze. Liczy się dla mnie efekt końcowy w postaci zdjęcia, a sprawa doboru narzędzi jest dla mnie po prostu odpowiedzią na pytanie "czym łatwiej/szybciej/prościej/taniej dla mnie samego osiągnąć efekt końcowy?"
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
A, to dodam jeszcze, że Fuji zrobiło Edinburgh International Fashion Festival, gdzie sprawdziło się wprost znakomicie.

http://www.wojtekkutyla.com/eiff2012
 

kolouker  Dołączył: 05 Wrz 2010
 
Wychodzi na to, że pomimo wszystkich swoich wad, aparat nadaje się do robienia zdjęć 8-)
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
kolouker napisał/a:
Wychodzi na to, że pomimo wszystkich swoich wad, aparat nadaje się do robienia zdjęć 8-)


Nie da się ukryć. :)
 

wyrzykus  Dołączył: 28 Lis 2008
Dzięki za reckę, bardzo przydatna, dobrze się czyta. Chyba zachorowałem na x100...
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Za każdym razem x100 utwierdza mnie w przekonaniu, że to świetny sprzęt do spokojnej reporterki (w istocie, do fotografowania szybkiej akcji to się nie nadaje, ale ja tak nie fotografuję, więc spokój :)

Podłączam parę fot z faszyn szotu kumpla, designera, na którym pomagałem robiąc kawę i nosząc wieszaki ;D











Dla ciekawości dodam, że ostatnia pani to córka niejakiego Fisha... I nie chodzi tu o młodego Waglewskiego ;D
 
kefa  Dołączył: 13 Mar 2008
naprawde fajny sprzecik i zdjecia (szminka na fajku :D).
 

MacRayers  Dołączył: 07 Wrz 2008
wojtekk, :-B
Mam podobne zdanie. X100 naprawdę daje radę. Nawet ze swoimi upierdliwymi błahostkami.
P.S. Fajny mały "backstage" Ci wyszedł ;-)
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Daje radę, dokładnie. Jest to bardzo specyficzny aparat, tak, jak specyficznym aparatem był S5 Pro, trzeba go się nauczyć. Ale mnie to odpowiada.

Dodam jeszcze jedną ciekawą rzecz - zanabyłem kompakt Fuji, F600 EXR. Niby ma 16mpix - i wtedy posysa. Ale kiedy włączy się tryb EXR, urządzenie generuje piękne pliki o rozpiętości tonalnej prawie jak z lustrzanki, wielkości 8mpix. Dla mnie, travelcud. Jestem pod ogromnym wrażeniem.

Sensor mniejszy niż w moim Ricohu a jakość obrazu nieporównywalnie lepsza (choć szkło, oczywiście, nie tak fajne).
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
Dzięki za krótki wątek, trudno mi się przedziera przez więcej niż 3-4 strony... :-)

Pytanie krótkie - a jak shutter-lag? Odczuwalny? Tak się zastanawiam jak by na street się nadał...

 

szybkiparowoz  Dołączył: 20 Lut 2011
Kosmo napisał/a:
Pytanie krótkie - a jak shutter-lag? Odczuwalny? Tak się zastanawiam jak by na street się nadał...

Jedni zaraz napiszą, że lag przeogromny, inni, że nie ma wcale. To trzeba samemu sprawdzić. Jestem chyba jedynym forumowiczem-posiadaczem x100 z Wro, jeśli masz ochotę to w sobotę lub niedzielę udostępnię Ci aparat na którejś z okołorynkowych ulic do badań empirycznych.
 

MacRayers  Dołączył: 07 Wrz 2008
szybkiparowoz, bo tak jest jak chyba napisałeś. W trybie AF teoretycznie powinno być jak w MF a wg mnie nie jest. Jak już ostrość jest złapana to shutter lag minimalny. Wydawałoby się to dziwne, jak ktoś ma lustro. Tam ustawiając ostrość raz na dany obiekt w trybie AF łapiemy potwierdzenie i samo pierwsze ostrzenie trwa dłużej. Każde następne w to samo miejsce praktycznie jest łapane od razu. W X100 każde ostrzenie AF to przelot soczewek przód/tył. Bez względu na to, czy jest to ten sam obiekt (statyczny czy nie) na który ostrzyliśmy chwilę temu. To wydłuża sam proces zrobienia zdjęcia i sam minimalny shutter lag nic nie daje.
Dlatego w 90% korzystam z trybu MF + doostrzanie przez AF/L. Wyostrzam raz i soczewki zostają w miejscu. Wtedy naciśnięcie przycisku wyzwolenia migawki działa momentalnie bez widocznego opóźnienia.
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
szybkiparowoz napisał/a:
Jestem chyba jedynym forumowiczem-posiadaczem x100 z Wro, jeśli masz ochotę to w sobotę lub niedzielę udostępnię Ci aparat na którejś z okołorynkowych ulic do badań empirycznych.

Ano chętnie się spotkam. Wystarczy mi parę minut.. :-)
W sobotę pewnie wyjadę do Tarnowa na wystawę Saudka, więc zostanie niedziela, ew. może jutro? Co Ty na to? (proponuję na Priv przenieść dalsze ustalenia)

[ Dodano: 2013-01-03, 16:00 ]
MacRayers napisał/a:
Wtedy naciśnięcie przycisku wyzwolenia migawki działa momentalnie bez widocznego opóźnienia.

To mnie interesowało - dzięki! Pozostanie jedynie nacisnąć u szybkiparowoz
 

szybkiparowoz  Dołączył: 20 Lut 2011
MacRayers napisał/a:
W trybie AF teoretycznie powinno być jak w MF a wg mnie nie jest. Jak już ostrość jest złapana to shutter lag minimalny. Wydawałoby się to dziwne, jak ktoś ma lustro. Tam ustawiając ostrość raz na dany obiekt w trybie AF łapiemy potwierdzenie i samo pierwsze ostrzenie trwa dłużej. Każde następne w to samo miejsce praktycznie jest łapane od razu. W X100 każde ostrzenie AF to przelot soczewek przód/tył. Bez względu na to, czy jest to ten sam obiekt (statyczny czy nie) na który ostrzyliśmy chwilę temu. To wydłuża sam proces zrobienia zdjęcia i sam minimalny shutter lag nic nie daje.

O, to! Właśnie o to chodzi! Jedno z najbardziej irytujących rozwiązań w x100 - kompletnie nie potrafię się do tego przyzwyczaić. Dodam, że nie robię zdjęć seriami ani po 15 ujęć tego samego motywu, ale czasem 2-3 klatki się przytrafią. I kiedy aparat za każdym razem na nowo ustawia ostrość to cholery można dostać.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Przeprogramujcie se przycisk z tylu na wlaczenie AF, a aparat ustawcie domyslnie na MF. Wtedy ostrzycie tylko, kiedy to potrzebne. Dziala 'szybko' i pewnie.
 

szybkiparowoz  Dołączył: 20 Lut 2011
wojtekk napisał/a:
Przeprogramujcie se przycisk z tylu na wlaczenie AF, a aparat ustawcie domyslnie na MF. Wtedy ostrzycie tylko, kiedy to potrzebne. Dziala 'szybko' i pewnie.

Hmm... Trzeba sprawdzić w praniu, ale brzmi niegłupio.
Inna sprawa, że to ominięcie problemu, a nie jego rozwiązanie :-)
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
szybkiparowoz napisał/a:
Inna sprawa, że to ominięcie problemu, a nie jego rozwiązanie :-)


Ale działa i to całkiem dobrze. Jak nie da się rozwiązać inaczej, to trzeba sobie radzić jak można. :)
 

kolouker  Dołączył: 05 Wrz 2010
No nie wiem czy tak dobrze. Ramka ostrości przy ostrzeniu manualnym jest ogromna w porównaniu z tą przy AF. Ja nijak nie mogę trafić przy takim doostrzaniu w trybie MF.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach