mondey  Dołączyła: 08 Mar 2013
Pytanie o ASAHI SMC Pentax-M 1:2 50mm
Witam
Kto ma taki obiektyw i co może o nim powiedzieć - Obiektyw ASAHI SMC Pentax-M 1:2 50mm? Zaczyna mi brakować światła w moim kicie, choć uważam ,że jest rewelacyjny, jak na kit, mam możliwość kupić w niskiej cenie asahi, tylko nie wiem czy jest sens, jeżeli nie będzie większej różnicy miedzy tym co mam, a co mogę mieć ;)
 
Krzychoo  Dołączył: 13 Wrz 2006
Jest to dobry i w miarę jasny obiektyw Pentaxa. Jeżeli kosztuje mniej niż 100 zł to bierz, jeżeli więcej to rozejrzyj się raczej za M 50/1.7. A jak chcesz by taki obiektyw współpracował z lampą błyskową wbudowaną to musisz poszukać wersji A, czyli np. A50/1.7.
Generalnie kombinujesz w bardzo dobrym kierunku. Więcej światła! :)
 
Kadet80  Dołączył: 28 Lis 2013
ale rozumiem ze wiesz czym sie charakteryzuja obiektywy Pentax-M ?
dasz rade ostrzyc recznie?
uzywac zielony przycisk tez sie bedziesz musiala nauczyc.
 
mondey  Dołączyła: 08 Mar 2013
Krzychoo, obiektyw kosztuje 80 zł, będę miała okazję go przetestować, choć nie wiem, czy w kilkanaście minut mi to coś da :)

Kadet80, - pokręcić śrubą chyba umiem, a co do zielonego przycisku- to nie wiem o co ci chodzi, ale skoro nauczyłam się wielu rzeczy to i ten zielony przycisk ogarnę :)
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
Warto dołożyć kilkadziesiąt złotych i wziąć M 50/1.7, jest sporo lepszy. M 50/2 będzie ostry od f/2.8 i ostrzejszy po przymknięciu, jednak M 50/1.7 jest bardziej użyteczny na niskich przysłonach.

Kolejny krok (również cenowy) to A 50/1.7 - optycznie jak M 50/1.7, bardziej plastikowy w wykonaniu, ale ma styki, więc nie trzeba wciskać co chwilę zielonego guzika by zmierzyć światło, bo mierzone jest na bieżąco. Do tego ustawianie przysłony z aparatu, a nie wyłącznie pierścieniem na obiektywie.

Jednak starsze serie K i M mają coś w sobie, są świetnie wykonane, metal i szkło, więc przy odrobinie wprawy w używaniu manualnych szkieł warto po nie sięgnąć dla przyjemności fotografowania porządną optyką. :mrgreen:
 
rafal_ski  Dołączył: 09 Maj 2009
Jak możesz dołożyć trochę pieniędzy to kup albo 50 1.7 w wersji M a najlepiej w wersji A.zostanie Ci tylko zabawa w ostrzenie. Do tych obiektywów manualnych polecam tez muszlę powiekszajacą do K-50. Co prawda możesz używać ostrzenia za pomocą live view ale w pełnym słońcu to niezbyt wygodne.
 
Krzychoo  Dołączył: 13 Wrz 2006
@mondey, jako użytkownik lustrzanki marki Pentax, będziesz musiała podjąć kilka decyzji i przejść przez pewne etapy.
W pierwszej kolejności będzie to Etap Wielkiej Fascynacji Obiektywami Manualnymi. Przechodzi go każdy i każdy wyrasta z niego. Zaczyna się od obserwacji: o rany, do mojego aparatu mogę kupić tanie i kultowe obiektywy manualne za grosze! Innosystemowcy tego nie mają, ależ to ogromna zaleta Pentaxa! I potwierdzenie ostrości jest i zielony guzik z pomiarem światła, re-we-la-cja. Zaczyna się zbieractwo połączone z łowiectwem okazji. Robienie zdjęć schodzi nieco na plan dalszy, liczy się MIEĆ! Po zakupie pierwszych 10 sztuk następuje pewne wyhamowanie: zaczynasz pytać czy u wszystkich potwierdzenie ostrości działa tak se i dlaczego pomiar światła daje czasami ciemne zdjęcia. Pojawiają się pytania: czy da się ustawić lampę wbudowaną w tryb manualny, bo inaczej fotki prześwietla, itp. Napierasz apetytu na matówkę z klinem ukośnym i naniesionymi liniami trópodziału. Do tego obowiązkowo muszla oczna O-ME53. O taaaak! Tylko tego mi brak! To doda skrzydeł mojej pracy z manualami!
Kolejny etap: obiektywy ze stykami, czyli z pozycją A. O rany! Tyle kasy zmarnowane na te prymitywne manuale, ale nic to. Mam już wymienioną matówkę, teraz tylko wymienię obiektywy M na te z A i zacznę robić zdjęcia. I faktycznie po zakupie kilku obiektywów z pozycją A coś pstrykniesz. Łeee, to ręczne ostrzenie jednak nie jest takie fajne, dużo fotek, które byłyby genialne nie wychodzi, bo ostrość ustawiona pół metra za obiektem. Winna jest źle dopasowana matówka, źle ustawiona regulacja dioptrii, własny wzrok. Co by tu zrobić.
I tu etap trzeci: nie ma wyjścia, trzeba kupić obiektyw z AF. Pierwszy raz odkrywasz, że obiektyw jest często droższy niż korpus i chwilę musisz do tego przywyknąć. Na tym etapie marzysz o korpusie z mikroregulacją układu AF i szukasz, gdzie znajduje się serwis Tamrona i Sigmy, które kalibrują obiektywy pod korpus. Jeżeli zarabiasz powyżej średniej krajowej zaczynasz zbierać kultowe Limitedy, kwintesencję Pentaxowości. Po cichu zaczynasz przeglądać fora Canona i Nikona, śniąc o pełnej klatce, bo tylko ona uczyni moje zdjęcia plastycznymi i takimi profi.

mondey, moja rada: mając do wyboru zrobić zdjęcie czy też zbierać sprzęt, wybierz proszę opcję zrobić zdjęcie. Kup tego M50/2. To nie jest idealny wybór, ale mając to szkło pstrykniesz kilka fajnych zdjęć w weekend. Nawet jeżeli sprzedasz to szkło za pół roku ze stratą, bo opchniesz je komuś za 50 zł, to nie zaboli.
 
Robson  Dołączył: 21 Maj 2013
@Krzychoo widzę, że każdy właściciel Pentaxa tak ma. Z tym, że ja się zatrzymałem na tej serii A i narazie mi z tym dobrze ale historia opowiedziana wypisz wymaluj jak u mnie :D :-B
 
jarkar  Dołączył: 23 Sty 2013
Osobiście posiadam 50-tkę ze światłem 1.7
Kilka słów i fotek zrobionych tym obiektywem w połączeniu z K-50, znajdziesz na mojej stronie: TUTAJ , TU , oraz w TYM miejscu , jak również TUTAJ i kilka w TYM wpisie.

Nie ukrywam, że lubię to szkło :-D
 
Krzychoo  Dołączył: 13 Wrz 2006
Robson, już wiesz przynajmniej co będzie dalej :) A pisałem z autopsji.
 
mondey  Dołączyła: 08 Mar 2013
Krzychoo, zmroziła mnie Twoja opowieść, bo moja pełna fantazji wyobraźnia z każdym słowem czytanym, zaczęła intensywnie działać :) zaczynam analizować wszelkie za i przeciw....nie jestem typem zbieracza, wolę robić zdjęcia, lubię szybkie i proste rozwiązania...jeżeli tak to wygląda, jak napisaliście, to myślę, że decyzja jest prosta....jarkar, dsk, rafal_ski, dzięki za pomoc :)
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
mondey napisał/a:
nie jestem typem zbieracza, wolę robić zdjęcia, lubię szybkie i proste rozwiązania...


Wybacz proszę, że się wtrącę, ale 'wolę robić zdjęcia' oraz 'lubię szybkie i proste rozwiązania' stoja nieco w wopozycji do siebie. Nie wiem, skąd przekonanie, że zdjęcia da się robić tylko szybko i prosto, albo, że KAŻDE zdjęcie tak da się zrobic? Czasem zdjęcie robi się bardzo dlugo i w sposób zlozony, bo trzeba pomyśleć, pokombinować, spróbować i ponieść porażkę, spróbowac jescze raz, nauczyć się nowej techniki albo doprowadzić ją do perfekcji. Rozwiązanie proste i szybkie w fotografii to aparat w komórce, widze coś, wyciągam phona, pstrykam, zapominam do czasu, aż wrzuce na FB albo pokazę koleżance - albo na zawsze. Tymczasem lustrzanke kupuje się po to, zeby własnie spróbowac rzeczy, których się komórką/idiotenkamerą zrobic nie da. Inaczej nie warto inwestować...
Opowieść Krzycha jest zapewne prawdziwa, wielu przez to przeszło. Ale ja mogę dopowiedziec dalszy ciąg - jak już się ma dobre obiektywy z AF, skalibrowane i ostre to z czasem zabieera sie na wypad ktoreś z tych starych manuali kurzących się w szufladzie i zaczyna się odkrywać piękno fotografii pomyslanej, medytacyjnej. Znam ludzi, którzy posyłają mi pewnego dnia zdjęcia, które wymyślili sobie kilka lat wcześniej, przetrawili, przedyskutowali ze znajomymi. Moja przyjaciółka w lutym tego roku zrobiła projekt, o ktorym rozmawiała ze mną po raz pierwszy trzy lata wcześniej - przez te trzy lata szukała sposobu, jak pokazać to, co chciala pokazać tak, jak chiała to zrobić. Ostatecznie projekt, ktory pierwotnie mial być fotografowany cyfrowym Hasselbladem został zrobiony przy pomocy... starego, miechowego Sinara wielkoformatowego, przy którym przygotowanie do każdej pojedyńczej ekspozycji zajmuje ponad godzinę (ustawianie i pomiar oświetlenia, przeliczanie korekty ekspozycji, kontrola odblasków i cieni itp), po czym trzeba poświęcić kolejne godziny na wołanie arkuszy, skanowanie, obróbkę i wydruki...
Kup manula, choćby jednego. Nauczysz się sporo o fotografii.
 
Krzychoo  Dołączył: 13 Wrz 2006
Czyli A50/1.7, tak w skrócie :-)
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Krzychoo napisał/a:
Czyli A50/1.7, tak w skrócie :-)


M50/2 też może być. Po jakimś czasie to już jest w zasadzie obojętne, czy mamy styki czy nie, naprawdę. Tylko ten czas jest czasem dlugi :-)
 
mondey  Dołączyła: 08 Mar 2013
Apas, nie powiedziałam NIE manualnym, tylko może faktycznie wolę te z serii A niż M, po opowieści Krzychoo, .... jakieś udogodnienia by mi się przydały, ponieważ mój tel. to nokia 6230, a FB nie posiadam :)
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
Przy serii A (styki) zmienia się tylko to, że trzeba ostrość ustawić ręcznie. No i wprowadzić ogniskową w aparacie po zmianie obiektywu, jeśli chcemy mieć stabilizację i info o ogniskowej w exifie.

Przy seriach sprzed wprowadzenia styków dochodzi konieczność pomiaru światła przed wyzwoleniem migawki, konieczność używania trybu M albo Av (ale Av tylko na "pełnej dziurze") i brak najważniejszego pomiaru światła - matrycowego.

Można te kroki wykonać po kolei, żeby się nie zniechęcić. :-)
 
mondey  Dołączyła: 08 Mar 2013
w sumie to chyba kupię ten obiektyw dla samego sprawdzenia o czym mówicie ;-)
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
mondey napisał/a:
FB nie posiadam :)


I juz za samo to Cię lubię :-)

Osobiście doradzałbym ci nie skreślać szkieł serii M. Owszem, nie są tak wygodne, jak te ze stykami, ale z drugiej strony szybciej opanujesz swój aparat i generalnie zawiłości kontroli ekspozycji, pracujac ze szkłem, które 'trochę utrudnia'. W serii M było wiele naprawdę dobrych optycznie obiektywów, którym późniejsze wersje A, choc nadal dobre, jadnek nieco ustępowały. Największym problemem będzie ostrzenie, ale to dotyczy zarówno konstrukcji za stykami jak i bez. Wiele osob uważa, że potwierdzenie ostrości rozwiązuje problem, tymczasem nic nie zastąpi wzroku i 'wyczucia' szkła. Przy czym matówka z klinem i rastrem, choć na pewno jest doskonalym, pomocnym rozwiazaniem, wcale nie jest konieczna. Znam wiele osob (i sam się do tej grupy zaliczam), które ostrzą na standardowej, DSLR-owej matówce bez większych problemów.
Pomiar światła wymuszony zielonym guzikiem działa dośc dobrze w przypadku obiektywów manualnych z bagnetem, w przypadku tych mocowanych na gwint (i adapter) bywa to dyakusyjne, ale jak najbardziej do opanowania.
Widziałem, także na tym forum, sporo zdjęć, w tym zdjęć szybkiej akcji, gdzie na ostrzenie i ustawienie eksozycji jest naprawde mało czasu, zrobionych manualnymi obiektywami z, lub bez styków, także tymi na gwint. Nikt sie z takimi zdolnosciami nie rodzi, więc osiągniecie ciekawych rezultatów jest kwestią praktyki i zrozumienia tego, co sie robi i co sie chce osiągnąć. Taka szkoła bardzo pomaga potem przy kreatywnej pracy z systemami dzialającymi w pełnej automatyce AF i pomiaru światła.

[ Dodano: 2014-08-26, 18:12 ]
mondey napisał/a:
w sumie to chyba kupię ten obiektyw dla samego sprawdzenia o czym mówicie ;-)


Zrob tak. Pamietaj tylko, że kupujesz narzędzie, a efekty jego użycia będa zależeć od twojej kreatywności i umiejętności. Jak już kupisz, to poczytaj na forum, jak tego użyć od czytso technicznej strony (pisano o tym sporo - w sumie masz sporo wskazówek powyżej) a potem ćwicz i się nie poddawaj - rzadko się zdarza, że ciekawe efekty pojawiają się od razu.
Na pocieszenie dodam, że kiedyś zdjęcia robiono TYLKO w taki, prymitywny sposób a do tego na podgląd efektu trzeba było czekać minimum kilkadziesiąt minut, najczęściej zaś dnie albo i tygodnie :-D
 
mondey  Dołączyła: 08 Mar 2013
Apas, dziękuję :)
 
jarkar  Dołączył: 23 Sty 2013
Myślę, że po krótkim wprowadzeniu do obsługi manualnego szkła nie powinno spotkać Cię rozczarowanie. MZ robienie fotek tej klasy optyką to duża przyjemność.
Ze swojej strony podpowiem, że z czasem przestałem zwracać uwagę na potwierdzenie ostrości i wyzwalam migawkę wg tego co podpowiada mi wzrok. W dynamicznych scenach szkoda czasu na utratę ujęć.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach