Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
opiszon napisał/a:
Gdyby istniał tylko jakiś sposób na zostawienie sobie tych obiektywów przy zmianie telefonu (...)
A to nie jest tak, że system zmieniasz tak często jak telefon?
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
//zrobił rachunek sumienia i jednak wyszło mu że nie


...

Ale prawie ;-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Enzo, to może jednak o Nikonie to czytałem...
 

Jacek_Z  Dołączył: 25 Lis 2009
Michu, popatrz tez na .. iphony. Ja nie jestem ich wielbicielem, ale pewna pani (poznałem osobiście) robi nimi nasze miasto i jestem zdziwiony jak to przenosi tonalność. Profil na IG ajfonowa_bydgoszcz
Na fejsie też ma konto, wrzuca mnóstwo zdjęć na jakiejś grupie naszego miasta, nie kojarzę nazwy grupy.

Jeżeli nie potrzebuje się supertele to faktycznie za chwilę telefony zastąpią aparaty.
AI nawet w LR i PS robi co chcemy ze zdjęciem. Nie potrzeba szkieł f/1.2, PS ci zrobi GO jaką chcesz.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Btw - a czy telefony nie zastąpiły już aparatów u masowego użytkownika dawno temu?
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Zrobi GO tylko trzeba poświęcić na to tyle czasu na poprawy, że jeszcze ta technologia musi być dopracowana. Póki co trudniejsze kadry dla AI składające się z grupy ludzi, lub wielu szczegółów nie są najlepiej wykrywane i wycinane. To wszytko wygląda dobrze na ekranie telefonu. Na dużym monitorze to jest nie do przyjęcia. Chyba, że się poświęci dodatkowy czas na edycję. I znów edycja znienawidziona. Ale chyba łatwiej jest przesunąć kilka suwaków niż szparowac modelkę z bujną fryzura.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Dzięki Jacek, przejrzałem. Moim zdaniem spoko, ale trochę jednak za bardzo przedobrza. Osobiście polecam Insta Diny Alfasi.
M.K - owszem, ale zdecydowana większość treści obecnie i tak jest konsumowana na ekranie telefonu, a postęp technologiczny jest galopujący. Jeszcze nie tak dawno z pełnym przekonaniem padały na forach twierdzenia, że smartfon nigdy nie zastąpi lustrzanki, bo fizyki nie da się oszukać i mała matryca musi szumieć.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Zgoda z tym, że tel robi coraz lepsze techniczne zdjęcia. Ale.... Taka historia. Mój dobry znajomy kupił sobie Samsunga. Jakis drogi model za kilka tys. On też fotografuje. Przybiegł do mnie z tym nowym Samsungiem w to lato. Zrobił zdjęcie. I mówi: patrz co potrafi! A ja mu na to: popatrzmy na dużym monitorze. No niestety w pierwszy dzień troszkę wyrwałem mu skrzydła. Głupio wyszło.
Oglądaliśmy zdjęcie zwykłe, bloki osiedlowe, uliczka i sporo drzew. Pierwszy rzut oka na gałęzie i liście pozwolił srwierdzic jak aparat osiąga jakość. Otóż składa jedno zdjęcie z kilku a może nawet kilkunastu. I oczywiście edycja nie jest już potrzebna bo zdjęcie ma piękne niebo oraz szczegóły w cieniach. Oraz całkiem spora ilość półprzezroczystych gałęzi drzew oraz liści. No bo trochę wiało więc nie wszytko się pokryło.
Podsumowujac w pewnych warunkach można być bardzo zadowolonym. W większości wymagający fotograf czy amator fotografii nie będzie. Oczywiście jak napisałem, osoby nie mające pojecia będą przeszczęśliwe...dopóki im się nie pokaże co i jak. Potem czar pryska i widzisz już tylko wady.
 
incosgnitos  Dołączył: 21 Sty 2008
Panowie, dzięki za odzew :)

Enzo, Dzięki za krótkie streszczenie ;) zacząłem patrzeć na https://versus.com/pl/ żeby porównać sobie czym faktycznie się modele różnią, całkiem fajna porównywarka ;)

Ryszard, opiszon, Michu co do telefonu zamiast aparatu... też używam i robi fajne zdjęcia, wstępnie spoko przerobione. Jakościowo daje radę o ile robimy na normalnym obiektywie i chcemy to wysłać rodzinie na whatsapp czy czymś podobnym Tele czy makro to już bida z nędzą w szczególności jak otworzę zdjęcia na kompie i wyświetlę na monitorze ;) Nie mówię, że telefon jest zły ;) ale...

Michu napisał/a:
opiszon napisał/a:
Po prostu żebym wydał 5k na telefon to inflacja musi bardzo mocno ruszyć w górę

To kwestia tylko i wyłącznie zmiany sposobu myślenia. Ty nie kupujesz telefonu, tylko aparat z Limitedami 14, 28 i 50mm i to w cenie Sony A7II z 85. I zostaje Ci jeszcze kasa na dwie szprychy do motocykla.

Podaj mi model telefonu który spełni to co napisałeś powyżej ;) czyli wydaję 5k i mam odpowiednik Pentax K3 III + 16-50 2.8 PLM + limitedy + 70-210 f4 (coś tam nie pamietam oznaczeń)... dobra, pojechałem za daleko...
Niech będzie, odpowiednik K20d z kitem 18-55 wersja 2 + limitedy 31, 43, i 77, te kupiłem ze stanów jak dolar był za 2.15, łączny koszt limitedów wtedy był ok. 5500 ;)... no dobra znowu nie mieścimy się w 5k...
Ostatnia opcja: K20d z 16-50 2.8 PLM odkupiony za 3.2kPLN co daje koszt < 4kPLN. A z używanym K3 będzie < 5kPLN.

M.K napisał/a:
Zrobi GO tylko trzeba poświęcić na to tyle czasu na poprawy, że jeszcze ta technologia musi być dopracowana. Póki co trudniejsze kadry dla AI składające się z grupy ludzi, lub wielu szczegółów nie są najlepiej wykrywane i wycinane. To wszytko wygląda dobrze na ekranie telefonu. Na dużym monitorze to jest nie do przyjęcia. Chyba, że się poświęci dodatkowy czas na edycję. I znów edycja znienawidziona. Ale chyba łatwiej jest przesunąć kilka suwaków niż szparowac modelkę z bujną fryzura.

No dochodzimy do tego co zaczyna boleć ;) Pracuję sobie na BenQ PD3205U (nota bene zajefajny monitor, polecam) i tutaj jak pobiorę cokolwiek z top smartfonów to nie umywa się do takiego K10/K20d z kitem w wersji drugiej (tym ostatnim z bagnetem metalowym) lepsze niż dowolny telefon. Jak macie konkrety przykład obalający tą tezę ;) to podajcie linka.

W sumie to pewnie jak co niektórzy mam tak, że na razie to nie chcę swoich pentaxów wyprzedawać, pewnie zostawię jedno z trzech body. Jednak jak chcę zrobić zdjęcie grzybka i muszę w błocie kłaść się w lesie na ziemii bo pentax (przynajmniej ten co ja mam) ma problem z odchyleniem ekranu (znaczy nie ma odchylenia) a w LV ostrzy sobie często jak chce a nie jak ja chcę :) to mnie to odbiera przyjemność focenia ... no i kości już nie te co 20 lat temu więc tutaj dodatkowe trudności dochodzą ;)

Reasumując, raczej za wyprzedany "szpszent" coś bym dołożył i pewnie zakupił bezlustro FF z jakimś odpowiednikiem tego co mam 16-50 na APSC, czyli pewnie będzie to jakieś 24-70 na FF, dzięki czemu sobie ułatwię życie na spacerach ;)
PS. suwaczkami lubię się bawić, chociaż mi to nie wychodzi jeszcze za bardzo. Natomiast przy zabawach, już zauważyłem to o czym mówi M.K... jak coś trzeba pomaskować bardziej skomplikowanego to jest "lekka" tragedia ;)
 
korneli_z  Dołączył: 30 Sty 2017
Co do telefonów to zauważyłem że jeśli chodzi o "fake bokeh" to telefon mój sobie i tak lepiej radzi niż Lightroom i jego AI.
Wesela telefonem się nie zrobi (chociaż i taki ktoś się pewnie znajdzie, wyzwalacze zdalne do lamp są już do telefonów więc jest to pewnie wykonalne) meczu piłkarskiego ze zbliżeniami na zawodników pewnie też, ale zdjęcia z wakacji, jak najbardziej. I nawet jest to dość wygodne bo zdjęcia ma się od razu bez wywoływania rawów, a nawet wywoływanie rawów jest spoko na telefonie bo nie trzeba nic zgrywać tylko wystarczy odpalić lightrooma mobilnego i zdjecia już są zaimportowane :) Więc można to ogarnąć w autokarze/samolocie/na leżaku przy basenie.
Poza głębią ostrości to jednak myślę że telefony robią zdecydowanie lepsze zdjęcia niż k10d z kitem.
Niżej wrzucam link do tematu z naszego forum o fotografii mobilnej, jest tam troche fotek dobrych :)

https://pentax.org.pl/viewtopic.php?p=1409961
 
incosgnitos  Dołączył: 21 Sty 2008
korneli_z, Pójdę do lasu i sobie porównam. Niestety ifonów nie mam ale Siomi 9T pro lub redmi 11 pro plus... porównać mogę jedynie do K20.. K10 już nie mam niestety.
Jedna rzecz jaką zauważyłem w telefonach, to że jak miałem siomi 6 to robił lepsze rozmycie tła niż nowsze telefony.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Sam robię fotki raczej aparatem. Jednak syn będący często w podróżach po całym niemal świecie, przestał zabierać aparat fotograficzny i używa iPhona. Podsyła do mnie te fotki aby zrobić z nich wydruki. Powiem tak: przygotowuję najczęściej na format 10x15 w rozdzielczości 400dpi i na tych nikt nie domyśli się, że wykonano je telefonem. Ciekawe ujęcia przygowałem nieraz do druku jako 30x40cm. Korzystałem z Photosizera. I też były przygotowywane w 400dpi. Nie sądzę aby przeciętny odbiorca rozpoznał czym były robione nawet trzymając taki wydruk w ręku. iPhone szczególnie dobrze robi fotki nocne. Nie wiem czy zrobiłbym podobne korzystając z lustrzanki.
Sam mam Redmi 9 i też kilka razy byłem zaskoczony jakością fotek. W opcji full wykonuje on zdjęcie w formacie 2.1:1
Taka jakby panorama. Kiedyś zaskoczył mnie zachód słońca w Zakopanem. Akurat nie miałem aparatu foto. Skorzystałem więc z Redmi. Wyciąlem w domu część fotki w formacie 2,4:1 i przygowałem wydruk 60x25cm w 400dpi. Nikt nie wierzy, że to zrobione telefonem. Tak więc wizależy co chcemy osiągnąć i do czego te nasze zdjęcia mają służyć. Tak jak piszą inni. W 90% aparat we współczesnym telefonie załatwi sprawę.
 
incosgnitos  Dołączył: 21 Sty 2008
powalos tak z ciekawości, wydruki przygotowywane w 400dpi są jakoś znacząco lepsze niż te w 300dpi? Widać na wydruku różnicę?
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Incosgnitos - akurat K20 to jedna z najgorszych puszek Pentaksa. Matryca z tonalnością blachy falistej, każdy współczesny smartfon ma lepszą dynamikę od tego aparatu.
Ale do rzeczy. Problem polega na tym, że fotografia to nie analizowanie pikseli, tylko zdjęcia. Kilka postów wyżej zalinkowałem insta Diny Alfasi. I jestem pewien, że ponad 90% użytkowników tego forum, czy też Nikoniarzy albo Canon Board nawet nie jest w stanie zbliżyć się do poziomu jej prac. Do wykonania dobrego zdjęcia nie potrzebujesz wypasionego sprzętu - wystarcza komórka. Chyba, że ktoś wykorzystuje sprzęt do liczenia liści na monitorze wysokorozdzielczym.
Pewnie, że są sytuacje, gdzie sprzęt specjalistyczny jest wymagany. Ale dla drastycznej większości osób w zupełności wystarczy komórka. Pozwoliłem sobie wejść na Twojego Flickra i jeśli zdjęcia tam umieszczone są Twoim głównym tematem, to tym bardziej optowałbym za komórką - fotografia podróżniczo-dokumentalna aż prosi się o jak najbardziej dyskretny i lekki sprzęt. Na wydrukach nie zauważysz różnicy.

Gdyby to jednak musiał być aparat.
W stopce masz K-3 (domyślam się że niezbyt udana 1 wersja). Wymieniasz na K-3III, masz ten sam system, lepsza matryca, lepszy AF. Szkła zostają. Inna opcja - K-p.
Jeśli chcesz zmienić system, a nie przeszkadza Ci APS - dużo focisz w manualu - bierz Fuji z serii X-T lub X-PRO. Chcesz jak najmniejsze puszki - Bierz Sony A6100, A6400, A6600.
Chcesz format 35mm, bierz cokolwiek. Współczesne, nawet najtańsze bezlustrkowce, mają nieomalże parametry topowych lustrzanek. W tym przypadku to bardziej kwestia ergonomii, szklarni niż parametrów.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
incosgnitos, ponieważ większość obecnie stosowanych "maszyn drukujących" drukuje ponoć w 360dpi to tak przygotowuję dla nich pliki. Swego czasu gdy lokalny lab zakupił "suchego printera" to zrobiłem próbny wydruk 20x30 z plików przygotowanych w 300 i 400 dpi. Miałem wrażenie, że te drugie były lepsze. Przynajmniej gdy trzymałem je w ręce. Z większej odległości już nie mogłem odróżnić która fotka była z którego pliki. Przy większych powiększeniach będzie to zapewne niezauważalne zupelnie
 
incosgnitos  Dołączył: 21 Sty 2008
Dzięki za wszelkie odpowiedzi, uwagi, spostrzeżenia ;)

Michu, tak tak, przeglądałem tego insta Diny ;) Dzięki za podlinkowanie - bardzo fajne zdjęcia. Jakby jednak nie było, to obstawiam, że nie są one wstawione na instagram bezpośrednio z telefonu ale jeszcze delikatnie podciągnięte w jakimś programie ;) Takie przykłady jak najbardziej potwierdzają tezę, że smartphone to świetne narzędzie w rękach świadomego użytkownika ;) W tym przypadku i jeszcze w wielu innych możemy spokojnie stwierdzić, że poziomu najlepszych fotografów nie osiągniemy łatwo... ale do ich poziomu możemy się zbliżyć podglądając i niejako 'kopiując' ich pracę. Jak to stwierdził Gary Gough -> Copy Photographers IT'S A GREAT WAY TO LEARN!
Uwierz mi ja na piksele nie patrzę ..., ale czasem w różnych galeriach (choćby flickr) jesteś w stanie pobrać pełny rozmiar zdjęcia i tutaj dużo częściej znajdziesz nawet nie najgorsze kadry ale straszne gnioty jakościowe, o to chyba chodziło m.in. M.K jak pisał o "popatrzmy na ... monitorze" - celowo wykropkowane 'dużym' ;) - nie musi być duży, wystarczy 27"... i wcale nie trzeba przez lupę patrzeć, aby zobaczyć różnicę.

K20 dawałem dla przykładu bo to tanie, stare i jak piszesz słabe... i zestawiamy to z jakimś top smartkiem za ~5k. Rywalizacja faktycznie może być nierówna. Chętnie bym sprawdził to empirycznie, jakbym tylko miał takiego smartka... K20d jeszcze mam ;) Przy okazji chyba zmienię stopkę, może coś niejasno w niej napisałem ... K*3 = 3 sztuki Kxxx :) podstaw dowolnie za X.

powalos dzięki za wyjaśnienie ;)

Pewnie trzeba sobie to wszystko jeszcze poukładać, ale jakoś łatwiej wydać więcej kaszy na coś co nie znika w dłoni :) Tym bardziej, że niby puszek nie zmieniamy tak jak telefonów co 1-3 lata ;) no przynajmniej ja tak mam.

A na koniec jeszcze jedno co mnie zastanawia :roll: Nasłuchałem się i naoglądałem teorii, nie wiem czy prawdziwych :-D , ale wydaje się, że co najmniej od świadomych użytkowników jak Waskiel, Chorąży, Denney, Danson, d'Entremont, Iversen ... nie mówiąc już o użytkownikach na tym forum... że ważniejsza jest optyka niż body/matryca... i, że lepiej z 5-ciu kilo dukatów dać 3-4 kilo na optykę a 2-1 kilo na body ;) ...
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
incosgnitos napisał/a:
ważniejsza jest optyka niż body/matryca
Kiedyś może tak było. Teraz parametry zarówno matryc jak i optyki są już tak wyśrubowane, że to nie ma znaczenia - każdy współczesny aparat ma znakomitą matrycę, każde współczesne szkło ma fantastyczne parametry.
 
incosgnitos  Dołączył: 21 Sty 2008
A sobie w międzyczasie oglądnąłem 2 sztuki filmów ;) pierwsze z brzegu ...
https://www.youtube.com/watch?v=lerx7NRUyVg
https://www.youtube.com/watch?v=2WzP7KAK8_A

Najbardziej podoba mi się stwierdzenie "porównywanie smartfonów do aparatów (dslr, mirrorless) jest jak porównywanie jabłek do pomarańczy ;)"
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Twierdzenie, że jakość ze smartfonów jest super bo większość nie potrafi fotografować i nie wykorzysta możliwości aparatow,
do tego nie wie o co chodzi z jakością, a większość fotografii ogląda na telefonie jest jak twierdzenie, że tarpan jest doskonałym samochodem na każdą okazję pod warunkiem, że osoby nim przewożone nie będą zwracały uwagi na nic, a rzeczą nadrzedna jest przejazd z punktu a do punktu b.
Podsumowując. Mamy narzędzia i narzędzia. Wszytko można i trzeba umieć wykorzystać, umieć też nazwać i zwrócić uwagę na słabe i mocne strony bez względu na to, kto to będzie ich używał.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Tylko że w tej chwili duża postprodukcja w telefonie powoduje, że zdecydowana większość uzna fotę z fona za lepszą od tej z aparatu. Tak, jak większość woli hip-hop/discopolo od Czajkowskiego czy Schuberta.
A fora sprzętowe sprzyjają temu, że ludzie zamiast na samo zdjęcie zwracają uwagę na bokeh i piksele.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach