Witam. Pewnie wielu z Was zna masę stron o fotografowaniu, poradników, tutoriali itp. Jakiś czas temu natknąłęm się na stronę Pana Syrjusa, gdzie udziela on porad fotograficznych na różne tematy , w większości w formie videoporadników. Co jakiś czas przychodziły mi na pocztę różne wiadomości od niego dotyczące porad itp. Ostatnio wielkim przedsięwzięciem tego Pana okazał się tzw. "Projekt F" czyli dwugodzinny film o fotografowaniu reklamowany jako "więcej niż sucha wiedza, pomagający zrozumieć istotę fotografii, pobudzający kreatywność itp. Do filmu dołączono wiele tutoriali (całość ponad 22 godziny), które jak to się mówi d... nie urywają (nie są złe ale delikatnie mówiąc średnie). Skuszony ceną promocyjną 49zł (normalna cena to 98zł) zakupiłem film u tego Pana i ... totalne rozczarowanie. Uważam, że film ten nic nie wniósł do moich umiejętnośći (niewielkich zresztą) oraz nie zmienił mojego spojrzenia na fotografię. Postanowiłem w związku z tym wyrazić swoją opinię na temat tego filmu na stronie Pana Syrjusa lecz komentarz mój nie został opublikowany (na stronie filmu tylko zbawienne komentarze wielbiące i zachwalające ww.). Napisałem więc mail z zapytaniem dlaczego mój komentarz nie został opublikowany na co Pan Syrjus odparł, że uważa za bezcelowe tłumaczenie się z tego i że przyczyn nieopublikowania jest kilka jednak nie potrafił uzasadnić tego. Nie zamierzam tutaj ostrzegać przed zakupem filmu u tego Pana tylko proszę o opinie na temat tego filmu osoby, które go widziały. Może ja po prostu nie zrozumiałem przekazu tego filmu. Czy jest ktoś, kto go widział i ten film zmienił jego spojrzenie, myślenie itp. nt. fotografowania. Pozdrawiam.

Mówią że jak ktoś nie potrafi robić zdjęć to robi poradniki.
Dlatego ja nie robię poradników tak żeby się nie wydało.

Szkoda wydanych pieniędzy niestety. Tym bardziej że w necie jest znacznie więcej dobrych darmowych poradników fotograficznych.
A ten Syrjus chyba współprowadził studio w plecaku... czy coś takiego generalnie nie błyszczał nie wiem nawet czy bym początkującym polecił.

Stałki są dobre bo są dobre i stałe.

Ja kiedyś obejrzałem sobie kilka jego lekcji. Szczerze mówiąc, nic ciekawego. A facet wokół tego co robi, tworzy otoczkę czegoś niesamowitego. Mnie nie porwał.

K-5, S9600