M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Flektogon 20/2.8
Mogę nabyć w/w szkiełko. Kto miał niech pisze czy warto się tym szkłem interesować. Stan szkła zewnętrzny - używany/dobry/poprawny. Widać, że ktoś lubił to szkiełko, co wróży egzemplarz całkiem dobry. Optycznie nie podpiąłem, bo nie mam adaptera, ale soczewki w stanie nienagannym, zero pleśni, pajączków, zmatownień, rys. Mechanicznie ideał. Pracuje jak nowy włącznie z przysłoną. Jaka kwota jest adekwatna do jakości?
 
jancewicz  Dołączył: 30 Cze 2014
Mam i używam aczkolwiek kupiłem fartem prawie za darmo. Dosyć często go używam. Jestem zadowolony (chociaż z tego co wyczytałem to na analogach jeszcze lepiej się spisuje). Na aukcjach pojawia się za niego kwota +/- 1000 PLN (nawet za 1400 widziałem) i za tyle na pewno bym nie kupił.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
O fajnie, że piszesz. Wrzuć proszę coś surowego do tematu po kliku do full....byłbym wdzięczny. Posiadam w tych zakresach zacne szkło i nie mam ciśnienia. Jednak na handelek mógłbym się zaopatrzyć.

[ Dodano: 2016-01-14, 11:45 ]
A co możesz powiedzieć o revuenon auto 135/2.8. Drobne szkło w stosunku do Zeissa 135/2.8
 
jancewicz  Dołączył: 30 Cze 2014
Nie wiem czy ten będzie reprezentatywny ale załączam

Flektogon 20 2.8 by Jancewicz, on Flickr
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Bardzo ładny obrazek. Reszta też ;)
Dzięki wielkie.
 

Narado  Dołączył: 17 Lis 2011
W bardzo dobrym stanie to szkiełko chodzi po 300-450 $.... Miałem to szkło, sprzedałem i ..... teraz szukam okazyjnej ceny.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Wezme Cie pod uwage. Priorytetowa sprawa to zmusic klienta do sprzedazy.
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
Mam Flektogona w średnim formacie. Nie wiem czy idę dobrym tropem ale w przypadku optyki Zaisowej nazwa związana jest z właściwościami optycznymi danej serii obiektywów, np. Planar, Sonnar czy właśnie Flektogon. Jeśli tak i ten 20 mm i mój średniakowy 65 mm maja podobny np. bokeh, to bardzo polecam. Mój stoi na szczycie ulubionych szkieł jakie posiadam.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Dzięki Wuzet za opinię, nie mam przejściówki, żeby go podpiąć. Stoi u mnie na biurku. Czekam za decyzją o sprzedaży. Generalnie ja raczej sobie nie zostawię, no chyba żeby rozłoży na łopatki nikkora 18-35/3.5-4.5. Ale kurcze z nikonem m42 nie jest osadzony jak powinien i są problemy z wyostrzaniem na nieskończoność. Wiem, on ma głębię ostrości potężną, ale jak patrzyłem o ile się wysuwa przednia grupa soczewek o 1mm od nieskończoności zaczynając - to wylądowałem w granicach około 1m ostrości! Niesamowite w tym szkle jest to, że zaczyna ostrzyć od 19cm! Mega blisko. No i ślimacznice cudowne. W porównaniu do samyanga 14 to jest arcydzieło mechaniki.

[ Dodano: 2016-01-15, 07:42 ]
Mam 50/4 flektogona średnioformatowego, ale się nie polubiliśmy i stoi.
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
Ja mam 65/2.8 i bardzo go lubię. Ostrzy od 75 cm i skala ostrości też jest potężna.
 

Narado  Dołączył: 17 Lis 2011
M.K, o ile to nie tajemnica.... jakiej wysokości odszkodowania życzy sobie właściciel ? :-P
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Jeśli go nabędę to na pewno będę chciał mniej niż podałeś najniższą kwotę. Szukasz okazyjnej ceny, a nie złodziejskiej prawda?
 

Narado  Dołączył: 17 Lis 2011
Mam czas... u mnie na craig list trafiają się okazje w samej aglomeracji Vancouver... Zobacz jak to wygląda ;-) http://vancouver.craigslist.ca/search/pha
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Jasne wszystko rozumiem.

[ Dodano: 2016-01-15, 09:39 ]
Jak rzuciłem okiem to ceny wyższe niż w pl, a najlepsza oferta - fotografia ślubna 200$ - kurcze co to ma być? To my jesteśmy bardzo drodzy!
 

Narado  Dołączył: 17 Lis 2011
M.K, średnio 20-30% od tych cen jesteś w stanie utargować. Okazyjne ceny na crig list to 50% ceny sprzętu który jest do kupienia od ręki. Największy wysyp okazji jest po zakończeniu roku szkolnego. W Vancouver fotografia jest przedmiotem w większości szkół średnich... kończą edukację więc sprzęt idzie na craig list bo potrzebna kasa na wakacje ;-)
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Na całym świecie są okazje. Czy to w Kanadzie czy w Polsce, czy nawet w krajach ubogich. Generalnie dziwne, że w Kanadzie handlują takim sprzętem i że tak ceny się trzymają. Może dlatego, że ta szkoła coś tam narzuca....Mam znajomych rozrzuconych po świecie i np. w Austrii często taki sprzęt foto jest albo wydawany, albo sprzedawany za eurocenty.
A powiedz mi czy ta nauka przekłada się na jakość fotografii? Bo ta ślubna za 200 kanadyjskich to po pierwsze za darmo, a po drugie - hmm mnie się nie podoba.

[ Dodano: 2016-01-15, 10:49 ]
W Kanadzie też mam znajomych, nawet dwie rodziny. Też w Vancouver mieszkają. Ja do nich nie latam, bo to jest koszt, a oni do mnie czasami przylatują. Pewnie gdzieś się mijacie w tym mieście. Generalnie jjak moja córka dostała fotografie od fotografa z kanady - to jak usłyszałem cenę to się lekko zdziwiłem taka była wysoka, a oni mówili, że to studio było tanie.
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
M.K napisał/a:
fotografie od fotografa z kanady - to jak usłyszałem cenę to się lekko zdziwiłem taka była wysoka, a oni mówili, że to studio było tanie.

M.K, przeliczales na złotówki czy porównywałeś do przeciętnych, kanadyjskich zarobków?
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Wiesz to był strzał ze studia - więc po przeliczeniu na złotówki robiło wrażenie, większe niż fotografia. Ja wiem, że to do ich zarobków to było tanio. Austria jeszcze droższa. GB - też byłem - jak widziałem fotografie szkolne - i cenę o mało nie zemdlałem. Generalnie w GB widziałem najgorsze fotografie, ale nie jestem reprezentatywny, bo byłem tylko w jednym większym mieście w Cardiff koło Bristolu, no i w Bristolu na lotnisku. Widać na tych fotografiach nudę. Im się nic nie chce. Nic kompletnie. Polska krew dobrze im zrobi, ospały naród. Samo życie bardzo mi się podobało w GB. I kraj też przepiękny.
 

Narado  Dołączył: 17 Lis 2011
Fotografika jest tu bardzo popularna. Jest renomowana szkoła fotografii. Kanadyjczycy lubią się chwalić swoimi umiejętnościami i stąd sporo jest konkursów i wystaw amatorów. Lubią sprzęt i stać ich na ten z wyższej półki. Czasami człowiek dziwi się widząc szesnastolatka ze sprzętem wartości kilku tysięcy baksów na szyi. Często widać grupy na wspólnych plenerach... Zaglądam na takie wystawki amatorów i muszę przyznać że jest na co popatrzeć ...
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
M.K, przeliczanie na złotówki a następnie pisanie, że jest drogo, to bardzo głupi błąd, często popełniamy przez rodaków mieszkających w Polsce, albo wyjeżdżających jedynie w celu zarobienia szybkiej kasy. Jak się zapomni o walucie i w miejsce $, € czy zł wstawi prosty "X" to sytuacja zmienia się diametralnie. Okazuje się, że ceny towarów i usług w Polsce są dużo wyższe niż na tzw. zachodzie. Porównaj sobie ceny do minimalnych zarobków w Polsce (1500) i np. w Irlandii (1300).

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach