Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
W okolicach siekiery sołtysa.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Nie wiem gdzie sołtys ma siekierę.

Czy jeszcze w Wąchocku, czy juz w Krakowie?
 
lazar  Dołączył: 23 Cze 2010
Cokolwiek bym tu nie napisał, uważam że i tak będzie na temat :mrgreen:
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
Jak duży wpływ na aberrację ma spożyty alkohol?
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
Przez fotografa czy modela?

tref napisał/a:
Nie wiem gdzie sołtys ma siekierę.
Czy jeszcze w Wąchocku, czy juz w Krakowie?

W Nowej Aleksandrii.
 

potraff  Dołączył: 22 Maj 2016
Ej, ja tu się uczę, więc proszę nie zaprzestawać wykładów. :-P
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
fuen napisał/a:
Jak duży wpływ na aberrację ma spożyty alkohol?

Pytanie należy rozwinąć. Jak się ma ilość spożytego alkoholu na wielkość aberracji. Jakość tu też nie bez znaczenia.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
tref napisał/a:
Czy jeszcze w Wąchocku, czy juz w Krakowie?
Przeprowadza się? Nie miałem pojęcia. To może zmienić mu nick na Burmistrz (bo Kraków jest już miastem, prawda?).
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Michu napisał/a:
bo Kraków jest już miastem, prawda?

Widziałem mieszkańców w skarpetkach.
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
Enzo napisał/a:
Widziałem mieszkańców w skarpetkach.
Noszonych do sandałów :roll:
 

skaarj  Dołączył: 18 Mar 2016
Przepraszam najmocniej, że wracamy do trzydziestej ósmej odnogi tematu porzuconej dwie strony temu, ale... :)

skwara kąt widzenia jest jednym z kilku podstawowych parametrów obiektywu i to właśnie niezależnych od pozostałych.
Ogniskowa obiektywu wynika bezpośrednio z fizycznych krzywizn powierzchni soczewek i jest niezależna od tego co przypniesz z tyłu. Kąt widzenia tak samo - wynikowo te dwie wielkości mówią o tym samym: jaki wycinek tego co przed pierwszą soczewką pojawia się w polu obrazowym obiektywu. Koniec i kropka, nie ma żadnej zmiany ogniskowej po zamontowaniu większego lub mniejszego sensora za obiektywem. Te "zmiany" ogniskowej wynikają tylko i wyłącznie z tego, że mniejszy czujnik obrazu uwzględnia wycinek pola obrazowego które dostarcza obiektyw. Temat wyjaśniany był min. w internecie niezliczoną ilość razy.

Co do samej zasady kąta widzenia obiektywu, to sprawa wygląda tak: projektując jakiś rodzaj aparatu uwzględniasz wielkość czujnika (filmu, cyfrowego). Na podstawie wielkości czujnika i potrzebnych zastosowań wybierasz wielkość pola obrazowego obiektywu. Jak już masz wielkość pola obrazowego projektujesz układ optyczny tak, aby zawrzeć w tym polu założony wycinek tego co jest przed obiektywem. Z tego wychodzi kąt widzenia/ogniskowa.
Czasami jest tak, że obiektywy projektowane do tej samej wielkości czujnika mają różne pola obrazowe - zwłaszcza obiektywy tilt/shift muszą mieć je dużo większe, aby można było pochylać i przesuwać oś optyczną obiektywu względem osi optycznej mocowania obiektywu w korpusie.
Żeby to wszystko dało się razem porównywać jako ogniskową obiektywu podaje się przeliczoną "ogniskową" która widziana jest przez czujnik obrazu do którego projektowany był obiektyw. Ta wartość już jest nieprawdą, ale cały świat naukowy korzysta z jednostek względnych, więc i fotografia da radę ;)

Uważam, że dużo łatwiej byłoby podawać kąt widzenia (dla projektowanego czujnika obrazu) niż ogniskową. Nie wiem jak innym, ale mi dużo łatwiej wyobrazić sobie co będzie na klatce jeśli wiem że obiektyw z moim aparatem będzie mieć efektywny kąt widzenia 120, 90, 45 czy 30 stopni. Ustawię sobie witki imitując wskazówki na zegarku i już nawet mogę kadrować bez aparatu. Spróbuj zrobić coś takiego stosując tylko ogniskową (bez podświadomego przechodzenia na kąty ;) ).

Ufff... rozpisałem się - mam nadzieję, że pomoże to tym, dla których to są nowe informacje.

PS.
Nie jestem specem od optyki, swoją formalną edukację w tym temacie skończyłem na kursie fizyki na studiach. Większość z tego co tu napisałem wynika z analiz tego co napisali mądrzejsi ode mnie :)

Teraz idę nałożyć tę musztardę sarepską na czubek głowy :)

PS. PS.
Iza koniecznie! Sandały bez białych skarpetek się nie liczą.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Jaki masz zegarek?
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Enzo napisał/a:
Widziałem mieszkańców w skarpetkach.

:shock: Ktoś ich w samych skarpetkach puścił :?: :!:
 
arekzg  Dołączył: 30 Wrz 2015
skaarj napisał/a:
Nie wiem jak innym, ale mi dużo łatwiej wyobrazić sobie co będzie na klatce jeśli wiem że obiektyw z moim aparatem będzie mieć efektywny kąt widzenia 120, 90, 45 czy 30 stopni


Mi też tak łatwiej. Kąt, to jest kąt i można go sobie wyobrazić.
Z tym, że ten poddawany przez producenta, to jest dla przekątnej klatki. Po krawędziach są mniejsze kąty. No i są inne proporcje między nimi dla formatów 1:1; 1,33; 1,5
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
rychu napisał/a:
fuen napisał/a:
Jak duży wpływ na aberrację ma spożyty alkohol?

Pytanie należy rozwinąć. Jak się ma ilość spożytego alkoholu na wielkość aberracji. Jakość tu też nie bez znaczenia.

Przy okazji czynnika aberrującego nie można nie wspomnieć o wpływie mieszania różnych gatunków na możliwość pojawienia się kolorowego szumu (ale to już właściwości detektora światłoczułego).
 

skaarj  Dołączył: 18 Mar 2016
Enzo no i tu mnie masz. Nie noszę :D
W jednokomórkowcu mam taki dziwny, cały czas nie mogę się nauczyć ile to jest 15 dzielone przez 14, więc się nie przyznaję.
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Śmiejecie się z sony, tymczasem ich zabawki trzymają cenę, rozglądam się za a6000 i wychodzi, że nie opłaca się kupować używki, jak ładna to ledwo 20% tańsza od nówki. Tymczasem za kadyszkę nikt nie chce mi dać nawet 10% :roll:
 
tomek_j  Dołączył: 04 Lis 2010
Robert napisał/a:
Śmiejecie się z sony, tymczasem ich zabawki trzymają cenę, rozglądam się za a6000 i wychodzi, że nie opłaca się kupować używki, jak ładna to ledwo 20% tańsza od nówki. Tymczasem za kadyszkę nikt nie chce mi dać nawet 10% :roll:


Z działu foto firmy Sony to chyba nikt się nie śmieje. Tak się porobiło ,że Sony traktuje ten dział poważnie i to własnie ta firma ostatnio wyznacza trendy rozwojowe sprzętu fotograficznego. Niestety nie można tego powiedzieć o dziale foto firmy Ricoh.
 

Kuba Nowak  Dołączył: 12 Maj 2010
Robert napisał/a:
Śmiejecie się z sony, tymczasem ich zabawki trzymają cenę, rozglądam się za a6000 i wychodzi, że nie opłaca się kupować używki, jak ładna to ledwo 20% tańsza od nówki. Tymczasem za kadyszkę nikt nie chce mi dać nawet 10% :roll:


K10 jest starsze o osiem lat. Co tu porównywać?
Jego rówieśnikiem jest Sony A100 - ktoś tego jeszcze używa?...
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
No wiesz co? Obok legendarnej kadyszki stawiać jakąś sonoltę? ;) Dobra, przyznaję się, to była zakamuflowana opcja giełdowa :->

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach