bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Tia... mój komp w pracy, najpierw z XP, teraz z Vistą chodzi 24h/dobę, po prostu w ogóle go nie wyłączam, ba - w ogóle go nie restartuję! (tylko logout przed wyjściem). Przez 8godz. pracuje non-stop, potem z domu na zdalnym pulpicie ze 4godz, a czasem więcej. Katuję go działami ciężkiego kalibru w stylu VisualStudio i oprogramowanie CAD, a głównie własnym, tworzonym właśnie softem, który z oczywistych względów na etapie developingu do najstabilniejszych nie należy ;-) I teraz - w pale mi się nie mieści, żeby reinstalować system. W ogóle. Nigdy. Never. Jak to - system? No comprendo. System "reinstaluję", jak dostaję nowego kompa (raz na półtora roku). Po czym znowu rozpoczyna on swój żywot przed 18miesięcy, po drodze zaliczając zaledwie kilka restartów.

Więc pytam: ludzie, co Wy robicie ze swoimi kompami, że co chwila musicie je stawiać z gołsta?? :-D
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
dobre pytanie bEEf! Ja nie pamietam kiedy ostatni raz reinstalowalem system? Chyba przy kupnie kompa, czyli jakies 3 lata temu :-)
I takze go katuje ile sie da... Nie wiem co to znaczy, ze system sie wiesza :shock:
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
dan, dlatego mnie to nieustannie dziwi. Jak się nainstaluje jakiegoś badziewia a potem nie wie, jak wywalić, to się pewnie i muli. Ale jak się nie wie nawet, jak wywalić mulący soft z autostartu/rejestru, to po co innym rady dawać, hę? Z systemem nic się nie ma prawa stać, to nie Win95/98, który się walił sam z siebie, to system, który po prostu działa. Ma wady/zalety, ale działa i już. Chyba, że Waszym hobby jest instalowanie nowych hakowanych wersji sterowników do grafiki co tydzień, żeby wyciągnąć 0.1 fps więcej w gierce. Albo łażenie po porno-sajtach i klikanie na Ok w wyskakujących okienkach: "TAK! CHCĘ MIEĆ FREE DOSTĘP DO GorąceDziewczyny BEZ LIMITU".

Ale to tak, jakby powiedzieć: "Lubię wpierniczać szybkie żarcie z najbardziej obskurnych bud na mieście. Czasem dostaję rozwolnienia, ale odkąd robię sobie profilaktycznie lewatywę raz w tygodniu, jest zdecydowanie lepiej - polecam".

No i co - dobra rada? :-P
 

darius_Er  Dołączył: 29 Sie 2006
Alfx, rzeczywiscie mks znalazl cos w adaware, dobrze ze pyta czy usunac... w sumie mks znalazl 1wiursa i 1 trojana.


bEEf, no poleciales niezle; ja omijam takie miejsca, nie klikam w gorace dziewczynki, nie szukam co tydzien krakow do programow. a po siedzeniu przed kompem kilka godzin komp mi sie najnormalniej muli, dlatego staram sie miec jak najmniej programow na nim zainstalowanych, i trzymam na nim generalnie porzadek.
i jezeli lewatywa pomaga, to pomaga tez postawienie systemu na nowo.

a jezeli widze ze mi wolniej pracueje (a nie ze sie zawiesza) niz wczesniej, to dlaczego by nie zrobic odpowiednika lewatywy, zeby bylo lepiej ???
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
darius_Er napisał/a:
a jezeli widze ze mi wolniej pracueje (a nie ze sie zawiesza) niz wczesniej, to dlaczego by nie zrobic odpowiednika lewatywy, zeby bylo lepiej ???


Bo lepiej jest zapobiegać niż leczyć :-D
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
a jezeli widze ze mi wolniej pracueje (a nie ze sie zawiesza) niz wczesniej, to dlaczego by nie zrobic odpowiednika lewatywy, zeby bylo lepiej ???

Jeśli ilość programów w autostarcie (działających w tle) = const, to nie ma prawa działać wolniej, a wszelkie "objawy" to albo efekt sugestii, albo chwilowy zmuł (zdarza się) liczony na konto "powolności spowodowanej wiekiem" (czyli de facto też sugestia). Raz na miesiąc można (od bidy) zarzucić optymalizację dysku, ale odkąt jest NTFS to jest to raczej strata czasu. Innymi słowy, jak nie ma zamulaczy, to wsiorawno czy właśnie postawiłeś z gołsta bez zamulaczy, czy wywalisz je z autostartu. Jedyna rzecz, którą warto ustawić - rozmiar pliku wymiany na stałe, czy min=max, wtedy uniknie się fragmentacji pliku wymiany. Inne rzeczy nie mają znaczenia. Ba, system potrafi przyśpieszyć z czasem odpalanie często używanych aplikacji przez różne tam czary-mary.

No ale oki - wolisz lewatywę, to spoko, ktoś tu polecał i nawet wiem kto :-) Ja tylko pamiętam, że po reinstalce prawdziwym bólem, trwającym długie tygodnie jest to, że ciągle się natykasz na coś, co kiedyś miałeś "ustawione" czy zainstalowane, a teraz kicha. I Gołst jest fałszywym przyjacielem tutaj - wszystkiego nie przewidzisz, poza tym co, jak po miesiącu doinstalujesz cośtam, bez którego potem nie wyobrażasz sobie życia? Zgołstujesz taki "brudny", mięsięczny system? :-P Nie wiem - postawisz od nowa, doinstalujesz "cośtam", zgołstujesz? A jak to "cośtam" Ci się jednak znudzi? Dla mnie - byz synsu.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Wylaczyc niepotrzebne uslugi w XP!
 

Misztu  Dołączył: 19 Mar 2007
bEEf napisał/a:
Więc pytam: ludzie, co Wy robicie ze swoimi kompami, że co chwila musicie je stawiać z gołsta?? :-D


To, że mam gh na płytce, nie oznacza, że używam go co miesiąc ;)
Ostatni reinstall był w listopadzie, przy okazji wymiany wszelkich bebechów w skrzynce. Kolejnego nie planuję ;)

A zdolności niektórych ludzi po prostu mnie powalają. Pracuję w sklepie komputerowym i mam takiego stałego klienta, który regularnie, co 3-4 tygodnie, przynosi sprzęt, żeby postawić na nowo XP, bo jakieś okienka same wyskakują, etc. ;)
Rekordzista zaraził system w ciągu jednego dnia...
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
Rekordzista zaraził system w ciągu jednego dnia...


W kafejce internetowej stawialismy system co trzy dni we wszystkich komputerach. Ot, godzina pracy wiecej. Z gołsta.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
alkos, na kafejki to jest ficzer inny - SolidStateDisk z systemem z taką funkcją, która po restarcie systemu daje Ci golutki systemik z takimi aplikacjami, jak chcesz - taki live-ghosting :-)

[ Dodano: 2007-06-27, 00:26 ]
Dobra, dobra, ja wiem, że ludzie to, ludzie tamto - ale ja pytam Was, Świadomych Użytkowników Komputerów (i Aparatów) ;-)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
bEEf napisał/a:
alkos, na kafejki to jest ficzer inny - SolidStateDisk z systemem z taką funkcją, która po restarcie systemu daje Ci golutki systemik z takimi aplikacjami,


Czaje, ale od 2 lat juz tam nie pracuje ;-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
A zdolności niektórych ludzi po prostu mnie powalają. Pracuję w sklepie komputerowym i mam takiego stałego klienta, który regularnie, co 3-4 tygodnie, przynosi sprzęt, żeby postawić na nowo XP, bo jakieś okienka same wyskakują, etc. ;)

Ciekawe, czy koleś kojarzy to, co robi na kompie z tym, co się z nim dzieje :-) Innymi słowy, czy oddaje komputer ze wstydliwym uśmiechem, czy totalnie "na betona". Bo jak na betona, to może jakoś biedaka uświadomić delikatnie.. Chociaż - rozumiem, że stanowi stały dochód dla firmy ;-)
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
Ja dość długo korzystałem z pandy titanium 2005 (2006 wywaliłem, bo strasznie kompa zamulała), ale firewall tam nie jest najlepszy. Okazywało się czasem, że Spyware Doctor znajdował coś czego nie znalazła Panda. Teraz mam półroczną wersję PC-cillin Internet Security 2006 i jest OK.
 

costa  Dołączył: 11 Maj 2006
Misztu napisał/a:
mam takiego stałego klienta, który regularnie, co 3-4 tygodnie, przynosi sprzęt, żeby postawić na nowo


Mam w swojej karierze pracę w przysklepowym serwisie komputerowym. Co miesiąc wpadał taki "redaktor" co gazetki dla parafii "łamał". Raz żeśmy mu na tapetę dali obrazek, co zawierał zrzut jego pulpitu oraz extra spreparowany pasek postępu pod tytułem "Formatowanie twardego dysku". Po dwóch godzinach wrócił do serwisu (bo tyle zajmowała mu droga do domu i z powrotem), że "znów mu nawala maszyna". Okazało się też, że jak to zobaczył, to chcąc momentalnie przerwać proces (mimo, że pasek na sztywno był ustawiony na jakieś 37%) "wyszarpnął sznur ze ściany", wyrywając instalację spod tynku na długości 0,5m :-D To był dopiero ubaw...
 

Alfx  Dołączył: 25 Sty 2007
darius_Er, wystarczy, że przeczyścisz sobie radiator na procesorze... (pędzelek i odkurzacz) najwyraźniej procesor Ci sie przegrzewa :-) Pomoże na 100%!
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
costa, mam nadzieję, że rozumiesz sformułowanie: "działania nieetyczne".
 

Michał K  Dołączył: 22 Lut 2007
Alfx napisał/a:
wystarczy, że przeczyścisz sobie radiator na procesorze
...też tak miałem,mulił się i zaczął resetować....otworzyłem,odkurzyłem i działa perfecto :-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Kurde, sam miałem napisać o zajfajfulonym wentylu, ale się bałem, że zostanę posądzony o wyzłośliwianie się ;-) Ale to prawda - p4 zwalniają, gdy nie wyrabia wentyl, czasem wręcz masakrycznie.
 

screwdriver  Dołączył: 22 Mar 2007
Co do antyvira: polecam NODa32 ze wzgledu na kompromis szybkość/skuteczność i Kasperskyego ze względu na skuteczność i możliwości (wykrywa również pluskwy w stylu keyloggerów, na które NOD nie reaguje). Co do defragmentacji i NTFS, do około 75% pojemności dysku faktycznie nie widać wpływu defragmentacji na wydajność, powyżej tego poziomu zapełnienia bywa już różnie. Jesli ktoś używa programów p2p, to jednak defrag od czasu do czasu jest dobrym pomysłem :) Jeśli chodzi o reinstalację systemu, to w przypadku Windows proponuję od czasu do czasu użyć Ccleanera i zamiast reinstalować, można iść na piwo :) Używam również Linuxa i Mac OSa i tutaj w ogóle nie zauważyłem wpływu czasu eksploatacji na wydajność :)
 

Misztu  Dołączył: 19 Mar 2007
bEEf napisał/a:
Ciekawe, czy koleś kojarzy to, co robi na kompie z tym, co się z nim dzieje :-) Innymi słowy, czy oddaje komputer ze wstydliwym uśmiechem, czy totalnie "na betona". Bo jak na betona, to może jakoś biedaka uświadomić delikatnie.. Chociaż - rozumiem, że stanowi stały dochód dla firmy ;-)


Luźno do tego podchodzi ;) Lekkie uświadomienie było, ale on robi dalej swoje.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach