Witam serdecznie w kolejnym moim wątku z serii #jakto.
Tym razem mam problem ze zrozumieniem skąd biorą się różnice w celności obiektywów.
Otóż zapoznałem się jak mniej więcej działa detekcja fazy i przyswoiłem następującą wiedzę:
Światło obija się od drugiego lustra, przechodzi przez kolejne soczewki i obija się w kierunku sensora CCD. Ten analizuje dwa obrazki z przeciwległych krawędzi obrazu (czytając o tym dowiedziałem się przy okazji o światłosile konkretnych punktów AF i czym charakteryzuje się punkt krzyżowy) i szuka punktu, w którym oba z nich się pokryją. Najlepsza analogia jaką znalazłem to "eksperyment" z palcem - ustawiamy AF w oczach na daleki punkt, a przed twarzą wystawiamy palca - to widzi sensor. No i teraz następuje kontakt między sensorem a obiektywem - obiektyw gada: "Panie, stoję X od nieskończoności", no to sensor (który wie w którą stronę i o ile ma go pogonić) mu na to: "Weź się ino przestaw o Y w tę stronę". Obiektyw jedzie, trafia i wysyła info "No, jestym", sensor kontrolnie sprawdza i jeśli una, że jest git, no to kurtyna w doł.
"Skoro wiesz jak to działa, to o co Ci synek chodzi?"
Otóż w testach (między innymi na apetycznych) pojawiają się takie wady jak: "wolny, mało celny AF". O ile szybkość potrafię zrozumieć (kwestia silnika i konstrukcji), o tyle celności tak nie do końca. Skoro finalne zdanie należy do sensora, to jaki udział ma w tym obiektyw? Pomijając całkowicie zjawisko zwane "Focus Shiftem" oraz zakładając, że porównujemy egzemplarze idealnie skalibrowane o jednakowej max światłosile, to co konkretnie powoduje, że mimo zielonego światła od sensora AF mamy na obrazku mydło? Z tego co udało mi się znaleźć, to winne są temu aberracje, które w niektórych warunkach mogą być mylące dla sensora - stąd błędy.
Czy ktoś z was ma wiedzę lub dostęp do takowej, która bardziej by rozwijała to zjawisko? Byłbym niezmiernie wdzięczny.
"A może byś tak w końcu zdjęcia robił, zamiast darmo d*py truć?"
- In progress!
Przy obecnej pogodzie i lokalizacji, to na razie same słabe misje, ale od czasu do czasu praktykuję, także proszę się wstrzymać jeszcze z ostrzałem.
Co do pogłębiania wiedzy teorytycznej, to... ja lubię.
[ Dodano: 2020-01-19, 15:01 ]
Tak się złożyło, że inaczej sformułowałem pytanie i w końcu dotarłem do satysfakcjonującej odpowiedzi na forum, na którym dość często znajduję rozwiązania "ciężkich" pytań (poniżej link).
W skrócie: Błędem było moje założenie, że sensor AF po wysłaniu parametrów do obiektywu czeka na ich realizację, a następnie sprawdza, czy obraz został skupiony w odpowiednim miejscu. W rzeczywistości jest tak, że sensor wysyła info do obiektywu i na tym kończy się jego praca. Zwykle w momencie ustawienia przez obiektyw ostrości lustro jest już w drodze do góry, więc sensor nawet jak by chciał sprawdzić, to jest w tym momencie "ślepy". W nowszych obiektywach znajdują się czujniki, które mierzą przebyty przez silnik dystans, a następnie wysyłają tę wartość do sensora. Tak jak wspomniałem wcześniej — jest on już w tym momencie "ślepy", więc jedyne co może zrobić, to obliczyć różnicę między tym, co zadał a tym, co otrzymał i kazać silnikowi przesunąć się jeszcze ten kawałek.
Stąd więc moi mili biorą się obiektywy szybsze i celniejsze — lepsze oprogramowanie i jakość wykonania elementów za to odpowiadających.
Źródło:
https://photo.stackexchange.com/questions/73740/how-can-lens-cause-consistent-front-or-back-focus
[ Dodano: 2020-01-19, 15:02 ]
Tak się złożyło, że inaczej sformułowałem pytanie i w końcu dotarłem do satysfakcjonującej odpowiedzi na forum, na którym dość często znajduję rozwiązania "ciężkich" pytań (poniżej link).
W skrócie: Błędem było moje założenie, że sensor AF po wysłaniu parametrów do obiektywu czeka na ich realizację, a następnie sprawdza, czy obraz został skupiony w odpowiednim miejscu. W rzeczywistości jest tak, że sensor wysyła info do obiektywu i na tym kończy się jego praca. Zwykle w momencie ustawienia przez obiektyw ostrości lustro jest już w drodze do góry, więc sensor nawet jak by chciał sprawdzić, to jest w tym momencie "ślepy". W nowszych obiektywach znajdują się czujniki, które mierzą przebyty przez silnik dystans, a następnie wysyłają tę wartość do sensora. Tak jak wspomniałem wcześniej — jest on już w tym momencie "ślepy", więc jedyne co może zrobić, to obliczyć różnicę między tym, co zadał a tym, co otrzymał i kazać silnikowi przesunąć się jeszcze ten kawałek.
Stąd więc moi mili biorą się obiektywy szybsze i celniejsze — lepsze oprogramowanie i jakość wykonania elementów sterujących focusem.
Źródło:
https://photo.stackexchange.com/questions/73740/how-can-lens-cause-consistent-front-or-back-focus