mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Buty trekkingowe - mycie/pranie generalne :-)
No własnie... Po paru latach uzywania intensywnego nadszedł czas, aby oświeżyć moje Scarpy.
Do tej pory raz na jakiś czas wkładałam je pod kran i z zewnątrz szorowałam szczoteczką. Potem używała impregnantu w sprayu [w sumie baaardzo rzadko ;-) ].

Z butami dostałam instrukcję, ale ją zapodziałam gdzieś - pamiętam tylko, że polecali, aby raz na jakiś czas zalać buty wodą na paręnaście godzin.

Macie jakieś doświadczenia? Uwagi? Rady?

Czy używać jakichś detergetów? Jesli tak, to jakich?

I jakie impregnanty do nubuku polecacie?
Jeśli trochę przyciemni kolor butów, to nie zaszkodzi :-D
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
Jedyne co mogę napisać to, że przy praniu materiałów z membraną (czyli u Ciebie goretex) powinno się używać środków bez lanoliny - przynajmniej tak zalecają producenci. Podobno lanolina zapycha pory, które powinny "oddychać".
Chociaż podejrzewam, że skoro te buty mają już kilka lat, to membrana i tak przestała już działać tak jak powinna.
 

Ganz  Dołączył: 30 Kwi 2007
na przyszłość stosować spray do butów, nawet całkiem działa, kumpel pomyślał i zabrał w góry - po powrocie nadal zapach nóweczki ;-) . Co do mycia membran to 30stC ręczne pranie - na kurtce. Skarpom się nie przyglądałem, ale jak znajde karton to podpatrze instrukcje.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Iza napisał/a:
używać środków bez lanoliny

Yhm...

Membranka działa jak ta lala - spokojnie przez strumienie przechodzę, tylko w Bieszczadach po 3h spaceru w chmurach mi jeden but przemókł [ten którym "zgarniałam" krople deszczu z traw] ale to raczej poprzez przekroczenie "fizycznej" odporności membrany [jak wiadomo wynosi ona "ileśtam" - 10.000mm/cm2????].

Ganz napisał/a:
na przyszłość stosować spray do butów, nawet całkiem działa, kumpel pomyślał i zabrał w góry - po powrocie nadal zapach nóweczki

Moje buty nie śmierdzą - myje nogi i jest ok ;-)
Raczej chodzi o ich odświeżenie...
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Mygosia, sporo można się dowiedzieć na Niezależnej Grupie Testingowej:

http://ngt.pl/forum/czysz...ego,1653,1.html (czyszczenie i konserwacja obuwia górskiego)
http://ngt.pl/forum/?p=readTopic&nr=1971 (impregnacja nubuku)
http://ngt.pl/forum/?p=faq (wyszukaj na stronie dział tematów o praniu, konserwacji czyszczeniu)

[ Dodano: 2009-01-09, 16:35 ]
A z doświadczeń osobistych powiem tak: olej do skór, ciepły tłuszcz i pasta woskowo żywiczna potrafią uodpornić but na łażenie po torfowisku, ale też sprawić, że prawie nie oddycha. (pod warunkiem, że góra buta jest szczelnie połączona z podeszwą - u mnie ten element w pewnym momencie zawiódł...)
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
mygosia napisał/a:
tylko w Bieszczadach po 3h spaceru w chmurach mi jeden but przemókł [ten którym "zgarniałam" krople deszczu z traw]

Trzeba nosić stuptuty (dawniej na to mówili ochraniacze).
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
thrackan, poczytam..
Ale przyznam się, że już tam byłam - wątki na 30 stron mnie przerażają ;-)

plwk napisał/a:
Trzeba nosić stuptuty

Stuptupy były...
Ale trawy były wyyyysokieee [jak to na połoninach] i woda mi od góry tez podmakała.
I jednak tam gdzie się stuptupy kończyły, to przemokło.
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
mygosia napisał/a:
Moje buty nie śmierdzą - myje nogi i jest ok

Co do mycia stópek i butów z membranami są podzielone (jak zwykle) opinie. Przeważają jednak te o zwiększonej generacji smrodku przez buty z tworzyw sztucznych i membranami. Do tej pory użytkowałem buty wyłącznie w całości ze skóry i nie miałem z tym problemu.
Co do pielęgnacji butów powiedziano na ten temat już tyle, że właściwie można utonąć w gąszczu (dez)informacji.
Jeśli masz czas pogóglaj na pl.rec.gory.
Jeżeli masz buty skórzane z membraną, to po paru latach na membranę nie licz, więc historie o środkach piorących bez związków powierzchniowo czynnych włóż między Anderseny. Skoro nie stosowałaś przez okres użytkowania środków myjących, to skóra powinna posiadać jeszcze właściwości umożliwiające reanimację - ale nie licz na cuda. Polecam wosk do obuwia 1 warstwa, najlepiej nakładany dłonią, potem suszarka. Ewentualnie można rozpuścić w odrobinie terpentyny. Następnie szmatka z terpentyną by pierwsza warstwa dokładnie nasączyła pory. Na to 2 warstwa wosku i polerowanie. Tak zaimpregnowany bucik traci meszek (właściwy dla nubuku), zyskuje hydroizolację, znacznie ogranicza oddychalność. Do wiosny doczekają, a potem zacznij rozglądać się za nowymi butkami - tak jak ja :-)
Parę dni temu mierzyłem Meindle w GOSporcie. Malina, ale ceeena :shock:
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
mygosia napisał/a:
wątki na 30 stron mnie przerażają ;-)


Biorąc pod uwagę, że to słowa moderatorki, to należy chyba dać do cytatów tygodnia ;-)

[ Dodano: 2009-01-09, 17:03 ]
rychu napisał/a:
Parę dni temu mierzyłem Meindle w GOSporcie. Malina, ale ceeena :shock:

Heh. Engadiny albo Borneo też za mną chodzą :) Podobno taniej może być u Szustera (szuster.com.pl) w Warszawie, ale mają teraz przerwę urlopową do 12 stycznia.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
rychu napisał/a:
Do wiosny doczekają, a potem zacznij rozglądać się za nowymi butkami

E no - wcale nie myślę o wymianie butów. Moje są cudowne i mi wystarczają :-)

To na razie je sobie przepiorę ręcznie, wymoczę, wysuszę... i porozglądam za czyms do impregnacji. Porządniejszym.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Ja muszę jakieś buty kupić bo w starych mam łyse pięty. Na razie nie mam pojęcia co jest dobre a co nie, potrzebuję coś do średnich warunków - po śniegu chodził nie będę.
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Plwk, jak patrzę na Twój avatar, to może coś z http://www.kielman.pl/zamowienia/
a do tego kontusz i żupan + karabelka albo batorówka? :mrgreen: ;-)

 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Potrzebuje buty do chodzenia po górach a nie żeby się ładnie w trumnie prezentowały.
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Ok. Ale po górach o charakterze alpejskim, czy bardziej Bieszczadach/Beskidach?
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Beskidy, Bieszczady (to też Beskidy), Tatry Zachodnie, Sudety
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
plwk napisał/a:
Bieszczady (to też Beskidy)

:oops:

Czyli raczej mało po nagich skałach. Zatem podeszwa klasy B (przeciętna dla butów górskich lub najwyżej B/C (sztywniejsza, właściwie lepsza do raków, więc automatycznie usuwa się w cień). To pytania dodatkowe:
1) Czy jesteś tradycjonalistą i wolisz pełny but skórzany, czy może membranę?
2) Ile chcesz/możesz przeznaczyć na tenże zakup?
3) But niski, czy wysoki?
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
1. Obecne mam z membraną
2. Około 500
3. Trzymający kostkę
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Teraz podam mój sposób na pranie butów. Nabywasz jakiś środek do prania materiałów z membraną, np. "WollySport wash&clean", rozcieńczasz w odpowiedniej ilości letniej wody, wstawiasz buty do dużej michy i zalewasz je roztworem na całą noc lub dobę. Później możesz użyć miękkiej szczotki lub bardziej szorstkiej gąbki do wymycia zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Wyciągasz,, na jakiś krótki czas stawiasz podeszwami do góry aby wyciekła woda. Wypychasz wnętrze starymi gazetami (zmieniając je początkowo co kilka godzin) osuszając je stopniowo. Nigdy przy żadnym źródle o dużej temperaturze. Po całkowitym wyschnięciu można spryskać aerozolem do membran.
 
klimecki_  Dołączył: 12 Cze 2007
mygosia napisał/a:
Z butami dostałam instrukcję, ale ją zapodziałam gdzieś - pamiętam tylko, że polecali, aby raz na jakiś czas zalać buty wodą na paręnaście godzin.

cos takiego z jedna para robilem, tzn na jakies 4-5h w wannie napelnione woda z mydlem (zwyklym szarym, bodajze na ngt taki przepis gdzies wyczytalem, potem plukanie 'prysznicem').plus: imho oddetkaly sie troche pory (naprawde duza roznica) , wrocil zapach skory. zadnych rozklejen itp historii. tylko trzeba zwrocic uwage ze buty ze skory trzeba odpowiednio suszyc (nie jakies tam piece,grzejniki, kaloryfery czy mikrofala, swoje suszylem w temp pokojowej, ruch powietrza wymuszony wiatrakiem).
mygosia napisał/a:
I jakie impregnanty do nubuku polecacie?

toko (na allegro mozna je znalezc, takze swietne do kurtek membranowych), a na przyslowiowym bezrybiu to i taki kiwi-imper w spraju tez daje rade.ps. nie widze efektow przyciemnienia, niemniej nie mam jasnych butkow.
rychu napisał/a:
Tak zaimpregnowany bucik traci meszek (właściwy dla nubuku), zyskuje hydroizolację, znacznie ogranicza oddychalność.

moze to zabrzmi pedantycznie, ale wyglad tez traci (jesli ktos uzywa botow dosc wszechstronnie moze sie troche rozczarowac)
pozdrawiam
kp
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
powalos napisał/a:
abywasz jakiś środek do prania materiałów z membraną, np. "WollySport wash&clean", rozcieńczasz w odpowiedniej ilości letniej wody, wstawiasz buty do dużej michy i zalewasz je roztworem na całą noc lub dobę

O!
Ten pomysł mi sie podoba...
Tylko problem jest, bo już wzięłam i zalałam. I poszczoteczkowałam je.
No i nie mam tego preparatu do prania, więc się w samej wodzie moczą...

Ale mam preparat do pryskania - to pewnie nie po Bożemu, ale chyba wezme i wleję go go do wody :-D

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach