Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
rychu napisał/a:
Wiosna, przymrozki poranne, trzeba uważać.
Rychu, mam się oglądać za siebie, czy jak? :evilsmile:
Enzo napisał/a:
W Pentaksie. W ich nowym flagowcu.
W Pentaksie będzie później :mrgreen: :lol:
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Ryszard, :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: oj broń Boże. O stabilizację z rąsi mi idzie. Temblak, plus trochę gipsu i mamy po"ręczny" statyw bez oglądania się za stabilizacyjnym i nowinkami. :-D
 
GrzegorzD  Dołączył: 01 Mar 2021
[czyszczenie wątku - j.m]

Ponadto najbardziej wartościowe, co autor wyczytał jak na razie to to:

szpajchel napisał/a:
GrzegorzD, sparafrazuję Tischnera - nie prawdy szukaj, tylko dobrego światła.


Pozdrawiam i liczę na możliwość mojego dalszego udziału w tym forum w dyskusjach mających cechy merytoryki.
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
GrzegorzD napisał/a:
Pozdrawiam i liczę na możliwość mojego dalszego udziału w tym forum w dyskusjach mających cechy merytoryki.

Będzie kłopot, nie rób sobie dużych nadziei :mrgreen:
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
greentrek napisał/a:
Będzie kłopot, nie rób sobie dużych nadziei
Bo to forum osiągnęło apogeum swoich możliwości... w 2009 roku :-)
 
GrzegorzD  Dołączył: 01 Mar 2021
greentrek napisał/a:
GrzegorzD napisał/a:
Pozdrawiam i liczę na możliwość mojego dalszego udziału w tym forum w dyskusjach mających cechy merytoryki.

Będzie kłopot, nie rób sobie dużych nadziei :mrgreen:


Jakaś koleżeńska dobra rada?
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Tak. Przeczytać regulamin. Zrozumieć regulamin. Stosować regulamin.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
jorge.martinez napisał/a:
Bo to forum osiągnęło apogeum swoich możliwości... w 2009 roku

Jakiś czas temu w rozmowie nie pamiętam już o czym, kolega (z zawodu coś z IT) powiedział mniej więcej (o tym czymś, o czym rozmawialiśmy): "...odeszło w zapomnienie. Jak fora na phpBB.". Przyznając, że udzielam się na jednym, a na inne zaglądam, wyszedłem, jak to jakoś często w moim przypadku bywa, na niedzisiejszego.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Lepiej wyjść na niedzisiejszego, niż czuć się wczorajszym :idea:
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Ryszard napisał/a:
wczorajszym

Wczoraj było lepiej. Nie to co dzisiaj. Pamiętam, jak jeden diplodok z MeSuperem... nieważne.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Nie diplodok, tylko Garfield. I nie z ME Super, tylko z kufelkiem.
 
AmilN  Dołączył: 25 Lut 2021
A to znacie? Chyba trochę pasuje jako odpowiedź do pierwotnego posta :)

https://informatykzakladowy.pl/fotografia-obliczeniowa/
 

Marek  Dołączył: 21 Kwi 2006
O kurcze! Po przeczytaniu tego tekstu uświadomiłem sobie, jak bardzo jestem zacofanym użytkownikiem lustrzanek. :mrgreen:
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Marek, tylko pamiętaj, że uświadomionymi gorzej się rządzi :-P
 

Marek  Dołączył: 21 Kwi 2006
szpajchel, ja mam w sobie tak duże pokłady krnąbrności, że nawet gdybym pozostał w stanie totalnego nieuświadomienia, wciąż sprawiałbym problemy rządzącym. ;-) A wracając do fotografii, to mimo tego uświadomienia jakiego zaznałem, raczej nie rzucę się na nowego ajfona czy galaxy ileś tam. ;-)
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Możesz nie zdążyć. Ja przewiduję załamanie się rynku smyrfonów, w postaci którą znamy obecnie, a wszystko przez rozwój... technologii. Już wkrótce "urządzenia komunikacyjne o wysokim stopniu integracji" będą wszczepiane w mózgi i zapewniały stałą obecność na mordoksiążce, tłicie i amazonie. A cała młódź ochoczo zmieni się w sterowane stado lemingów świata wirtu... tfu, niech to wreszcie ktoś otwarcie napisze - ŚWIATA POZORNEGO :!:
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
greentrek napisał/a:
ŚWIATA POZORNEGO

To forum jest dowodem, że świat, jak go nazwałeś, pozorny, ma realne konsekwencje. Zakupy w Internecie skutkują często realną paczką z namacalną zawartością. Tworzenie cyfrowych treści również przekłada się na namacalne dobra, które można sobie nabyć choćby za 69 mln dolarów.
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Nie o tym mówię. Zakupy zdalne można było realizować pół wieku temu - papierowe katalogi, zamówienia listowne itp. Nie neguję też że wpychanie ludzi do świata pozornego może dać duże i całkiem realne zyski, głównie dla tych którzy całym interesem kręcą. Zauważam tylko że dla coraz większej ilości ludzi [im młodszych tym bardziej/częściej] świat rzeczywisty, namacalny, nie jest do niczego potrzebny. I to z nich będzie rekrutowana armia lemingów.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
greentrek napisał/a:
świat rzeczywisty, namacalny, nie jest do niczego potrzebny
Zrozumie każdy, kto wysyłał dzieci na podwórko. Bez telefonu. :evilsmile:
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Ryszard, Ty okrutniku! :lol:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach