Sprawa taka:
przesuwam włącznik światła, który mamy w sypialni idiotycznie umieszczony. Mamy tak od lat, jeszcze po poprzedniej właścicielce mieszkania, przegapiliśmy to przy malowaniu po zakupie, a teraz w końcu się za to wziąłem przed kolejnym malowaniem.
No więc nowy włącznik musi dostać zasilanie ze starego włącznika, a potem żyła łączaca oświetlenie musi wrócić do starego włącznika i tam się połączyć ze starą żyłą.. Pytanie brzmi, czy można to puścić w jednym przewodzie 2x1,5 - że sobie jedną żyłą będzie prąd leciał w jedną stronę, a drugą w drugą - czy jednak nie bardzo i muszę dwa przewody przeciągnąć?

"Les adultes sont déserteurs" - L'enfance, J. Brel
"Dorośli są dezerterami" - L'enfance (Dzieciństwo), J. Brel

W puszce w której masz włącznik, odłączasz od niego przewody (włącznik usuwasz) i łączysz je przy pomocy kostki lub tzw. szybkozłączek z przewodami do nowego gniazda. Tam zakładasz nowy włącznik. Tylko pamiętaj o wyłączeniu zasilania na czas prac, bo prawidłowo wyłącznik powinien być w przewodzie "fazowym". Starą puszkę po włączniku zabezpieczasz zaślepką.

K-1, SMC FA*24/2, SMC FA*300/4.5, T 28-75/2.8: K-5IIs, 645N+FA 45-85/4.5+ A 35/3.5, seria tradycyjnych korpusów bagnetu "K" i nawet jakieś Nikony oraz osprzęt do wszystkiego i niczego.

Tak, to wiem. Chodzi mi o to, czy dwie żyły, które połączą nowy włącznik ze starym mogą sobie być w jednym przewodzie dwużyłowym, czy z jakiejś przyczyny, o której nie mam pojęcia, muszą to być dwa przewody.

"Les adultes sont déserteurs" - L'enfance, J. Brel
"Dorośli są dezerterami" - L'enfance (Dzieciństwo), J. Brel

Mogą być w jednym przewodzie dwużyłowym.

Pozdrawiam

6x6 - 24x36 - FF - APS-C - malutki dron

Dzięki! Takie rozwiązanie oszczędzinmi sporo pracy.

"Les adultes sont déserteurs" - L'enfance, J. Brel
"Dorośli są dezerterami" - L'enfance (Dzieciństwo), J. Brel

I pewnie ten włącznik, który masz jest na takim 2-żyłowym przewodzie założony. Spokojnie, elektrycy tak robią i u mnie tak na mieszkaniu przy wymianie elektryki robili.