Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Co Ci dała cyfra?
W związku z wylaniem swych żalów w tym wątku pytam się ja Was, drodzy moi:
Cóż takiego otrzymaliści wraz z zakupem DSLRa?
Wątek kieruje raczej do osób, któe przeszły z analoga na cyfrę.

 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
Większy respekt u rodziny i znajomych.
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Robie wiecej gownianych zdjec - a po zrobieniu foty LXem patrze sie na tylna scianke co wyszlo - idiotyzm :evil:
 

jacekzom  Dołączył: 20 Kwi 2006
Oszczednosc 15 Euro od filmu w fotolabie, oraz nerwow, ze jakis dupek zle zeskanowal.
 

darku  Dołączył: 20 Kwi 2006
2 x 250GB SATA ;) ...
... i zdanie, ktore stalo sie najczesciej wypowiadanym zdaniem w temacie fotograficznym (a ktorego moja zona szczerze nieznosi)-" w wolnym czasie sie obrobi i odda do labu" ;)
 

fotonyf  Dołączył: 24 Kwi 2006
Nauczony doświadczeniem innych, nie kupiłem cyfranki i potwierdziłem sobie po raz kolejny, że należy uczyć się na cudzych błedach :-) )
Zostało mi dużo pieniędzy na filmy i zdjęcia :mrgreen:
 

kiwaczek  Dołączył: 25 Kwi 2006
Trudny temat. Ale conieco jednak na plus od cyfry wywalczyłem:
- pomoc w nauce techniki i warsztatu,
- dorobienie kilku złotych (tak, wiem, jeszcze się aparat nie zwrócił),
- bezkosztowe niemalże zdjęcia kotletowe,
- z tym większym prestiżem wśród znajomych to też prawda. Ale nie zwracam na to uwagi,
- lepsza platforma do uczenia innych.

To by było chyba tyle.
Generalnie zakup cyfry traktuję jako kolejne doświadczenie życiowe. I strasznie bawią mnie pytania czy sprzedałem już ten stary aparat. Miałbym się pozbywać czarnego MZ-3? :D
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
fotonyf napisał/a:
Nauczony doświadczeniem innych, nie kupiłem cyfranki i potwierdziłem sobie po raz kolejny, że należy uczyć się na cudzych błedach :-) )
Zostało mi dużo pieniędzy na filmy i zdjęcia :mrgreen:


He he w ten sposób, to mi zostało dużo pieniędzy bo zamiast Mercedesem/BMW/Jagauarem/itd. (niepotrzene skreślic) jeżdże do roboty Felką :-/

Co mi dała cyfra względem analoga?
- powtarzalność ekspozycji/kolorystyki,
- szybkostrzelność - rzeczywiście odpadł czas na zawiezienie do labu, czekanie 1h albo dopiero odbióe na drugi dzień, a jak nie po drodze - to i za parę dni,
-- skanowanie, 5 minut na klatkę, plus zabawa z suwaczkami i zwykle @!#$@% albo podobne takie tam po drodze,
-- a jak było więcej niż jeden film na raz to i tydzień mijał jak mogłem pokazać efekty na ekranie,
- śmierć kolekcjonera analogów 8-) , ale jeszcze się nie wyprzedaję,
- lepsze samopoczucie z uwagi na efekty,
- brak obowiązku magazynowania filmów w lodówce (i narzekania żony z tego powodu),

No to chyba tyle mi sie skojarzyło w temacie. Serdeczności dla wszystkich!
 

zenza  Dołączył: 22 Kwi 2006
Mi dała na nowo chęć robienia zdjęć, wyżycia się artystycznego nie czekając na laby i nie bojac się, że strace pieniadze eksperymentując. Nie wiem jeszcze ile lat, ale niestety musicie się (analogowcy) z tym liczyć, że przyszłośc należy do cyfry, to kwestia lat - tylko ilu? Jeszcze nie wiadomo, ale nastapi ten moment. I nie trzeba się skostniale trzymać i upierać nad własnymi przyzwyczajeniami.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
zenza napisał/a:
że przyszłośc należy do cyfry, to kwestia lat


Jaka przyszlosc? Cyfra juz dawno wygrala z blonami, chociaz bez technologi srebrowej wciaz nie moze sie obyc ;-) Ale co z tego wynika dla mnie? I nie pisz mi o zadnym skostnieniu, bo mi jest z negatywami i slajdami po prostu wygodniej, latwiej i przyjemniej. Ja nie trace czasu na fotografie, bo to moje hobby i mi to po prostu sprawie przyjemnosc. Ty robisz cyfra, ja lustrzanka mechaniczna, oboje robimy zdjecia i jest OK. Nosnik jest naprawde niewazny.

dzerry
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
(...)Ja nie trace czasu na fotografie, bo to moje hobby i mi to po prostu sprawie przyjemnosc. Ty robisz cyfra, ja lustrzanka mechaniczna, oboje robimy zdjecia i jest OK. Nosnik jest naprawde niewazny.

dzerry


Parę razy już to pisałem, ale napiszę teraz jeszcze raz: powyższe słowa dzerrego trzeba by umieścić jako motto naszego forum. :!:
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Ja sądzę, że tak jak istnieje kino-któremu wróżono śmierć po powstaniu telewizji i upowszechnieniu magnetowidów- tak nadal będzie istnieć fotografia "tradycyjna". Przecież po wprowadzeniu aparatów na film 35 mm wcale nie zniknęła fotografia na szerokich filmach. Wszystko znajdzie miejsce dla siebie, tylko być może będzie służyło do innych celów. Być może już wkrótce pojawią się anonsy w rodzaju: " wykonuję zdjęcia na materiałach tradycyjnych". Pozostaje ważniejsze pytanie: ile to będzie wtedy kosztowało. Ale sądzę, że filmy będą produkowane jeszcze dłuugo. Być może nie przez wielkich ale wiadomo: rynek nie znosi pustki. Pzdr.
 

zenza  Dołączył: 22 Kwi 2006
dzerry,
Cieszę się, że jest Tobie wygodnie! Co masz na myśli, że cyfra wygrała?
Ale zgadzam się, ważne jest to aby robić to co się lubi.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
zenza napisał/a:
Co masz na myśli, że cyfra wygrała?

Stanowi 99% rynku nowego sprzetu, tylko cyfra sie rozwija technologicznie, na rynku odbitek tez juz chyba przegonila negatywy, w zastosowaniach profesjonalnych tez juz chyba dominuje - w szybkiej fotografii to na pewno 99,99%, a w studyjnej tez juz pewnie przewaza. Dyskusja o wyzszosci negatywu, czy slajdu nad cyfra tez jest raczej czysto akademicka.

dzerry
 

PiotrB.  Dołączył: 19 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
Dyskusja o wyzszosci negatywu, czy slajdu nad cyfra tez jest raczej czysto akademicka.
dzerry


No, nie jestem przekonany, zeby dyskusja o wyzszosci cyfry nad slajdem byla akademicka. Cyfra jeszcze dlugo nie podskoczy slajdowi i negatywowi w jakosci
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
PiotrB. napisał/a:
No, nie jestem przekonany, zeby dyskusja o wyzszosci cyfry nad slajdem byla akademicka. Cyfra jeszcze dlugo nie podskoczy slajdowi i negatywowi w jakosci


Poprosze o przyklady. Ten test jest juz chyba klasyczny:
http://luminous-landscape...1ds-field.shtml

O gustach nie bedziemy dyskutowac, ale jesli mowimy o oddaniu szczegolow, to cyfra zdecydowanie dystansuje negatyw i slajd. Zreszta w cyfrze tez jest przeciez MF.

dzerry
 

JN  Dołączył: 24 Kwi 2006
mam prośbe, niech to nie bedzie dyskusja o wyzszosci jednej fotografii nad drugą, bo jak pokazuje życie, nie ma to znaczacego wplywu na to jakie zdjecia robimy...
 

PiotrB.  Dołączył: 19 Kwi 2006
Dzerry, i ty w to wierzysz, ze takie zdjecie wychodzi z filmu? hahahahahahaha :lol: :lol: :lol:
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Cyfra wygoniła mnie i powiekszalnik i kuwety i inne duperele z ciasnej , goracej, dusznej łazienki :mrgreen:
 

Slava  Dołączył: 25 Kwi 2006
Głównie to możliwość strzelenia kilkunastu zdjęć w "krytycznych" sytuacjach, bez szczypania się, że każde naciśnięcie spustu to kolejny ubytek w portfelu. Dla jasności sytuacji dodam, że nie należę do osób trzaskających tysiące zdjęć -mam DSa już rok i w tym czasie strzeliłem 2,3tyś razy. Poza tym mniej sknoconych przez niedopatrzenie zdjęć -prawie zawsze można na bierząco poprawić błąd. Specjalnego wzrostu poważania nie zauważyłem -wszyscy maja cyfrówki, a ta moja jakaś taka duża i nieporęczna, w dodatku nie można nią kręcić filmów... ;-) No może pare propozycji robienia fotek na weselach i innych wydarzeniach. No szybkość i wygoda -żadnych labów itp. Z minusów to niemożność zrobienia pokazu na przyzwoitym poziomie -rzutniki multimedialne to jakas pomyłka jest :-/
Pzdr!

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach