Witam.
To moj pierwszy post tutaj. Nie wyszukalo mi sie nic na podobny temat wiec pisze.
Nurtuje mnie fakt, ze jak manualnie krece ostroscia do oporu w prawo przy ogniskowej max czyli 55mm (jakby za znaczek OO) to dostaje nieostre zdjecia obiektow odleglych o 10km lub nawet 384tys km (ksiezyc). Do czego jest to 1.5 mm extra zakresu? W smc-a 50mm f/1.7 nieskonczonosc jest rowno na pozycji oporowej. W soligorze do analogowego canona tez zawsze jechalem do oporu i bylo ostro nawet na 200mm. W DA 18-55 autofokus ostrzy zatrzymujac sie wlasnie 1.5 przed limitem (rowno na znaczku OO), ale wiadomo, jak chce robic odlegle obiekty w nocy na max zoomie to autofocus w k100d super szaleje (ma za ciemno) wiec wolalbym recznie. Jest to bardzo niewygodne, trudno ten punkt ostrosci w nieskonczonosci znalezc, a oko w nocy dokladnie nie dziala...jakies rady?

Pozdrawiam
Jakub Kostynowicz

Lenistwo nie cnotą jest, a wadą.

http://manufactura.home.p...777f292e425691f

A do ciał niebieskich (niebiańskich) kit to dużo za mało.

Nie masz racji, tam nie znajdzie odpowiedzi.
Moim zdaniem wynika to z zasady działania AF metodą kolejnych przybliżeń.
Obiektyw musi przeostrzyć, niedoostrzyć, przeostrzyć itd. coraz mniejszymi krokami do momentu kiedy czujnik AF powie dość. No i żeby to zrobić musi mieć możliwość ostrzenia poza nieskończoność.

k10d i k-7

qbassa, z każdym szkiełkiem musisz wyczuć najlepszy czas na ostrzenie. Z tzw. kitowym (ponieważ jest dość "ciemne") powinieneś zacząć ostrzyć ok. 7mej rano. Dobre światło ku temu i przejżyste powietrze. Pozostawiasz ustawjone parametry i ok. 23. 28, kiedy się już ściemni tylko naciśniesz pstryczek migawy.
Fota powinna wyjść ostra.
Wniosek - wykorzystaj dzienne światło!!!

A już tak poważnie - to coś za coś

SV, SP, MEsuper, P3, K-5, DA 35/2.4, DA 18-135, SUPER-TAK 35/3.5, 55/1.8, 135/2.5, smc-M 28/3.5, 50/1.4, 1.7, 2, smc-A 50/1.4, 1.7, 2,
S 10-20 EX, S 17-70, T SP 28-75/2.8, T70-200/2.8, T 75-300 LD, T 2x Pz-AF BBAR MC7
AF-540FGZ

^mmm^ Dzieki, to mozliwe, ale przeciez nie wszystkie obiektywy zoom tak maja. Na ogół nieskonczonosc w obiektywach AF jest ostra na calym koncowym odcinku (az do oporu), a nie tylko w jednym punkcie. W soligorze 28-200 AF do canona jest znacznik (taka jakby literka L) ze od tąd do końca mamy ostrość w OO,- jak AF wpadnie w taki odcinek ostrości to konczy te iteracje. Nie kumam tego rozwiazania w kicie pentaxa. Moze to wynika z taniej konstrukcji obiektywu. No coz, moze jakis inzynier optyki jeszcze cos napisze na ten temat.


lipalipski - jak sie nie przeczyta posta, a od razu probuje zwrocic komus uwage to tak bywa, no coz przyzwyczailem sie, cecha narodowa...