GrzegorzD  Dołączył: 01 Mar 2021
Plastyka zdjęć
Dobry wieczór,

Robię zdjęcia, przechowuję w magazynie na dysku a czasem „wywołuję”, czyli rzucam na papier. W warsztacie fotograficznym. Dawno tego nie robiłem, ale trafiło się – rodzicielka sobie zażyczyła, więc zaniosłem.

Matka była przeszczęśliwa, ale ja nie. Te zdjęcia były ostre aż do bólu, niby dobre a niby sztuczne jakieś takie, szczegółowe. Porównałem ze starymi zdjęciami robionymi na kliszy i wołanymi w technologii naświetlania papieru. Te stare są jakieś takie miękkie, nie rażące po oczach.

Byłem w kiepskim warsztacie, czy tak już jest i będzie?
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
GrzegorzD napisał/a:
niby dobre a niby sztuczne jakieś takie, szczegółowe

Mała matryca (pewnie APS-C) o dużej liczbie pikseli i stosowanie "ciemnych," obiektywów, albo mocne przymykanie i masz taki efekt.
GrzegorzD napisał/a:
Te stare są jakieś takie miękkie, nie rażące po oczach.

Większy format (FF) i mniejsza rozdzielczość materiału światłoczułego, do tego zazwyczaj jasne obiektywy używane w pełni otwarte (bo brak światła - niska czułość filmu) i mamy takie efekty.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Czekaj, bo nie rozumiem. Zależy Ci na tym, by zdjęcia były nieostre?
Serio?
Jeśli tak, to możesz:
1. zmiękczyć je w postprodukcji.
2. Ustawić jak najmniejszą ostrość w aparacie (jeśli poprzestajesz na JPGach z aparatu.
3. Nakręcić na obiektyw filtr UV i uwalić go wazeliną.
 
GrzegorzD  Dołączył: 01 Mar 2021
A to w ten sposób nie patrzyłem na zagadnienie, bo za cienki w fotograficznych uszach jestem.

Rzeczywiście, matryca APS-C 24M. Zdjęcia robione w preselekcji przysłony (od 7,1 do 14), czas wynikowo, czułość jednakowa wszędzie, czyli 200ISO, ogniskowa różna, obiektyw Pentax 16-85. Wszystkie brzydko ostre.

Za starych czasów było jakoś bezrefleksyjnie lepiej, bo zdjęcia robione radziecką Smeną Symbol, radziecką Villą, później nowoczesnym dziadowskim palstikowym szaleństwem w postaci Canon Eos 300, a następnie porządną Minoltą 505si super i jeszcze jakimiś wyższymi modelami Minolty. Wszystko przy malej świadomości fotograficznej, z kitowymi obiektywami, w automacie (oczywiście z wyjątkiem radzieckich). Minolta 505si super na Kodaku Gold zrobiła takie zdjęcia, że wszystkim kopary opadły, że tak w ogóle może być.

Myślę, że poziom techniki przekroczył umiejętności przeciętnego amatora, bo inaczej można by zacytować powiedzenie o baletnicy.

A miało być z założenia lepiej.
 
GrzegorzD  Dołączył: 01 Mar 2021
Michu napisał/a:
Czekaj, bo nie rozumiem. Zależy Ci na tym, by zdjęcia były nieostre?
Serio?
Jeśli tak, to możesz:
1. zmiękczyć je w postprodukcji.
2. Ustawić jak najmniejszą ostrość w aparacie (jeśli poprzestajesz na JPGach z aparatu.
3. Nakręcić na obiektyw filtr UV i uwalić go wazeliną.


Nie o to chodzi. Mówię o plastyce zdjęć, którą opisałem własnymi słowami, być może nieprecyzyjnie. szyderka z punktu 3 naprawdę niepotrzebna.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
GrzegorzD, robisz JPG? Zrób parę zdjęć w RAW i potem w programie zobacz ile kontrastu, nasycenia i wyostrzania potrzebujesz. Może tam znajdziesz jakiś trop?
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
GrzegorzD napisał/a:
Zdjęcia robione w preselekcji przysłony (od 7,1 do 14)

Dla APS-C i matrycy 24mpix limit dyfrakcyjny jest przy przysłonie około 6, większe przymykanie przysłony powoduje degradację obrazu.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
No i przy takich przyslonach to plastyka jest chyba dopiero w okolicy 150mm i powyżej
 
GrzegorzD  Dołączył: 01 Mar 2021
Panowie piszą ciekawe rzeczy, nad którymi wcześniej nie skupiłem się należycie a to oznacza, że powinienem wrócić do książek fotograficznych, które leżą u mnie na półce. Na dobre zapewne wyjdzie mi też eksperyment wszak kto nie wierzy, niech zmierzy – kilka zdjęć w skrajnie różnych ekspozycjach wydrukowane w różnych warsztatach fotograficznych.

Chciałem tylko jeszcze na koniec doprecyzować, że opisywane na wstępie zdjęcia na wyświetlaczach wyglądają bardzo dobrze, na wydrukach zaś wyglądają prawidłowo – kolory, szczegóły są w porządku – ale jakoś tak sztucznie, do bólu prawidłowo. Nie umiem tego opisać, to jest kwestia mojego wzrokowego odbioru. Do rozstrzygnięcia zatem będzie dla mnie, czy danym sprzętem dobrałem niewłaściwe ekspozycje, czy drukarnia kiepska.

Dziękuję.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Najlepiej by było jakbyś pokazał jakiś przykładowy plik
 
GrzegorzD  Dołączył: 01 Mar 2021
Kwiaty

 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
A Twoim zdaniem jak to wygląda na monitorze? Jeśli OKO, to znaczy, że dany lab może dodawać coś od siebie. Sam mam ulubiony punkt odbitek, gdzie zawsze i tak zaznaczam "bez jakiejkolwiek korekty".
Zamieszczony powyżej przykład wskazuje, że wszystko jest w porządku.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
No ja tu nie widzę zbyt dużej ostrości, wręcz przeciwnie, ale może to kompresja fotosika.
Wiec może ten lab jednak coś dodaje
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Monitory mają dużo mniejszą rozdzielczość (~100dpi) niż wydruk (zazwyczaj 300dpi) i w większości przypadków zdjęcie na wydruku wygląda na ostrzejsze.
 
GrzegorzD  Dołączył: 01 Mar 2021
Michu napisał/a:
A Twoim zdaniem jak to wygląda na monitorze? (...)

Pisałem wcześniej, że moim zdaniem bardzo dobrze. In fakt - nie mam monitora dedykowanego do obróbki grafiki kalibrowanego kalibratorem fizycznym. Nie ma potrzeby, abym wydawał kilkanascie tysięcy PLN za monitor. Jestem amatorem.

opiszon napisał/a:
No ja tu nie widzę zbyt dużej ostrości, wręcz przeciwnie, ale może to kompresja fotosika.

Ostrość robiona jest tutaj na pierwszy plan, czyli na kwiaty najbliżej obiektywu. Taki był zamiar i został zrealizowany prawidłowo. Chyba że piszesz o tej ostrości na wydrukach.

Ja powiem jeszcze raz - na wydrukach wygląda to jedynie prawidłowo, dla mnie niezadowalająco. Nie potrafię tego opisać, choć próbowałem. Do wcześniejszego opisu dodam, że przejścia barwno/tonalne na wydrukach są wyjątkowo ostre. Nie wiem, czy używam właściwych pojęć. Może jeszcze dorzucę, że wydruki tych zdjęć kojarzą mi się z cukierkowymi kartkami bożonarodzeniowymi stylizowanymi na ręcznie malowane.

Wziąłem sobie do serca wasze porady, poeksperymentuję, ale coś mi to wygląda na kiepsko wybraną przeze mnie drukarnię.

Ponadto powiem, że cieszę się, że nie kazaliście mi natychmiast oddać obiektywu na reklamację, czy serwis bo mydli po rogach :-) Tu jest emotikon, czyli żart. Żart wyrafinowany, nawiązujący.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
GrzegorzD napisał/a:
dodam, że przejścia barwno/tonalne na wydrukach są wyjątkowo ostre
Zobacz, czy na tych kwiatkach nie masz w składowych RGB czerwonego kanału na 255 albo gdzieś blisko. Mam takie zdjęcia ze wschodu słońca, że na monitorze OK, ale w labie przewalony czerwony kanał dał takie skokowe przejście.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Michu napisał/a:
3. Nakręcić na obiektyw filtr UV i uwalić go wazeliną.

a pończocha?
a co do plastyki... Kiwaczek wrzuca na FB jakieś swoje stare skany slajdów. I wiecie co, one są jakieś "inne" niż te nowoczesne zdjęcia. albo to ja już stary jestem.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Strzelam - analogowe ziarno + niedoskonałości optyki ;-)
A to że stary, to swoją drogą.

Mentalnie trzeba się do sukcesji przygotowywać.
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
opiszon napisał/a:
Strzelam - analogowe ziarno + niedoskonałości optyki
To może być to. Urok starych technologii.

Ostatnio dostałem kilka zdjęć robionych Instaxem, czyli tą nową zabawką wypluwającą zdjęcia od razu po naciśnięciu migawki. Też są lekko nieostre, mają mocno przesycone kolory i wyraźnie oddzielony pierwszy plan od tła. Mimo że technicznie słabe to miło się je ogląda.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
opiszon napisał/a:
analogowe ziarno + niedoskonałości optyki

to też jest, ale to nie o to mi chodzi. chyba.
Gwiazdor napisał/a:
Mimo że technicznie słabe to miło się je ogląda.

o może to! miło się ogląda.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach