M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
[fotografowie] Eugene Richards
Cytat

http://www.eugenerichards.com/

EUGENE RICHARDS (UR. 1944 W DORCHESTER W STANIE MASSACHUSETTS)

Jako fotoreporter współczujący, z niezachwianą odwagą i uczciwością ukazujący dotkniętą nieszczęściem część społeczeństwa, Richards kontynuuje tradycje W. Eugene'a Smitha
w Ameryce. Porywające, wyraziste plastycznie tematy w czerni i bieli, nad którymi pracował miesiącami, a nawet latami, współpracując ze swymi bohaterami, przyniosły mu liczne nagrody i zaszczyty w ciągu minionych 30 lat.


EUGENE RICHARDS WYRAZIŚCIE POKAZAŁ ŻYCIE WIĘZIENNE PORTRETUJĄC FREDA Z JEGO DZIEWCZYNA ROSE, KTÓRA ZOBACZYŁ PO RAZ PIERWSZY OD OGŁOSZENIA WYROKU, W 1986 ROKU.

Tak jak kiedyś Smith, Richards jest członkiem Magnum, i podobnie jego projekty przyciągały dużo uwagi w International Center of Photography oraz na innych wystawach. Jednak różnice pomiędzy pracami tych obu fotografów odzwierciedlają różnice nie tyle charakterów ich samych, co raczej społeczeństwa amerykańskiego począwszy od połowy lat siedemdziesiątych, kiedy to Smith opublikował swój ostatni album, a Richards - pierwszy.
Richards dorastał w Dorchester w stanie Massachusetts, miasteczku klasy robotniczej na obrzeżach Bostonu; ukończył kierunek literatury i dziennikarstwa na Northeastern University. Studiował w Massachusetts Institute of Technology pod kierunkiem artysty-fotografa Minora White'a, który nadał zabarwienie metafizyczne wartościom wyznawanym przez grupę f64. W 1968 roku został wyznaczony na doradcę służb opieki zdrowotnej we wschodnim Arkansas, gdzie pomagał założyć organizację pomocową oraz lokalną gazetę, w której pisano o działalności politycznej czarnoskórych i Ku Klux Klanie. To doświadczenie dostarczyło materiałów do jego pierwszego albumu Few Comforts or Surprises: The Arkansas Delta wydanej w 1973 roku.


http://www.etsy.com/listi...es-the-arkansas

Powracając do swych rodzimych miejsc, stworzył w 1978 roku Dorchester Days,


http://alexanderbartsch.b...e-richards.html

a powstałe w 1986 roku Exploding into Life opowiada o nieudanej walce jego towarzyszki z rakiem,


http://www.dashwoodbooks....5029.299&email=

zestawiając cierpienie jednostki z biurokracją opieki zdrowotnej - tematy wówczas dość rzadko poruszane przez fotografię dokumentalną.
W czasie rządów Reagana, kiedy polityka federalna poszerzyła przepaść między posiadającymi a nieposiadającymi, Richards pokazał wpływ ubóstwa na los jednostek w Below the Line: Living Poor In America



z 1987 roku oraz następstwa biedy i przemoc w życiu miejskiego marginesu społecznego w The Knife and Gun Club: Scenes from an Emergency Room z 1989 roku.


http://www.amazon.com/The...y/dp/0871134462

Kolejnym, nawiązującym do tego nurtu tematem była Cocaine True, Cocaine Blue z 1994 roku



pokazująca życie ludzi uzależnionych od kokainy w Harlemie, w Filadelfii oraz w Red Hook w New Jersey. Żaden z tych albumów nie ma głównego bohatera, a winowajcami są niewidzialne siły społeczne i ludzkie słabości. To sprawiło, że ujęcia z bliska Richardsa, pokazujące biedaków są jeszcze bardziej poruszające, a w Cocaine Blue ludzie są często pokazani w krzywych kadrach, z dużym ziarnem, jak gdyby widziani pod wpływem cracku. Niektórzy czarnoskórzy aktywiści byli oburzeni, ale Richards pokazał plagę, która na równi bita we wszystkie grupy etniczne - pokazał kryzys, ale nie dał odpowiedzi, inaczej niż Smith w albumie Life.


http://store.bookdummypre...eugene-richards



Jego następne albumy to: Americans We z 1994 roku, Stepping through the Ashes z 2002 roku, poruszający temat żałoby i będący próbą rozliczenia ataków z 11 września 2001 roku na World Trade Center, oraz The Fat Baby z 2004 roku.


http://www.photoeye.com/B...m?catalog=PI135

Tematem jego ostatnich zainteresowań jest los osób starszych; Richards zrobił dwa filmy dokumentalne w 2000 i 2003 roku na temat życia domu opieki społecznej.
Ukazują one złożoność zjawiska, ale powstrzymują się od osądu. Ich bezpośrednia, wręcz pamiętnikowa intymność strąca operatora z piedestału, by wzbudzić u oglądającego autentyczną reakcję.

Wielka Księga Fotografii/Anne H. Hoy



http://www.photoeye.com/b...=0714848328&i2=
http://vimeo.com/21893848


http://www.photoeye.com/b...80292704411&i2=
http://www.youtube.com/watch?v=kJzhosfITsw


Cytat


Obok "The Americans" Roberta Franka album "Dorchester Days" Eugene'a Richardsa jest jednym z najwiekszych projektów fotografii społecznej XX wieku.

Eugene Richards jest fotografem reportażowym, jednym z największych autorytetów w swojej dziedzinie. W swoich pracach dotyka wielu kontrowersyjnych kwestii, przekraczając odważnie bariery, do tej pory silnie określone przez obowiązujące normy i precedensy. Za sprawą swojego albumu „Dorchester Days”, w roku 1978 stał się on członkiem prestiżowego Magnum Photos. Od 2006 do 2008 roku był on również członkiem kierowanej przez Jamesa Nachtweya agencji VII. Oryginalny i rozpoznawalny styl, jaki zdołał na przestrzeni lat ukształtować oraz umiejętność utożsamiania się z ukazywanymi problemami społecznymi, stały się wzorem postawy dla takich fotografów jak James Nachtwey czy Gilles Peress. Eugene Richards, jak mało kto, poprzez bystre i wielopoziomowe ujęcia, ukazuje fotografowane sytuacje z najrzetelniejszej i najprawdziwszej strony.

Album “Dorchester Days”, pierwszy raz wydany przez Eugene’a Richardsa z własnych funduszy w 1978 roku, jest pełnym nostalgii dokumentem ukazującym życie mieszkańców rodzinnego miasta fotografa – Dorchester w Massachusetts. Pomimo tego, iż wszystkie zdjęcia w albumie zostały wykonane w obrębie zaledwie kilku przecznic, skala ukazanych w nim problemów i sytuacji życiowych jest niezwykle trafnym portretem społeczeństwa amerykańskiego. Rasizm, przemoc, bieda i zbrodnia: wszystkie te czynniki składają się na silny i realistyczny obraz miasteczka i narodu jako ogółu, ulegającego wewnętrznym przemianom i borykającego się z chwilami słabości i zagubienia. Nowe wydanie książki autor wzbogacił o dodatkowe, dotąd niepublikowane zdjęcia, oraz swoje osobiste komentarze, których nie był gotów ani nie miał możliwości poruszyć w okresie pierwszej publikacji albumu.
http://www.bookoff.pl/pro...ester-Days.html
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
Jeden z moich ulubionych fotografów "społecznych". Mam "Dorchester Days", bardzo ciekawy zapis rasizmu jaki istniał kilkadziesiąt lat temu w USA.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Miszcz.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach